Olympiakos wygrywa młodzieżową Ligę Mistrzów

22.04.2024

To największa sensacja w historii młodzieżowej Ligi Mistrzów UEFA. Olympiakos Pireus sięgnął po trofeum im. Lennarta Johanssona po zwycięstwie w wielkim finale z Milanem 3:0. Zaważyło piorunujące siedem minut, na przestrzeni których Olympiakos strzelił trzy gole. Grecki zespół został ósmym klubem, który wygrał te rozgrywki.

Droga do finału

Do tej pory największym sukcesem zespołu Olympiakosu U19 był ćwierćfinał w sezonie 2012/13, kiedy to jeszcze te rozgrywki nazywały się ”Nextgen Series”. Milan zaś dopiero w poprzednim sezonie po raz pierwszy znalazł się w fazie pucharowej młodzieżowej Ligi Mistrzów i od razu dotarł do półfinału. Podopieczni Ignazio Abate musieli jednak uznać wyższość Hajduka Split. W tym sezonie młodzieżowy zespół ”Rossonerich” poprawił wynik sprzed roku po drodze eliminując Bragę, Real Madryt i FC Porto.

Olympiakos zaś w drodze do finału pokonał Inter, Lens, Bayern, a w półfinale Nantes, które w rundzie wstępnej wyeliminowało Lecha Poznań. Zespół z Pireusu do młodzieżowej Ligi Mistrzów również dostał się przez rundę wstępną. Seniorski zespół Olympiakosu nie grał w tej edycji Ligi Mistrzów, a w fazie grupowej UEFA Youth League biorą udział drużyny, które występują również w fazie grupowej Champions League. Milan do fazy grupowej mógł przystąpić i zajął w niej pierwsze miejsce, będąc nad BVB, Newcastle i PSG.

Wielka sensacja w Nyonie

Ważnym ogniwem w drużynie Ignazio Abate jest wychowanek Górnika Zabrze Dariusz Stalmach. 18-latek wystąpił w siedmiu z dziewięciu meczów tegorocznej UEFA Youth League i w każdym z nich wychodził na murawę w pierwszym składzie. Również i na finał z Olympiakosem 306-krotny reprezentant Milanu umieścił Polaka w wyjściowej jedenastce. Stalmach był jednak największym antybohaterem. W 57. minucie Kostoulas dopadł do dośrodkowanej z lewego sektora piłki i uderzeniem głową nastrzelił Polaka w rękę. Sędzia John Brooks po obejrzeniu tej sytuacji na monitorze zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego, a tego gola na zamienił Christos Mouzakitis.

”Rossoneri” nie zdążyli się otrząsnąć po utracie bramki, a Noah Raveyre już kilkadziesiąt sekund później ponownie musiał wyciągać piłkę z siatki. Tuż po wznowieniu gry Stalmach zderzył się z prowadzącym piłkę Clintonem Nsialą, w efekcie czego ta padła łupem piłkarzy Olympiakosu. W polu karnym Antonis Papakanellos zszedł do prawej nogi, ”nawijając” przy tym Polaka i przy dalszym słupku umieścił piłkę w bramce. Tuż po tym Abate zdecydował się zmienić polskiego zawodnika. Finał to dla niego kompletna klapa.

Na dwóch bramkach się jednak nie skończyło. W 66. minucie zawiodło rozegranie od tyłu, wobec czego Grecy przejęli piłkę pod bramką Milanu. Z prawej strony pola karnego futbolówkę ”miękko” zacentrował Athanasios Koutsogoulas, a Theofanis Bakoulas przepięknym strzałem przewrotką ustalił wynik finałowego starcia na 3:0.

Podopieczni Sotirisa Sylaidopoulosa zostali ósmą drużyną, która sięgnęła po trofeum im. Lennarta Johanssona – byłego prezydenta UEFA. Olympiakos dołączył do elitarnego grona, na które składa się Barcelona, Real Madryt, Porto, Benfica, Chelsea, Salzburg i AZ. Ubiegłoroczne zwycięstwo w młodzieżowej Lidze Mistrzów drużyny z Alkmaar było jak dotąd największym zaskoczeniem w tych rozgrywkach, lecz piłkarze z Pireusu ustanowili jeszcze większą sensacje.

Zespół Olympiakosu czeka teraz walka o obronę tytułu mistrza Grecji do lat 19. Na pięć kolejek przed końcem sezonu ma punkt przewagi nad drugim PAOK-iem i dwa nad trzecim AEK-iem, jednak Olympiakos ma jeden mecz rozegrany mniej od klubu z Salonik oraz dwa mniej od drużyny z Aten.

fot. Twitter