Betis zgarnia kolejne uznane nazwisko
Real Betis po zajęciu siódmego miejsca w lidze hiszpańskiej postanowił znacząco wzmocnić swoją kadrę przed europejskimi pucharami. Na horyzoncie dla kibiców klubu z Andaluzji ukaże się wkrótce dziewiąty transfer przychodzący. To bardzo mocno kojarzony z turniejami międzynarodowymi piłkarz ze Szwajcarii – Ricardo Rodriguez. Znany przed laty wykonawca rzutów wolnych po raz pierwszy zagra w ojczyźnie swojego ojca pochodzącego z Galicji.
Betis zgarnia kolejne uznane nazwisko
Gonzalo Tortosa z „El Chiringuito” potwierdził, że 5 sierpnia Betis uda się na zgrupowanie do Marbelli i wraz z zespołem będzie tam Ricardo Rodriguez. Włoskie media plotkowały o tym ruchu od pewnego czasu. Rodriguez był przez krótki czas opcją dla Evertonu, a także dla Interu, który szuka obecnie głównie ruchów low-cost, odkąd przejął go fundusz Oaktree. Amerykanie przejęli klub w ramach braku spłaty pożyczki przez dotychczasowego prezydenta klubu Stevena Zhanga. Ten aktualnie jest łączony z przejęciem drugoligowca z Portugalii – Portimonense.
🟢 El Real Betis viajará mañana por la tarde a Marbella para el último stage de pretemporada.
✍️ Todo confirmado y cerrado. Ricardo Rodríguez estará allí con el equipo.
↪️ Su presentación está prevista que sea la semana del 12 de agosto. @elchiringuitotv pic.twitter.com/hZD5nuLbFI
— Gonzalo Tortosa (@GonzaloTortosa) August 4, 2024
Rodriguez, którego ojciec to Hiszpan pochodzący z Galicji, ma zostać zaprezentowany 12 sierpnia. Jak poinformował Fabrizio Romano, piłkarz podpisze dwuletnią umowę. Szwajcar od 1 lipca jest wolnym agentem. Rocznie ma zarabiać 1,2 miliona euro. 32-latek od pewnego czasu został przestawiony do roli lewego stopera w defensywnym bloku złożonym z trójki – wypada w tej roli bardzo dobrze. Nie ma on już bowiem dynamiki, aby grać na lewej obronie/wahadle.
Przegapił moment transferu?
Szwajcar kojarzony jest głównie z Wolfsburgiem, ale ma także w CV 92 mecze w Milanie, w którym nie pokazał się z dobrej strony. Poza krótkim pobytem w PSV Eindhoven, ma też na swoim koncie grę w Torino, z którym kontrakt skończył mu się 30 czerwca bieżącego roku. Zapewne Rodriguez wybierze numer 68 – nosi on ze względu na swoją mamę, która zmarła parę lat temu.
Aż 184 spotkania rozegrał w barwach Wolfsburga i zdaje się, że przegapił moment transferu w swoim prime, gdy był jednym z bardziej ekscytujących lewych obrońców w Europie. Mówiło się w jego kontekście o konkretnym zainteresowaniu Manchesteru United oraz Realu Madryt w sezonie 2015/16. To ten, w którym Wolfsburg był blisko półfinału Ligi Mistrzów. Pokonał Real Madryt u siebie 2:0, lecz przegrał w rewanżu 0:3 za sprawą hat-tricka Cristiano Ronaldo.
This was him in 2014 and you're trying to tell me he's aged 10 years since this picture? He looks the same🤣 https://t.co/m5HPSYDWTB pic.twitter.com/7lIoTKN7Wx
— Alex (@EuroExpert_) June 15, 2024
„BILD” informował wtedy, że dwa te kluby stoczą bitwę o lewonożnego zawodnika, który słynął z ze świetnie bitych rzutów wolnych i precyzyjnych dośrodkowań. Jednego gola z wolnego strzelił z ponad 40 metrów przeciwko VfB Stuttgart, gdy piłka skozłowała i zmyliła Svena Ulreicha. Jego dośrodkowania były kąśliwe, precyzyjne i trudne dla golkipera – nawet, jeżeli ich nikt nie dotknął. Wykonywał także rzuty karne. Kiedy jednak dołączył do Milanu w 2017 roku, to nie był już piłkarzem w takiej formie i został zapamiętany jako wtopa.
To 120-krotny reprezentant Szwajcarii, w której występuje od 2011 roku. Ma na swoim koncie udział w sześciu turniejach rangi mistrzowskiej i dzierży rekord występów dla Szwajcarii na wielkich imprezach (ma ich 26). Zagrał na trzech mundialach i trzech turniejach rangi EURO. Betis będzie jego szóstym klubem w karierze. Klub z Andaluzji latem pozyskał m in. Diego Llorente z Leeds, Marca Rocę z tego samego klubu czy Adriana z Liverpoolu.
Fot. PressFocus