Mistrz świata wraca do ojczyzny
Mistrz świata wracający do swojej ojczyzny to obrazek bardzo sympatyczny. Najczęściej takie widujemy na koniec kariery danego zawodnika i nie inaczej jest w tym przypadku. Jeszcze kilka lat śmiało może pograć, ale swoje już w Europie zrobił. Mistrz świata, o którym mowa to German Pezzella, uczestnik MŚ w Katarze. Dołączył on do River Plate.
Mistrz świata wraca do ojczyzny
Powrót Pezzelli, który w czerwcu stał się 33-latkiem to nie tylko powrót po dziewięciu latach do ojczyzny, ale dosłownie powrót do… domu. Mistrz świata z Kataru w międzyczasie rozegrał pięć sezonów w Betisie (w dwóch podejściach) oraz cztery sezony we Florencji. Rozegrał tam odpowiednio 179 oraz 138 spotkań. Z kadrą Argentyny (41-krotny reprezentant) wygrał mistrzostwa świata 2022, a także Copa America 2021 i 2024. W Katarze zagrał 57 minut w trzech meczach (11 minut z Polską), w Brazylii – sześć spotkań, z czego cztery razy 90 minut, a w Stanach Zjednoczonych – 83 minuty w grupowym meczu z Peru.
𝐒𝐞𝐧𝐭𝐢𝐝𝐨 𝐝𝐞 𝐩𝐞𝐫𝐭𝐞𝐧𝐞𝐧𝐜𝐢𝐚 🤍❤️🤍 pic.twitter.com/dUzugqOC3V
— River Plate (@RiverPlate) August 5, 2024
Swój debiut w River zanotował w drugiej lidze – w historycznym sezonie po spadku z ekstraklasy argentyńskiej. Natrafił on na drużynę, do której ściągnięto legendarnego Davida Trezegueta, a jego kolegą z drużyny był jeszcze nie tak znany publice Lucas Ocampos. Chwilę wcześniej zespół opuścił Erik Lamela – przyszły znakomity skrzydłowy grający dla Tottenhamu czy Sevilli. W czerwcu 2014 klub objął Marcelo Gallardo, a Pezzella odszedł na podbój Europy rok później. Późniejszy mistrz świata po dekadzie spotka się z byłym szkoleniowcem ponownie.
Powrót Pezzelli do ojczyzny zbiega się z powrotem do River Marcelo Gallardo w bardzo ciekawym czasie. Trener, który wygrał co się dało z tym klubem przywrócił go na należne miejsce (czołówka najlepszych zespołów z kontynentu chwile wcześniej będąc jeszcze ligę niżej) i po poprowadzeniu go w 424 meczach wraca po ogromnym fiasku, jakim okazał się jego pobyt w Arabii Saudyjskiej. Przegrana prawie w jednej trzeciej meczów to wynik żenujący, zwłaszcza, że mowa o szkoleniowcu, który ciągle wybrzydzał przy przychodzących ofertach ze Starego Kontynentu. Zdobywca 14 trofeów jako trener River jest głodny zdobycia kolejnych.
Pezzella ganando un Mundial, Copa América y campeón con el Betis: 😁👍
Pezzella volviendo a pisar el Monumental con la camiseta de River: 🥺😭 pic.twitter.com/usxQFDSP2X
— Ander Villacis (@villacis_ander) August 5, 2024
Mistrz wraca do domu
Nie tak dawno poza Pezzellą do swojej ojczyzny wrócił choćby Nani. To o tyle ciekawe, że zagra w klubie Estrela da Amadora. Jest to beniaminek najwyższej ligi portugalskiej. Klub ten upadł w 2011 roku, ale odrodził się jako nowy twór w 2020 po fuzji z Club Sintra Football, zajmując miejsce tej drużyny w trzeciej lidze Campeonato de Portugal. Dobrze znany Portugalczyk powróci do miasta, w którym się urodził i pierwszych latach życia wychował, czyli do Amadory.
W inny sposób, ale też w ojczyźnie, z piłką pożegnał się Toni Kroos, który jako pełnoprawny mistrz świata 2014 wrócił na chwilę do kadry z chęcią wygrania na koniec kariery EURO 2024 – jak doskonale wiemy, nie udało mu się to. Nie możemy także zapominać o Ślązaku z krwi i kości, Lukasie Podolskim, który kolejny już sezon spędza w Zabrzu w miejscowym Górniku i też określa to miejsce swoim domem.
Fot. PressFocus