Klub Karola Świderskiego sprowadza doświadczonego zawodnika

06.08.2024

Klub Karola Świderskiego – Charlotte FC sprowadza doświadczonego stopera Tima Reama. 61-krotny reprezentant USA ostatnie dziewięć lat spędził w Fulham, gdzie rozegrał ponad 300 meczów. Według amerykańskiego dziennikarza Toma Bogerta Ream poleciał do ojczyzny, gdzie finalizuje transfer do MLS.

Świderski zagra z filarem obrony USA

Tima Reama śmiało można nazwać legendą Fulham. Na Craven Cottage spędził ostatnie dziewięć sezonów, gdzie rozegrał 312 meczów. W 2018, 2020 i 2022 roku wywalczał z tym klubem awans do Premier League, choć w 2019 i 2021 roku spadał do Championship. Dopiero po trzecim awansie do Premier League Fulham przestało być ”klubem jo-jo”. W Premier League Amerykanin rozegrał 97 meczów.

Do ”klubu 100” Ream już nie dołączy, bo wyleciał do ojczyzny, gdzie finalizuje transfer do Charlotte. Jego kontrakt z Fulham wygasa za rok, więc dla ”The Cottagers” to ostatni moment na jakikolwiek zarobek za niemal 37-letniego już stopera. Dla Reama będzie to powrót do USA po ponad 12 latach. Zanim przeniósł się do Fulham, zimą 2012 roku trafił do Bolton Wanderers, gdzie spędził 3,5 roku.

Pierwsze kroki w piłce stawiał w młodzieżowych drużynach St. Dominic Highschool i St. Louis University. Następnie spędził kilka lat w zespołach St. Louis Billikens oraz Chicago Fire U23. Na początku 2010 roku trafił do New York Red Bulls, gdzie występował przez dwa lata. Pod koniec 2010 roku zadebiutował w reprezentacji USA. Dla drużyny narodowej rozegrał 61 meczów.

W 2022 roku zadebiutował na mistrzostwach świata, gdzie wszystkie cztery mecze rozegrał ”od deski do deski”. W tym roku zadebiutował na Copa America, gdzie jednak zaliczył z USA kompromitujący występ. ”Jankesi” dopiero drugi raz w historii, a pierwszy raz od 31 lat nie wyszli z grupy na tym turnieju. Było o tyle wstydliwe, że USA było gospodarzem tegorocznej edycji Copa America. Klęska przed własną publicznością kosztowała posadę selekcjonera Gregga Berhaltera.

Przenosiny Reama do Charlotte oznaczają, że zagra z nim Karol Świderski. Reprezentant Polski wrócił do USA z nieudanego wypożyczenia do Hellasu Werona, okraszonego utrzymaniem cudem w Serie A. Wystąpił tam w 15 meczach, ale tylko trzy razy znalazł się w wyjściowym składzie. Dla ”Gialloblu” strzelił dwa gole.

Pierwszy mecz po powrocie do USA rozegrał 21 lipca i od razu okrasił go bramką w zremisowanym 2:2 meczu z Austin FC. W nocy z 31 lipca na 1 sierpnia polskiego czasu rozegrał pełne 90 minut w wygranym po rzutach karnych grupowym meczu Leagues Cup z Cruz Azul (0:0 po 90 minutach). Za wygraną po rzutach karnych w tym turnieju przyznaje się zaledwie dwa punkty i nie dała ona Charlotte awansu do 1/16 finału.

fot. PressFocus