Zapowiedź: Polska walczy o Euro 2025. Czas na najdalszy wyjazd
W piątek rozpocznie się właściwa część eliminacji Euro 2025 piłkarek. Polska dzięki zeszłorocznemu awansowi do dywizji A Ligi Narodów ma zapewniony minimum udział w barażach. Skoro jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia, to nasze zawodniczki zechcą powalczyć o bezpośredni awans. To jednak trudne zadanie.
Biało-czerwone trafiły do grupy z Niemkami, Austriaczkami i Islandkami. Dwie najlepsze drużyny awansują na Euro 2025. Trzecie miejsce zyska utrzymanie w dywizji A, a ponadto pewne rozstawienie w barażu, czwarte oznaczać będzie spadek do dywizji B i możliwe, lecz nie gwarantowane rozstawienie w dalszej grze. Eliminacje rozgrywane są w tym samym formacie, co Liga Narodów Kobiet UEFA, a więc reprezentacjami podzielonymi na trzy ligi: Ligę A z 16 drużynami, Ligę B z 16 drużynami i Ligę C z 19 drużynami.
Dostać się jest trochę trudniej niż na męskie mistrzostwa, ponieważ tutaj w fazie grupowej Euro wystąpi łącznie 16 najlepszych drużyn kontynentu. Awansują po dwie ekipy z każdej z grup Dywizji A (czyli osiem drużyn). Jedno z miejsc zarezerwowane jest już dla Szwajcarek, które będą gospodyniami turnieju. Zatem pozostanie do rozdania siedem biletów na Euro z barażów.
Reprezentacja Polski w el. Euro 2025:
5 kwietnia: Islandia vs. Polska
9 kwietnia: Polska vs. Austria
31 maja: Niemcy vs. Polska
4 czerwca: Polska vs. Niemcy
12 lipca: Austria vs. Polska
16 lipca: Polska vs. Islandia
23-29 października: ewentualny baraż
27 listopada-3 grudnia: ewentualny baraż
Daleki wyjazd na start
Reprezentacja Polski bój o awans na Euro 2025 rozpocznie od najdalszego możliwego wyjazdu. Zmierzy się w Kopavogur z Islandią. Takie starcie tuż po świętach wielkanocnych nie należy z pewnością do najbardziej komfortowych. Niemniej: na odległej wyspie trzeba będzie postarać się o punkty.
Islandia jest teoretycznie najsłabszym z trzech czekających na Polki rywali. W ubiegłorocznej Lidze Narodów zajęła trzecie miejsce w swojej grupie – dwa razy ograła reprezentację Walii i sprawiła sporą niespodziankę w Danii. Z dziewięcioma punktami bardzo pewnie zagwarantowała sobie utrzymanie. W składzie Islandki mają kilka zawodniczek europejskiego formatu. Fani Bundesligi kojarzą na pewno Glodis Viggosdottir z Bayernu Monachium, czy Sveindis Jonsdottir z Wolfsburga. Obie przysłużyły się zresztą do ostatniej wygranej z Polską w meczu towarzyskim w Grodzisku w połowie 2022 roku.
Tamto starcie było jednak mimo wszystko wyrównane. Wynik w doliczonym czasie pierwszej połowy otworzyła Ewa Pajor. Rywalki nacisnęły dopiero w drugiej części spotkania, gdy nasze opadły nieco z sił. Wyrównała Berglind Thorvaldsdottir, Jonsdottir dała Islandkom prowadzenie, a Agla Maria Albertsdottir ustaliła wynik na 3:1.
Polki osłabione
Przez całą ubiegłoroczną Ligę Narodów reprezentacja Polski musiała radzić sobie bez kontuzjowanych Małgorzaty Mesjasz, Pauliny Dudek, Adriany Achcińskiej i Weroniki Zawistowskiej. W składzie na najbliższe mecze eliminacji Euro 2025 znalazła się tylko pierwsza z wymienionej czwórki. Co więcej, zabraknie tym razem również Tanji Pawollek, która niedawno zerwała więzadła. To spore osłabienie dla środka pola.
Największą siłą biało-czerwonych, jak zwykle, będzie ofensywa. W niej Ewę Pajor wspierać będą m.in. Ewelina Pajor i Natalia Padilla-Bidas. W ostatnim czasie to trio imponowało zgraniem.
Materiał powstał we współpracy z ORLEN