Podsumowanie sezonu zimowego #1 – skoki narciarskie

10.04.2024

Pod koniec marca zakończył się sezon zimowy, a zatem pora na jego podsumowanie. Skoki narciarskie to dyscyplina, której przyjrzymy się w pierwszej kolejności. Za Biało-Czerwonymi trudny sezon, a liderzy kadry stale zawodzili. Dobrze w drugiej połowie kampanii spisywał się Aleksander Zniszczoł. Był w życiowej formie i notował najlepsze wyniki w karierze. Sprawdź podsumowanie sezonu zimowego w skokach narciarskich.

Trudne początki

Początek sezonu był dla Biało-Czerwonych niezwykle trudny. W pierwszym konkursie w Ruce punktował Dawid Kubacki – był 21. W drugim dniu zmagań dołączył do niego Piotr Żyła. Już wtedy było wiadomo. że przed naszą kadrą trudny sezon, a powalczenie o wyższe cele graniczy z cudem. Polscy skoczkowie przyzwyczaili kibiców do walki o wygrane w konkursach, dlatego pozycje w drugiej dziesiątce nie zadowalały absolutnie nikogo.

Z czasem trzeba było jednak się pogodzić, że ten sezon jest spisany na straty i trzeba zacząć cieszyć się z małych rzeczy. Jedną z nich miało być uplasowanie się Polaka w pierwszej dziesiątce. W Klinghental 11. był Piotr Żyła, a ten sam wynik powtórzył Kamil Stoch w Innsbrucku. Dyspozycja liderów naszej kadry była niestabilna. Gdy Żyła, Kubacki albo Stoch łapali wiatr w żagle i wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, to potrafili w pewnym momencie nie awansować do drugiej serii, a nawet zdarzało się, że nie kwalifikowali się do konkursu.

Nieoczywisty bohater

Dopiero w Willingen doczekaliśmy się pierwszego Polaka w TOP 10. Nie był to jednak żaden z wielkiej trójki: Kubacki, Żyła, Stoch. Tej sztuki dokonał Aleksander Zniszczoł. Polak poszedł za ciosem i trzy kolejne konkursy też kończył w TOP 10.

Kolejnym małym sukcesem dla polskich skoczków miało być pierwsze podium w tym sezonie. Patrząc na początek kampanii zdawało się, że jest to cel nie do zrealizowania. Czwarty w drugim konkursie w Lake Placid był Piotr Żyła, a blisko podium kręcił się także Olek Zniszczoł. Brakowało mu jednak ciągle dwóch równych skoków, przez co zmarnował kilka okazji na TOP3. Zniszczoł w końcu oddał dwa dobre skoki. Miało to miejsce w Lahti, tuż przed Raw Air. Zanotował najlepszy rezultat w karierze i stanął na podium. Trzeci był potem także w Planicy. Swoje drugie podium wywalczył w ostatnim konkursie Pucharu Świata w sezonie 2023/2024.

Dominacja Stefana Krafta

Sezon 2023/2024 został całkowicie zdominowany przez Stefana Krafta. Kroku próbowali mu dotrzymać Ryoyu Kobayashi i Andreas Wellinger, ale nie byli w stanie. Dyspozycja Austriaka była przez cały sezon na nieziemskim poziomie i bardzo rzadko przytrafiły mu się wpadki. Kobayashi i Wellinger nie mieli aż tak ustabilizowanej formy i Austriak na długo przez zakończeniem Pucharu Świata wiedział, że zdobył Kryształową Kulę. Do tego wygrał Raw Air i wraz z Austrią Puchar Narodów. W Turnieju Czterech Skoczni triumfował Kobayashi. Puchar Świata w lotach narciarskich wygrał za to Daniel Huber. Dla Krafta jest to trzecia Kryształowa Kula w karierze i powrót na szczyt po sezonie 2019/20.

Polacy w klasyfikacji generalnej

Najwyżej uplasowanym Polakiem w klasyfikacji generalnej został oczywiście Aleksander Zniszczoł. Jako jedyny znalazł się w TOP 20. Żyła, Kubacki i Stoch musieli zadowolić się trzecią dziesiątką. Czas na głębokie przemyślenia i przygotowanie się do kolejnego sezonu.

  • 19. Aleksander Zniszczoł
  • 25. Piotr Żyła
  • 26. Kamil Stoch
  • 28. Dawid Kubacki
  • 47. Paweł Wąsek
  • 55. Maciej Kot

Polska w klasyfikacji Pucharu Narodów zajęła szóste miejsce.

Materiał powstał we współpracy z ORLEN

Fot. PressFocus