Miedź Legnica zwolniła trenera
Samuel Szczygielski z portalu ”Meczyki.pl” poinformował, że Miedź Legnica rozstała się z trenerem Radosławem Bellą. Po kilkunastu godzinach klub oficjalnie ogłosił zwolnienie 36-letniego szkoleniowca. Jednocześnie Miedź poinformowała, że nowym trenerem został Ireneusz Mamrot.
Miedź zwalnia trenera
W 26. kolejce Fortuna 1. Ligi Miedź Legnica jedynie bezbramkowo zremisowała z Odrą Opole. Był to już czwarty mecz z rzędu Miedzi bez wygranej, co jest wyrównaniem najgorszej w tym sezonie serii z przełomu sierpnia i września 2023 roku. W ośmiu meczach po wznowieniu rozgrywek po zimowej przerwie Miedź zdobyła… zaledwie dziewięć punktów na 24 możliwe, a w trzech ostatnich spotkaniach nie zdołała strzelić ani jednego gola.
Miedź przystępowała do tego sezonu Fortuna 1. Ligi z szóstą najdroższą kadrą w lidze, a celem przed startem rozgrywek był oczywiście powrót po roku do Ekstraklasy. Misję walki o awans powierzono dotychczasowemu asystentowi Wojciecha Łobodzińskiego oraz Grzegorza Mokrego – Radosławowi Belli. 36-latek miał już za sobą jeden mecz w roli szkoleniowca Miedzi, kiedy to w październiku 2022 roku poprowadził legniczan w meczu z Cracovią (1:1) po zwolnieniu Łobodzińskiego.
Choć na osiem kolejek przed końcem sezonu Miedź wciąż ma szansę na awans, gdyż do strefy barażowej traci zaledwie pięć punktów, władze klubu uznały, że to najwyższa pora na rozstanie z Bellą. Dzień po remisie 0:0 z Odrą Opole Samuel Szczygielski z redakcji ”Meczyki.pl” poinformował, że decyzja w klubie już zapadła i Bella przestał pełnić funkcję trenera pierwszego zespołu. Dziennikarz dodał, że Bellę na stanowisku pierwszego trenera zastąpi Ireneusz Mamrot. Po kilkunastu godzinach informacje te oficjalnie potwierdził klub z Dolnego Śląska.
Radosław Bella nie jest już trenerem Miedzi ❗️
Klub rozwiązał kontrakt ze szkoleniowcem za porozumieniem stron 🤝
Trenerze, dziękujemy za pracę na rzecz Miedzi i życzymy powodzenia w dalszej karierze 💚💙❤️ pic.twitter.com/R0wHSoWLlU
— MKS Miedź Legnica (@MiedzLegnica) April 8, 2024
Dobrze znany następca
Miedź poinformowała, że Ireneusz Mamrot podpisał kontrakt do końca sezonu 2024/25 z opcją przedłużenia umowy o kolejny rok. Dla wicemistrza Polski z Jagiellonią Białystok to powrót na ławkę trenerską po niemal czterech miesiącach. W grudniu 2023 roku został zwolniony po 10 miesiącach z Górnika Łęczna, choć jego klub po 17 kolejkach zajmował trzecie miejsce w tabeli i miał zaledwie punkt straty do strefy premiowanej bezpośrednim awansem. Decyzja ta wywołała szok w środowisku, a sam trener wymieniał swoje osiągnięcia w wywiadzie dla portalu „Meczyki.pl”:
Jakby nie patrzeć, choć to nieskromne – przyszedłem do klubu, gdy Górnik miał trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. I w tym składzie personalnym, który zastałem – wiosną przecież nie mogłem zrobić transferów – dość pewnie się utrzymaliśmy. Do tego wygraliśmy ćwierćfinał Pucharu Polski, w półfinale odpadliśmy z Rakowem. Będąc zwalnianym w przeszłości, wiem, że jako trener czujesz taki moment nadchodzącego zwolnienia. A tutaj kompletnie się niczego nie domyślałem, nie brałem pod uwagę. To dla mnie duże, duże zaskoczenie. (…) Po prostu ktoś chciał zakończyć współpracę. No niestety. Komuś zależało na moim odejściu, domyślam się komu, ale nie chcę o tym szerzej mówić.
Debiut Mamrota na ławce trenerskiej Miedzi nastąpi 13 kwietnia w Głogowie. Derby Dolnego Śląska będą miały dla 53-latka podwójnie ważne znaczenie, gdyż spędził on na ławce Chrobrego aż 6,5 roku – najwięcej w karierze. Kiedy Mamrot przejmował Chrobry w grudniu 2010 roku, klub znajdował się w III lidze. Pod jego wodzą już po kilku miesiącach wrócił po 14 latach do II ligi, a w 2014 roku po raz pierwszy w historii znalazł się na zapleczu ekstraklasy.
fot. Miedź TV / YouTube