Zagłębie Sosnowiec krok od II ligi. Trener nie wiedział, jaki był plan na mecz

02.04.2024

W 25. kolejce Fortuna 1. Ligi Zagłębie Sosnowiec zostało rozbite przez GKS Katowice (0:4). Sosnowiczanie z 13 punktami szorują po dnie tabeli i do bezpiecznej strefy tracą już 12 oczek. Do kuriozalnych scen doszło na konferencji prasowej, podczas której trener Aleksandr Chackiewicz poinformował, że… to piłkarze ustalali taktykę meczową, a on sam nie miał w nią wglądu.

Zagłębie krok od spadku

Po rundzie jesiennej Fortuna 1. Ligi Zagłębie Sosnowiec znalazło się w dramatycznej sytuacji. Po 19 kolejkach sosnowiczanie szorowali po dnie tabeli z zaledwie 11 punktami na koncie. W trakcie przerwy zimowej doszło do gigantycznych i zarazem kuriozalnych zmian strukturalnych. Wykupienie raptem 0,74% udziałów przez Rafała Collinsa wystarczyło, by stał się on odpowiedzialny za pion sportowy.

Doszło do sporej przebudowy kadry, m.in. pożegnanie z takimi zawodnikami: Meik Karwot, Juan Camara, czy Tymoteusz Klupś. Do Sosnowca trafili zaś William Remy, czy Michał Janota, którzy wcześniej byli bez klubu. Bez klubu był także 31-letni Artem Suchocki, który ostatni mecz rozegrał… w maju 2021 roku. Poza Suchockim do Zagłębia sprowadzono także trzech innych Ukraińców. Z kolei w miejsce trenera Artura Derbina zatrudniono Białorusina Aleksandra Chackiewicza, który miał za sobą pracę choćby w Dynamie Kijów.

Wschodni zaciąg nie wybawił jednak Zagłębia. Wręcz przeciwnie, bo sytuacja klubu jeszcze się pogorszyła. Zagłębie nie wygrało żadnego z pięciu zimowych sparingów (dwa remisy, trzy porażki). Po wznowieniu rozgrywek Fortuna 1. Ligi w sześciu meczach zdobyło zaledwie dwa punkty (dwa remisy, cztery porażki) i strzeliło tylko jednego gola, tracąc przy tym aż 11. Z dorobkiem 13 punktów Zagłębie ugrzęzło na ostatnim miejscu w tabeli, a na dziewięć kolejek przed końcem sezonu do bezpiecznej strefy traci 12 oczek. Kwestią czasu wydaje się więc spadek do II ligi, w której Zagłębie po raz ostatni grało w sezonie 2014/15.

Trener nie znał planu na mecz

Obraz nędzy i rozpaczy, jaki wyłania się z Zagłębia dopełnia rozegrany w Poniedziałek Wielkanocny mecz z GKS-em Katowice. ”GieKSa” rozbiła w Sosnowcu Zagłębie 4:0, a końcowy rezultat mógł być jeszcze wyższy. W doliczonym czasie pierwszej połowy nie uznano bowiem bramki Grzegorza Rogali z powodu pozycji spalonej. Chwilę wcześniej drugą żółta, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Sebastian Bonecki.

Na konferencji prasowej trener Chackiewicz powiedział… że nie znał on planu na mecz, bo strategię ustalali piłkarze. Na koniec zostawił on dziennikarzom swój adres e-mail, by ci podsyłali mu wszelkie wskazówki na następny mecz. Oto pełen zapis wypowiedzi trenera Chackiewicza:

Co bym dziś nie powiedział, będzie to wyglądało jak wymówka. Po spotkaniu z Lechią rozmawiałem z zespołem, że nie tylko ja odpowiadam za wynik. Dzisiaj przed meczem był wstępnie omówiony skład i piłkarze sami wyznaczyli sobie strategię na grę.

Uczciwie nie wiem, jaki był plan, bo ja byłem za zamkniętymi drzwiami. Piłkarze muszą wiedzieć, że też są odpowiedzialni za wynik meczu tak jak ja. Już wszyscy piłkarze zagrali w tych meczach. Ktoś z piłkarzy może, ale nie chce, a są tacy, którzy chcą, a nie mogą.

Powiedziałem do piłkarzy, że jak ktoś chce, to może nie wychodzić na boisko. Mamy możliwości dla zespołu, kibiców. Zapytałem piłkarzy, gdzie mają takie warunki jak tutaj. Nie każdy zespół ma coś podobnego.

Piłkarze w kontrze do słów trenera

Strona ”100% Zagłębie Sosnowiec” informowała, że kilku piłkarzy Zagłębia skontaktowało się prowadzącymi profil i nie kryło oburzenia po słowach trenera Chackiewicza. Zawodnicy twierdzili, że trener próbował w ten sposób zrzucić odpowiedzialność z siebie na drużynę, choć tak naprawdę to on sam ustalał taktykę na mecz. Cyrk na kółkach?

fot. Zagłębie Sosnowiec / YouTube