Tragedia w RPA. Piłkarz został porwany i zastrzelony

04.04.2024

Luke Fleuers to środkowy obrońca, który występował w najwyższej lidze RPA w barwach Kaizer Chiefs. 13-krotni mistrzowie Republiki Południowej Afryki powiadomili o śmierci swojego piłkarza na swojej stronie internetowej oraz profilach w mediach społecznościowych.

Porwany i zastrzelony

Jak poinformowała miejscowa policja, Luke Fleurs został napadnięty przez nieznanych sprawców na stacji benzynowej w Johannesburgu. Tamtejsze media przekazują, że piłkarz został zastrzelony podczas próby porwania i kradzieży samochodu. Do zdarzenia doszło wieczorem 3 kwietnia. Według rzecznika policji podpułkownika Mavela Masondo kilku zamaskowanych mężczyzn podeszło do piłkarza czekającego na obsługę stacji benzynowej. Chwilę później wycelowali w jego głowę z broni palnej i nakazali mu opuścić pojazd.

Luke Fleurs został wyciągnięty siłą z pojazdu, a następnie w jego kierunku oddano strzał. Media nie są zgodne co do części ciała, w którą kulę miał otrzymać środkowy obrońca Kaizer Chiefs. Według jednych otrzymał strzał w głowę, według innych doniesień z kolei w klatkę piersiową. Fleursa przetransportowano do pobliskiego szpitala, gdzie od razu stwierdzono zgon. Policja wszczęła dochodzenie w sprawie morderstwa i kradzieży samochodu, prosząc ewentualnych świadków o pomoc w odszukaniu bandytów.

Śmierć piłkarza poruszyła RPA

Na temat tragedii, której ofiarą jest 24-letni gracz, wypowiedziały się ważne osobistości w RPA. Wśród nich znaleźli się chociażby minister sportu Zizi Kodwa oraz prezydent tamtejszej federacji Danny Jordaan. Luke Fleuers został zawodnikiem Kaizer Chiefs w październiku 2023 roku i nie zdążył jeszcze zadebiutować w jego barwach. Środkowy obrońca to wielokrotny reprezentant młodzieżowych reprezentacji RPA. W przeszłości uważany był za jeden z największych talentów tamtejszego futbolu.

Zawodnik wziął nawet udział w igrzyskach olimpijskich w Tokio w 2021 roku. RPA przegrała wówczas wszystkie spotkania grupowe z Japonią, Francją oraz z Meksykiem i odpadła już po fazie grupowej. W tym samym roku Fleurs został powołany do pierwszej reprezentacji, ale debiutu się nie doczekał.

fot. Kaizer Chiefs / Twitter