Skandal w Copa Libertadores! Chuligani trafili piłkarza kamieniem w twarz

05.04.2024
Ostatnia aktualizacja 7 kwietnia, 2024 o 01:39

Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło podczas 1. kolejki Copa Libertadores. Tuż przed pierwszym gwizdkiem meczu argentyńskiego Rosario Central z urugwajskim Peñarolem (1:0) w kierunku jednego z zawodników ekipy przyjezdnych rzucony został kamień. Mało brakowało, a cała sytuacja zakończyłaby się tragedią.

Patologia w Copa Libertadores

Do zdarzenia doszło tuż przed rozpoczęciem spotkania 1. kolejki fazy grupowej Copa Libertadores. Trybuna z sympatykami Peñarolu znajdowała się nad trybuną najzagorzalszych kibiców Rosario Central. Kiedy piłkarze urugwajskiego klubu zmierzali w kierunku swoich kibiców, by podziękować im za przybycie, ktoś postanowił rzucić kamieniem w kierunku zawodników gości. Sytuacja ta wywołała zamieszki na trybunach, co przełożyło się na opóźnione rozpoczęcie meczu.

Choć na trybunach od początku atmosfera była napięta, nic nie tłumaczy pomysłu z rzucaniem kamieniami w kierunku piłkarzy rywala. Do zdarzenia w bardzo delikatny i wyważony sposób odniósł się Lucas Hernández – lewy obrońca Peñarolu:

Poszliśmy przywitać się z naszymi fanami, jak to zwykle robimy w każdym meczu, aby podziękować im za przybycie tutaj, za doping i wsparcie. Kibice Central się zdenerwowali i trochę się to skomplikowało. Miejmy nadzieję, że to się nie powtórzy, bo to nie było dobre, skrzywdzili zawodnika. Miejmy nadzieję, że to nic poważnego i że wróci do zdrowia.

Zawodnik mógł stracić oko

Piłkarzem, który został trafiony kamieniem jest Maximiliano Olivera, który w przeszłości występował m.in. w barwach Fiorentiny. Kamień trafił Urugwajczyka bardzo blisko oka. Brakowało kilku centymetrów, a doszłoby do tragedii. Poszkodowany był bardzo zdenerwowany i ruszył w kierunku miejscowych fanów. Uspokajać go musieli koledzy z zespołu.

Jak informują media z Ameryki Południowej, zawodnik po zejściu do szatni zasłabł, po czym został przewieziony do szpitala, gdzie założono mu szwy. Sam Maximiliano Olivera poinformował na swoim Instagramie, że czuje się dobrze i poza bólem oraz kilkoma szwami nie odniósł większego uszczerbku na zdrowiu.

Piłkarz zaznaczył jednak, że to co się stało jest niedopuszczalne. Kamień to nie jedyny obiekt, który tego wieczora latał na stadionie Rosario. Na początku spotkania w kierunku kibiców z Urugwaju został rzucony… płot. CONMEBOL, który odpowiada za rozgrywki Copa Libertadores, nie ustosunkował się jeszcze do wydarzeń z nocy. Przedstawiciele Peñarolu domagają się kary dla Rosario Central.

fot. screen Twitter