Tymoteusz Puchacz znalazł nowy klub
Tymoteusz Puchacz nie mógł liczyć na regularną grę w Unionie Berlin. Jak informuje Tomasz Włodarczyk z portalu „Meczyki.pl„, 25-latek zostanie nowym piłkarzem beniaminka Bundesligi – Holstein Kiel.
(Prawie) rekord transferowy Unionu
Wychowanek Lecha Poznań w 2021 roku zdecydował przenieść się do Niemiec, a konkretnie do Unionu Berlin. Sebastian Staszewski informował wówczas, że „Kolejorz” otrzymał za niego 3,5 miliona euro. W medialnych przekazach częściej jednak pojawiała się kwota 2,5 mln, a to i tak klasyfikowało go na drugim miejscu w historii największych transferów. Dopiero z czasem Union zaczął kupować drożej, jednak wtedy wyłożono na niego wielką kwotę (jak na warunki klubu).
Patrząc na to, że był (prawie) rekordem transferowym, to zaliczył on jedną wielką klapę w Bundeslidze, okazał się jednym z największych flopów Unionu Berlin w historii klubu. Miał spore problemy z przedostaniem się do podstawowego składu, przez co na poziomie Bundesligi wystąpił zaledwie w jednym meczu. Trener Urs Fischer kompletnie nie widział go w składzie i już. Jego zdaniem nie nadawał się na ten poziom i nawet nie zamierzał go sprawdzać. Klub płaci za piłkarza wielką – jak na swoje możliwości kwotę, a on… nie zalicza w całym sezonie 2021/22 ani jednego meczu w Bundeslidze.
Odżył
Stołeczna drużyna bardzo często decydowała się na wypożyczenia Puchacza. Trafił do tureckiego Trabzonsporu oraz greckiego Panathinaikosu. Były to krótkie epizody – zaledwie półroczne wypożyczenia. Reprezentant Polski miał dziwne szczęście do tych wypożyczeń. W Turcji zdobył sensacyjne mistrzostwo, a w Niemczech z drugoligowym klubem osiągnął równie sensacyjny finał Pucharu Niemiec.
Ależ akcja Tymoteusza Puchacza!
9. asysta Polaka w tym sezonie 2. Bundesligi!
📺Mecz zobaczysz w https://t.co/hjaoYgyzYY pic.twitter.com/nnz8ppVW0m
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) May 4, 2024
To właśnie w minionym sezonie wreszcie odżył. Reprezentował barwy występującego w 2. Bundeslidze Kaiserslautern. Polak znakomicie się tam sprawował i był jednym z ważniejszych piłkarzy na przestrzeni rozgrywek. Łącznie rozegrał 36 spotkań, w których strzelił gola oraz zaliczył aż 13 asyst. Kaiserslautern z Puchaczem w składzie dotarło do finału Pucharu Niemiec, gdzie przegrało jednak z Bayerem Leverkusen 0:1.
Dzięki wysokiej formie na przestrzeni całego sezonu, otrzymał powołanie od Michała Probierza na ostatnie mistrzostwa Europy w Niemczech. Nie wystąpił jednak w ani jednym meczu podczas EURO. Pełnił jednak ważną rolę „dobrego ducha”, czyli tzw. „Atmosferovicia, co kompletnie mu nie przeszkadzało. Tymoteusz Puchacz łącznie dla naszej kadry narodowej ma na swoim koncie 14 występów.
Puchacz zostanie w Bundeslidze
Wydawało się, mając za sobą tak dobry sezon ligowy, 25-latek w końcu wywalczy sobie miejsce w składzie Unionu Berlin. Po pierwsze nie ma już Ursa Fischera, który na niego nie stawiał, a po drugie po powrocie z wypożyczenia wziął udział z drużyną w obozie przygotowawczym do zbliżających się rozgrywek. Jak się okazuje ,w stołecznej drużynie nie zabawi na długo. Z informacji podanych przez Tomasza Włodarczyka z portalu „Meczyki.pl” wynika że, Tymoteusz Puchacz przeniesie się do beniaminka Bundesligi – Holstein Kiel.
🚨Tymoteusz Puchacz odchodzi z Unionu Berlin. Reprezentant Polski udał się na testy medyczne i ma zostać zawodnikiem beniaminka Bundesligi – Holstein Kiel: https://t.co/f4gKOrdzMI
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) August 1, 2024
Kiel interesowało się reprezentantem Polski już od dłuższego czasu. Pierwsza oferta nie spotkała się z uznaniem Unionu, jednak druga została zaakceptowana przez właścicieli klubu. W nowym zespole powinien mieć zdecydowanie większą szanse na grę, między innymi dlatego, że brakuje w nim nominalnego lewego defensora. Większa liczba występów może z sukcesem przełożyć się na powołania do kadry „Biało-Czerwonych”.
Fot. PressFocus