Aston Villa poważnie osłabia ligowego rywala

13.07.2024

Aston Villa porozumiała się w sprawie najnowszego zakupu. Świetnie zorientowany w transferowych sprawach David Ornstein z „The Athletic” informuje, że „The Villans” zapłacą aż 50 milionów funtów za pomocnika Evertonu Amadou Onanę. 

Aston Villa przebiła gigantów

Unai Emery dysponuje bardzo przekonującym argumentem – otóż jego drużyna awansowała do Champions League i zagra tam w sezonie 2024/2025. Między innymi ten fakt i ogólny, bardzo zdrowy rozwój klubu spowodował, że Amadou Onana wybrał Aston Villę kosztem Bayernu Monachium czy FC Barcelony. Ważne też było to, że od jakiegoś czasu był on priorytetem dla francuskiego szkoleniowca, a dla większych klubów „jedną z opcji”. Pojawiały się także w kontekście Belga takie marki jak Arsenal oraz Newcastle United.

Aston Villa ustaliła już indywidualne warunki z zawodnikiem, ale pozostała jeszcze kwestia formalna do wypracowania z Evertonem, bowiem 20% kwoty transferu przysługuje francuskiemu Lille. To z tego klubu Belg trafił do Anglii. Aston Villa ściąga go w zastępstwie dla Douglasa Luiza, który powędrował do Juventusu. Pozyskali już tego lata dwóch środkowych pomocników – Enzo Barrenecheę z Juventusu i Rossa Barkleya z Luton Town, ale Onana to tzw. „gamechanger”.

Strata Onany to poważne osłabienie Evertonu

Amadou Onana to wyróżniająca się postać w drużynie Evertonu. Wystąpił w ciągu dwóch sezonów w 72 meczach, w tym 37 w 2023/24 we wszystkich rozgrywkach. Dołączył do angielskiego klubu z Lille za 30 mln funtów w 2022 roku. Czym wyróżniał się Belg? W odzyskiwaniu piłki w jakikolwiek sposób – przechwyconym podaniem, odbiorem 1 vs 1, udanym wślizgiem i tym, że wygrywał znaczną większość bezpośrednich pojedynków. Oficjalna strona Premier League podaje, że miał 160 takich przechwytów, czyli ponad pięć na mecz, wygrał też ponad 63% bezpośrednich pojedynków.

Onana to stosunkowo młody (rocznik 2001), silny fizycznie i wysoki pomocnik (195 cm) z bardzo dobrą techniką, którego można nazwać połączeniem boiskowej „szóstki” i „ósemki”. Wykonywał kawał dobrej roboty w Evertonie, pomagając dwukrotnie w utrzymaniu. To także podstawowy zawodnik reprezentacji Belgii. Roberto Martinez nie wyobraża sobie bez nowego nabytku Aston Villi swojego środka pomocy. Onana zagrał po 90 minut we wszystkich czterech spotkaniach Belgów na EURO 2024.

David Ornstein informuje, że dużym przegranym jest tej transakcji jest… Manchester United, ale nie dlatego, że chciał też kupić pomocnika. Otóż Everton odrzucił już tego lata dwie oferty „Czerwonych Diabłów” za 22-letniego Jarroda Branthwaite’a. Sprzedaż Onany raczej oznacza więc zatrzymanie Jarroda Branthwaite’a, na którego zakontraktowanie wielką ochotę miał Manchester United.

Everton w zeszłym sezonie miał kłopoty rozliczeniowo-finansowe za złamanie tzw. zasad Premier League, dotyczących rentowności i zrównoważonego rozwoju (PSR) i dwukrotnie został ukarany ujemnymi punktami, co spowodowało, że był zaangażowany w walkę o utrzymanie. „The Toffees” są w trakcie transformacji właścicielskich. Na razie jeszcze klub należy do Farhada Moshiriego, ale trwają poważne debaty z Grupą Dana Friedkina – właściciela AS Romy. Chce on zakupić 94,1% (127 031) ze 135 000 akcji, które są w posiadaniu Blue Heaven Holdings Limited należących do Moshiriego.

Fot. PressFocus