Czy Dele Alli jeszcze zagra w Evertonie?
Dele Alli to piłkarz, o którym wszyscy zdążyli już zapomnieć, choć ma dopiero 27 lat. Ostatni raz zagrał jednak 26 lutego 2023 roku na wypożyczeniu w lidze tureckiej. Od jakichś czterech lat próbuje wrócić do formy.
Molestowany
Dele Alli przypomniał się wszystkim w sierpniu 2023 roku, gdy udzielił szokującego wywiadu Garry’emu Neville’owi na kanale „Overlap”. Wspomniał tam o strasznych rzeczach, z którymi do dziś sobie nie poradził. Kibice w ogóle nie mieli świadomości, że zmaga się z czymś takim w swojej głowie, a widzieli tylko gracza, który imprezuje, olewa obowiązki i nie wykorzystuje swojego potencjału, a ochrzania go sam Jose Mourinho, że rozdrabnia swój talent. Tak powiedział Alli Neville’owi:
Jako sześciolatek byłem molestowany przez przyjaciela matki, który często nas odwiedzał. Moja mama była alkoholiczką. W wieku siedmiu lat zacząłem palić fajki, a mając osiem lat sprzedawałem narkotyki. Jeżeli Bóg naprawdę istnieje, to on stworzył tę rodzinę, która mnie adoptowała, gdy miałem 12 lat.
Wyznał także, że już w wieku 23-24 lat rozważał zakończenie kariery i był na sześciotygodniowym odwyku w Stanach Zjednoczonych, by uporać się z problemami psychicznymi. Powiedział też, że był uzależniony od tabletek nasennych. Najpierw tylko ułatwiały mu zasypianie, lecz później przerodziło się to w niebezpieczne uzależnienie. Zrozumiał, że nigdy nie próbował dotrzeć do źródła problemu i poradzić sobie z traumami, tylko trzymał wszystko w sobie. Rozpłakał się przed Garrym Nevillem.
Dele Alli i próba powrotu
Podczas kadencji Mauricio Pochettino był jednym z najważniejszych piłkarzy w Tottenhamie i imponował. Zdecydowanie najlepszy był dla niego sezon 2016/17, w którym w Premier League w 37 meczach strzelił 18 goli i zaliczył siedem asyst. W wieku 20 lat podbił Anglię. Razem z Christianem Eriksenem stworzyli jeden z najlepszych duetów środkowych pomocników w lidze.
Gdzieś tak od sezonu 2020/21 Dele Alli pozostaje trochę obok futbolu. W zimowym okienku transferowym sezonu 2021/22 przeszedł do Evertonu i przez dwa lata kalendarzowe rozegrał tam zaledwie 370 minut. W międzyczasie było też zeszłoroczne wypożyczenie do Turcji, gdzie nawet strzelił trzy gole dla Besiktasu. Być może w tamtej lidze spróbuje w przyszłości? W Anglii wydaje się skończony, choć się nie poddaje. W sezonie 2023/24 nie rozegrał ani minuty. Na swoim Instagramie, gdzie śledzi go ponad osiem milionów osób, wstawił kilka zdjęć z ćwiczeń na siłowni i podpisał je słowami:
Odpoczywaj, restartuj się i ukierunkuj się na nowo tyle razy, ile potrzebujesz. Sam jesteś swoim największym projektem. Nigdy się nie poddawaj.
Tottenham zarobi na nim… zero funtów
W marcu 2023 roku, grając w Besiktasie, doznał częściowego zerwania mięśnia i jeszcze nie wrócił do pełnej sprawności. W sezonie 2023/24 przez wspomniany uraz nie zagrał jeszcze w żadnym spotkaniu dla Evertonu. Umowa zawarta między Tottenhamem a Evertonem była specyficzna i opierała się na dodatkach związanych z wynikami i występami. Mogła wynieść nawet 40 milionów funtów. „The Toffees” mieli zapłacić 10 milionów funtów, jeżeli Dele wystąpi w 20 meczach. To wydawało się opcją minimum. Potrzebował w tym sezonie siedmiu spotkań.
Nie zanosi się jednak, by spełniło się nawet to minimum. Jak do tej pory zagrał w 13 spotkaniach. Media informowały, że Tottenham będzie domagał się odszkodowania, jeżeli Alli nie zagra we wspomnianych wcześniej 20 meczach. Chciałby zapewne, by liczyły się też te z wypożyczenia do Turcji. Po sezonie kończy się kontrakt Dele, więc Tottenham zarobi za ten transfer… zero funtów. Latem z kartą w ręku wybierze nowy klub w swojej karierze.
Czy zdoła jeszcze zagrać choć w jednym meczu Premier League?
Fot. PressFocus