Robert Lewandowski bohaterem Barcelony!

29.04.2024

W ten poniedziałkowy wieczór na deszczowym Monjuic fani zespołu FC Barcelony obejrzeli jeden z najlepszych meczów w obecnym sezonie La Liga. Starciu pomiędzy „Blaugraną” a przybyszami z Valencii towarzyszyło wiele zwrotów akcji i przede wszystkim bramek, których padło aż sześć.

Barcelona wygrywa, Lewandowski z hat-trickiem!

Gdyby podsumować występ „Dumy Katalonii” jednym słowem, to najpewniej byłoby to „szczęście”. Podopieczni Xaviego rozegrali bowiem mecz wesoły, a praktycznie każdej akcji towarzyszyła ogromna zabawa, której wielu drużynom brakuje. Najpewniej mogło się to wziąć z tego, że ekipa z Barcelony nie gra już właściwie o żadne trofeum, szansę na jakikolwiek tytuł straciła w poprzednim tygodniu – najpierw odpadając z rozgrywek Ligi Mistrzów z PSG, a później rzutem na taśmę przegrywając El Clasico, które w przypadku zwycięstwa „Blaugrany” dawało jeszcze nadzieję na końcowy triumf w La Liga. W meczu z Valencią zespół ewidentnie wyszedł bez presji, a celem było jak najlepsze zaprezentowanie swoich możliwości, których bez wątpienia nie brakuje, Owocem takiego podejścia były aż trzy gole, z czego każdą można uznać mianem „ładnej”, a pierwszy i trzeci gol Roberta Lewandowskiego wręcz jako „piękny”. Zdobywcą pierwszej bramki dla podopiecznych Xaviego był Fermin Lopez, który swoim golem wysunął „Blaugranę” na prowadzenie. Następnie aż trzy bramki zdobył polski napastnik.

Pierwszy hat-trick w La Liga

Pierwsze trafienie Lewandowskiego to majstersztyk gry głową, gdyż Polak właśnie tą częścią ciała, stojąc tyłem do bramki strzelił gola. Drugą bramkę „Lewy” także zdobył głową, kiedy to idealnie odnalazł się w polu karnym rywala. Trzeci, a zarazem ostatni gol Lewandowskiego w meczu z Valencią to istna poezja, ponieważ nie będzie przesadą użycie właśnie takiego słowa w przypadku bramki zdobytej z rzutu wolnego po strzale z kilkudziesięciu metrów. Co ciekawe, polska „dziewiątka” do końca wykócała się o piłkę z Ferranem Torresem, który również miał chrapkę, aby oddać strzał. Ostatecznie jednak rzut wolny wykonał Polak, i chyba każdy się zgodzi, że była to prawidłowa decyzja. Takim oto sposobem Lewandowski zdobył klasycznego hat-tricka, co jest jego pierwszym takim osiągnięciem w rozgrywkach La Liga.

Błędy bramkarzy

O ile napastników w meczu FC Barcelona – Valencia jak najbardziej możemy pochwalić, ponieważ zarówno Lewandowski, jak i Hugo Duro z Valencii strzelali bramki, o tyle do golkiperów możemy mieć spore pretensje. Wszystko zaczęło się od kardynalnej pomyłki bramkarza Barcelony – Ter Stegena, który nonszalancko chciał podbić sobie piłkę, która jednak trafiła wprost pod nogi Duro, a napastnik Valencii miał w zasadzie przed sobą tylko pustą bramkę i pewnym strzałem wyrównał stan meczu. Bez winy nie jest jednak także golkiper „Nietoperzy”, czyli Gruzin – Giorgi Mamardashvili. Bramkarz Valencii pod koniec pierwszej połowy fatalnie próbował wyjść z bramki, a pressing założony przez Lamine’a Yamala okazał się w tej sytuacji zabójczy, gdyż stróż bramki gości był zmuszony interweniować ręką poza polem karnym, co jest oczywiście nieprzepisowe i co w konsekwencji kosztowało Mamardashviliego wyrzuceniem z boiska. To właśnie od tej sytuacji rozpoczęły się wielkie problemy Valencii, która w momencie czerwonej kartki la bramkarza prowadziła 2:1.

fot. screen/ Eleven Sports