Zlatan ściągnął go w pandemii do Milanu. Dziś wylądował… w Tajlandii. Smutna historia
Zlatan Ibrahimović i jego obecność na treningach pod koniec kariery pomogła w Milanie wielu piłkarzom wznieść się na wyższy poziom, jak i wyżyny swoich dotychczasowych możliwości. Nie każdy jednak poradził sobie tak, jak chciałby tego sam Ibra. Latem 2020 roku postanowił on zmienić karierę jednemu z piłkarzy Hammarby, który urzekł go techniką i tym, że był… inny od reszty. Po czterech latach Emil Roback przeniósł się do Tajlandii.
Zlatan był nim oczarowany
Jest wiosna 2020 roku, nie tak dawno zaczęła się pandemia koronawirusa. Zlatan Ibrahimović postanowił potrenować w ojczyźnie. Spędził czas w klubie, w który nie tak dawno zainwestował swoje środki – Hammarby. Zezłościł tym wtedy kibiców Malmoe FF, z którego się wywodzi. Wcześniej byli z niego dumni, jednak po tej inwestycji zniszczyli pomnik, który mu zbudowano po latach kariery. Przywiózł on jednak do Mediolanu chłopaka, który spodobał mu się piłkarsko. Jak sam stwierdził: jest mało szwedzki, jest na innym poziomie. Nazywał się Emil Roback.
Zlatan Ibrahimovic on Emil Roback:
"He is the future of Sweden, I can tell you now. He is a player of a completely different level." pic.twitter.com/0xZZZEN4W2
— Football Talent Scout – Jacek Kulig (@FTalentScout) November 26, 2020
We wrześniu 2020 roku ten szerzej nieznany zawodnik podpisał umowę, mówiąc:
Milan śledził mnie od roku, ale nie chciałem podpisywać kontraktu, ponieważ liczyłem na podpisanie kontraktu z Arsenalem. Potem wszystko się zmieniło, więc poszedłem za instynktem i podpisałem kontrakt z Milanem, odrzucając Arsenal. Odwiedziłem Milanello i rozmawiałem z Ibrą, byłem pod wrażeniem.
Podczas sparingów dało się zauważyć jakość u tego chłopaka. Wiodącymi cechami była zwinność i technika. Chwalono go za jego występy w meczach przedsezonowych. Nie tylko Zlatan widział jego postępy, ale także Stefano Pioli, gdyż poza zaproszeniem na obóz przygotowawczy, był on nawet powołany do kadry meczowej Milanu na jedno z ligowych spotkań.
#SassuoloMilan 📰
The squad for matchday 13! First call-up for Roback 👊I convocati per la trasferta di Reggio Emilia, prima volta per Roback 👊 #SempreMilan @pumafootball pic.twitter.com/LZPcsqMKQI
— AC Milan (@acmilan) December 19, 2020
W styczniu 2022 roku Roback dostał kilka minut w dogrywce Coppa Italia z Genoą – zdążył parę razy dotknąć piłkę. Latem tego samego roku wypożyczono go do duńskiego Nordsjaelland. Jak wiadomo, to klub, który mocno współpracuje z ghańską szkółką Right 2 Dream. Niestety, duńska przygoda daleka była od marzeń. Dostał ledwie kilka minut w meczu Pucharu Danii z amatorami oraz jeden mecz w klubowych rezerwach. To wszystko, co udało mu się zagrać. 6 stycznia 2023 roku zakończono wypożyczenie – opcja wykupu za ok. 2 miliony euro poszła w zapomnienie. Najgorsze jednak miało dopiero nadejść…
Depresja spowolniła karierę
Na wiosnę 2023 roku wypożyczono go do klubu szwedzkiej ekstraklasy – Norrkoping. Tam zagrał trzy razy i… słuch o nim zaginął. Szwed zniknął w październiku 2023 i nikt nie mógł się z nim skontaktować, a gdy po dwóch tygodniach wrócił – okazało się, że popadł w depresję. Od maja 2023 roku zagrał raptem kilka minut. Młodzieniec, którego idolem był Thierry Henry, posiadający gambijskie korzenie, na długo zniknął z piłki. Aż przyszedł lipiec 2024 roku i ogłoszono jego transfer… do Tajlandii. Podpisał tam dwuletnią umowę. Być może, żeby uciec w zupełnie nieznanym kierunku? Umowa z Milanem wygasała w czerwcu 2025.
The Serie A Import
ดาวรุ่งจากเอซีมิลาน!!
เมืองทองปิดดีลโรบัคหอกสวีเดนWelcome to Muangthong United Emil Roback.
The 21 year old striker is an AC Milan prospect and has represented Sweden.
Roback is a confident finisher, quick on his feet and at 1.88 meters a threat in the… pic.twitter.com/pYQhs3vc3P
— Muangthong United FC (@MuangthongUtd) July 15, 2024
Epizod tajski czas zacząć
Roback zagra w tajskiej ekstraklasie, konkretnie w Muangthong United. Będzie w jednym zespole z innym piłkarzem Milanu, Allym Cissokho. Prawie piłkarzem Milanu… w 2009 roku Francuz oblał testy medyczne w klubie, z uwagi na problemy z… zębami. Jego problemy z uzębieniem mogły mieć późniejszy wpływ na częstotliwość urazów, przez co zrezygnowano z tego ruchu. Miejmy nadzieję, że jakiekolwiek problemy będą omijać obu panów, a Szwed wróci do poważnej piłki już niedługo.
Fot. PressFocus