Przerażające sceny w Serie A. Evan N’Dicka zasłabł, a mecz przerwano

15.04.2024
Ostatnia aktualizacja 17 kwietnia, 2024 o 15:06

W 75. minucie Evan N’Dicka poczuł ból w klatce piersiowej i nieatakowany przez nikogo upadł na murawę. Kibice zgromadzeni na Bluenergy Stadium (Stadio Friuli) zamarli. Spotkanie pomiędzy Udinese a Romą zostało przerwane przy wyniku 1:1 i ma zostać w przyszłości dokończone.

➡️ Załóż konto z kodem promocyjnym FUTBOLNEWS i odbierz freebet 250 zł. Musisz tylko trafnie wskazać i wybrać jedną rzecz – kto awansuje do półfinału Ligi Mistrzów – Barcelona czy PSG?  ⬅️

Promocja Betfan - awans Barcelony lub PSG

To nie zawał

Początkowo, u iworyjskiego stopera z francuskim paszportem podejrzewano zawał serca. Kibicom od razu przypomniały się dramatyczne sceny z udziałem Christiana Eriksena na EURO 2020. N’Dicka opuścił murawę na noszach, cały czas był przytomny. Jeszcze na stadionie przeszedł badanie EKG, a później błyskawicznie został zabrany do szpitala. Tam lekarze zrobili mu tomografię komputerową w celu ustalenia przyczyny bólu w klatce piersiowej. Wstępne informacje są takie, że przyczyną zasłabnięcia piłkarza nie był zawał serca. Badania to wykluczyły. Tak informuje włoski oddział „Sky”. Klub poinformował późnym wieczorem po badaniach, że N’Dicka czuje się lepiej i jest w bardzo dobrym nastroju.

N’Dicka postraszył wszystkich. Co się stało?

Evan N’Dicka złapał się za klatkę piersiową i położył się na murawę bez kontaktu z rywalem w drugiej części spotkania Udinese – AS Roma. Nie było to spowodowane żadnym bezpośrednim pojedynkiem, uderzeniem, złym wylądowaniem itp. We Włoszech, po nagłej śmierci kapitana Fiorentiny Davide Astoriego w marcu 2018 roku, wszyscy są bardzo wyczuleni na takie sytuacje. Daniele De Rossi zauważył co się dzieje i zaczął wzywać ludzi wokół do działania, wzywając pomoc; po chwili napięcie związane z sytuacją udzieliło się reszcie osób przy linii. Błyskawicznie w kierunku zawodnika ruszyły służby medyczne, mające w posiadaniu defibrylator. Pomogli też koledzy z zespołu. Wszyscy zadziałali błyskawicznie.

N’Dicka po kilku minutach opuścił boisko, ale nie o własnych siłach. Został bowiem zniesiony na noszach. Co istotne, pomocnik nie stracił przytomności i pokazał kibicom uniesiony w górę kciuk. Przez cały czas jednak sygnalizował duży ból w klatce piersiowej i pokazywał na nią palcem. Później do szatni Romy poszli Daniele De Rossi i kapitan zespołu Gianluca Mancini, by sprawdzić jak N’Dicka się czuje. Dalsze badania poszkodowany przeszedł już w szpitalu.

Jesienią 2021 roku bardzo podobny problem w Barcelonie zasygnalizował Sergio Aguero. Również przekazał, że boli go w tym miejscu i musiał… przedwcześnie zakończyć karierę. Badania wykazały arytmię serca i kontynuowanie przez niego kariery mogło okazać się niebezpieczne. Kun Aguero ze łzami w oczach na konferencji ogłosił, że nie może już więcej grać profesjonalnie w piłkę.

Dokończą mecz, ale kiedy?

Mecz Udinese – Roma zostanie dokończony od 73. minuty, czyli od momentu jego przerwania po upadku N’Dicki. Ze względu na przepisy nie można rozegrać ostatnich 17 minut w ciągu pierwszych 24 godzin po zdarzeniu. Sprawę komplikuje też fakt, że AS Roma gra nadal w europejskich pucharach. Zbliżające się starcie Romy z Milanem uniemożliwi błyskawiczne dogranie meczu w środku tygodnia. Jeszcze zatem nie wiadomo kiedy Udinese ponownie zmierzy się z Romą. Duże znaczenie będzie miał czwartkowy wynik w Lidze Europy. Rzymianie są jednak na dobrej drodze do awansu, ponieważ wygrali na San Siro 1:0.

AKTUALIZACJA [19:25]: Roma wydała oświadczenie w sprawie stanu zdrowia N’Dicki. Informuje o drobnej lewej odmie opłucnowej u zawodnika, zwolnieniu piłkarza ze szpitala w Udine, kontynuowaniu badań w Rzymie. Klub dziękuje też klubowi Udinese Calcio, kibicom, personelowi medycznemu i sędziemu Luce Pairetto za wielki profesjonalizm i dyspozycyjność.

Fot. PressFocus