Korona Kielce błyskawicznie zareagowała na stratę kluczowego piłkarza

30.03.2024

Korona Kielce może mówić o sporym pechu. Podczas ostatniego treningu ciężkiej kontuzji nabawił się Nono, który zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. ”Złocisto-Krwiści” zareagowali jednak błyskawicznie i w miejsce swojego lidera sprowadzili… doskonale znanego w polskiej piłce Petteriego Forsella. Dla Fina to powrót do Korony po czterech latach.

Utrata kluczowego piłkarza

Podczas gierki treningowej Korony Kielce urazu nabawił się Nono. Jak się okazało po wnikliwych badaniach, doznał on zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie. 32-latek prawdopodobnie przejdzie operacje w Barcelonie i nie zobaczymy go już do końca bieżących rozgrywek. Jego utrata jest bardzo bolesna dla Korony, ponieważ pomocnik był jej najważniejszym graczem w obecnym sezonie. Strzelił cztery gole i zaliczył cztery asysty. Ponadto wystąpił niemal we wszystkich meczach PKO BP Ekstraklasy, a jedyną pauzę zanotował za nadmiar żółtych kartek.

Powagi sytuacji dodaje fakt, że ”Złocisto-Krwiści” walczą o utrzymanie się w lidze. Na tę chwilę znajdują się na 15. pozycji, jednak mają tyle samo punktów – 24 – co otwierająca strefę spadkową Puszcza Niepołomice. Utrata tak ważnego gracza jak Nono może okazać się bolesna w skutkach.

Błyskawiczna reakcja Korony

Po utracie najważniejszego piłkarza do końca rozgrywek Korona zareagowała błyskawicznie. Klub oficjalnie ogłosił, że Petteri Forsell ponownie został jej zawodnikiem. Fin występował w jej barwach w rundzie wiosennej sezonu 2019/20. Podczas pierwszej przygody w Kielcach zagrał on w 14 spotkaniach, strzelił cztery gole i zanotował jedną asystę. Oprócz Korony, Forsell w Polsce występował jeszcze w Stali Mielec oraz Miedzi Legnica. Łącznie w Ekstraklasie rozegrał 77 meczów. W sezonie 2018/19 zachwycał fanów naszej piłki. Stał się wręcz ligową gwiazdą, bo strzelił aż 13 goli w najwyższej polskiej lidze barwach przeciętnej Miedzi Legnica. To właśnie z tej ekipy jest głównie pamiętany.

Jego ostatnim klubem był fiński Inter Turku. W styczniu 2024 roku jego kontrakt z drużyną dobiegł końca i od tej chwili pozostawał wolnym zawodnikiem. Oprócz środka pomocy, Forsell może również występować na skrzydle. Korona swoim ruchem zyskuje więc bardzo wszechstronnego piłkarza. Pytanie jednak, czy w choćby w pewnym stopniu załata on dziurę po Nono i czy nawiąże do swoich najlepszych czasów w Ekstraklasie.

Fot. PressFocus