USA najgorszym gospodarzem w historii Copa America

02.07.2024
Ostatnia aktualizacja 3 lipca, 2024 o 23:17

USA zostało pierwszym w historii gospodarzem Copa America, który nie wyszedł z grupy. Zespół prowadzony przez Gregga Berhaltera przegrał dwa ostatnie grupowe mecze, odpadając z turnieju kosztem Panamy. To sygnał alarmowy przed mistrzostwami świata 2026, których USA będzie współgospodarzem.

USA najgorszym gospodarzem w historii Copa America

W tym roku USA po raz drugi w historii było gospodarzem Copa America. W 2016 roku Amerykanie doszli do półfinału, a w meczu o trzecie miejsce ulegli Kolumbii. Było to wyrównanie ich najlepszego wyniku na tym turnieju z 1995 roku. W tym roku USA po raz piąty brało udział w Copa America (przypomnijmy, że to dlatego że jest to turniej kontynentalny dla Ameryki Południowej; występują więc jako goście) i dokonało tego samego niechlubnego osiągnięcia, co w 1993 i 2007 roku, czyli… nie wyszło nawet z grupy.

Choć podopieczni Gregga Berhaltera wygrali 2:0 pierwszy grupowy mecz z Boliwią, to w drugiej kolejce sensacyjnie jednak ulegli Panamie 1:2 i w ostatniej kolejce musieli wyłącznie pokonać świetnie spisujący się do tamtego momentu Urugwaj, by awansować do ćwierćfinału. Amerykanie musieli także liczyć na stratę punktów Panamy w meczu z Boliwią. Żaden z tych scenariuszy nie miał jednak miejsca. USA przegrało z Urugwajem 0:1, a Panama wygrała z Boliwią 3:1.

55 tysięcy kibiców zgromadzonych na Arrowhead Stadium w Kansas City poczuło ogromne rozczarowanie, bo USA po raz trzeci w historii nie wyszło z grupy na Copa America. Od 1975 roku Copa America rozgrywana jest w formacie fazy grupowej, ale od 1987 roku turniej odbywa się w konkretnym kraju. W żadnej z 15 dotychczasowych edycji z konkretnym gospodarzem nie zdarzyło się, by nie przeszedł on etapu fazy grupowej.

Tak wcześniej radzili sobie gospodarze Copa America:

  • 1987 – Argentyna – czwarte miejsce
  • 1989 – Brazylia – zwycięstwo
  • 1991 – Chile – trzecie miejsce
  • 1993 – Ekwador – czwarte miejsce
  • 1995 – Urugwaj – zwycięstwo
  • 1997 – Boliwia – drugie miejsce
  • 1999 – Paragwaj – ćwierćfinał
  • 2001 – Kolumbia – zwycięstwo
  • 2004 – Peru – ćwierćfinał
  • 2007 – Wenezuela – ćwierćfinał
  • 2011 – Argentyna – ćwierćfinał
  • 2015 – Chile – zwycięstwo
  • 2016 – USA – czwarte miejsce
  • 2019 – Brazylia – zwycięstwo
  • 2021 – Brazylia – drugie miejsce

Rozczarowujący wynik USA na tegorocznym Copa America jest niepokojący w kontekście gospodarzy mundialu. Podczas swojej drugiej kadencji Gregg Berhalter poprowadził Stany w 14 meczach, a jego podopieczni wygrali połowę z nich – z Uzbekistanem, Omanem, Ghaną, Trynidadem i Tobago, Jamajką, Meksykiem i Boliwią.

Berhalter został zresztą ponownie selekcjonerem „z braku laku”, bo federacja przez kilka miesięcy nie mogła znaleźć jego następcy. Wraz z końcem 2022 roku kontrakt mu wygasł, a do czasu znalezienia jego następcy reprezentację prowadził jego asystent Anthony Hudson. Ten jednak w maju 2023 roku odszedł do katarskiego Al-Markhiya, a schedę przejął inny z asystentów Berhaltera – B.J. Callaghan.

W sierpniu 2023 roku Berhalter wrócił na stanowisko, a dyrektor sportowy federacji Matt Crocker zapewniał, że przekonała go wizja Berhaltera, jego doświadczenie i chęć rozwoju drużyny na boisku oraz poza nim. To staremu-nowemu selekcjonerowiwięc powierzono przygotowanie reprezentacji USA do MŚ 2026, ale nie wiadomo, czy aby na pewno poprowadzi on ”Jankesów” na samym mundialu. Kibice chcą jego odejścia, a mimika Berhaltera podczas meczu z Urugwajem sugerowała, że zdaje on sobie sprawę z prawdopodobnego zwolnienia.

fot. screen X/Twitter

Coś dla sentymentalnych! Oto cykl dla pod tytułem: „Słynne drużyny EURO”, o reprezentacjach, które zasłynęły na tym turnieju w przeszłości: