Ewakuacja kibiców podczas meczu Premier League

03.04.2024

W 31. kolejce Premier League Burnley przed własną publicznością podejmowało Wolverhampton. Część fanów ”The Clarets” zgromadzonych na trybunie Jimmy’ego McIlroy’a musiała zostać ewakuowana przez stewardów oraz policję. Powodem była zwisająca z dachu metalowa część.

Burnley walczy o ligowy byt

Mecz z Wolverhampton był kluczowy dla podopiecznych Vincenta Kompany’ego. Seria trzech spotkań bez porażki, podczas której Burnley zdobyło pięć punktów pozwoliła uwierzyć kibicom ”The Clarets” w utrzymanie. Dzięki trafieniu Jacoba Bruuna Larsena w 37. minucie Burnley miało na koncie 21 punktów i do bezpiecznej strefy traciło już tylko cztery oczka.

Kompletu punktów beniaminkowi nie udało się jednak zdobyć, bowiem jeszcze przed przerwą wynik spotkania na 1:1 ustalił Rayan Ait-Nouri. Wygrana Nottingham z Fulham sprawiła, że Burnley do pierwszego bezpiecznego miejsca traci już sześć oczek. W najbliższy weekend ”The Clarets” czeka kolejny mecz z cyklu ”o sześć punktów” – na Goodison Park zagrają z również walczącym o utrzymanie Evertonem.

Krok od tragedii?

Części kibiców Burnley nie było jednak dane obejrzeć w spokoju całego spotkania. W trakcie pierwszej połowy część fanów zgromadzonych na trybunie Jimmy’ego McIlroy’a musiała zostać ewakuowana przez stewardów oraz policję. Dostrzeżono bowiem, że nad głowami kibiców zwisała metalowa część, która urwała się z dachu.

Kibice zostali przeniesieni do znajdującej się poza stadionem strefy kibica i nie dane było im już wrócić na trybuny. Służby odgrodziły bowiem taśmą obszar, na który metalowy element mógł spaść. Wobec tego zawiedzeni fani musieli dokończyć oglądanie tego meczu na dużym ekranie. Burnley podziękowało kibicom za wyrozumiałość i współpracę podczas ewakuacji. Nic strasznego się nie stało, lecz lepiej w takich sytuacjach zapobiegać i uniknąć tragedii.

fot. Twitter