Mikel Arteta zaprosił do klubu… kieszonkowców

08.08.2024

James McNicholas przeanalizował w ”The Athletic”, jak Mikel Arteta buduje Arsenal na swoją modłę. Szerokim echem odbiła się historia z zaproszeniem przez niego do klubu… kieszonkowców. Mieli oni za zadanie zabrać piłkarzom rzeczy, by następnie ci wyciągnęli z tego lekcję.

Arteta zaskoczył swoich piłkarzy

James McNicholas z ”New York Times” przeanalizował w ”The Athletic”, jak Mikel Arteta zbudował pod siebie Arsenal. Pod koniec tego roku Hiszpanowi stuknie pięć lat w roli szkoleniowca Arsenalu, a ten sezon jest już piątym, w którym w pełni odpowiadać będzie za pierwszy zespół. Dziennikarz wspomniał też, że Arteta jest bardzo zaangażowany w kwestie transferowe, czy dobiera sobie odpowiednich ludzi do sztabu. Ważnym aspektem są także dla niego tożsamość klubu i zasady, których bez wyjątku muszą przestrzegać wszyscy.

Szerokim echem odbiła się historia, od której zaczyna się cały tekst. Na jedną z drużynowych kolacji Arteta potajemnie zaprosił grupę profesjonalnych kieszonkowców. Otrzymali oni za zadanie zabrać pozostawione przez piłkarzy na stole rzeczy, jak telefony, czy portfele. Po zakończeniu kolacji Hiszpan poprosił swoich zawodników, by opróżnili swoje kieszenie. Rzecz jasna, nie było tam ich rzeczy osobistych. Szkoleniowiec chciał, by piłkarze wyciągnęli z tego lekcję o poczuciu czujności i gotowości do reakcji w każdej chwili.

Trener na lata

Kontrakt Artety z ”Kanonierami” wygasa wraz z końcem tego sezonu, ale wszystko wskazuje na to, że wkrótce zostanie przedłużony. Nikt związany z Arsenalem nie wyobraża sobie innej możliwości. Mimo trudnego początku kadencji Hiszpana klub z północnego Londynu przeżywa teraz najlepszy okres od lat. Dwa ostatnie sezony zakończył z wicemistrzostwem Anglii, co jest najlepszym wynikiem w Premier League od niemal dwóch dekad.

Po ponad dekadzie Arsenalowi udało się także przełamać klątwę 1/8 finału Ligi Mistrzów. W minionej edycji Champions League ”The Gunners” po raz pierwszy od 2010 roku dotarli do ćwierćfinału tych rozgrywek. Wcześniej aż siedem razy z rzędu (w latach 2011-17) odpadali na etapie 1/8 finału. Do tego dochodzą zwycięstwo w Pucharze Anglii w 2020 roku oraz dwie wygrane Tarcze Wspólnoty w 2020 i 2023 roku.

Mikel Arteta poprowadził Arsenal w 231 meczach i już za chwilę wskoczy do pierwszej dziesiątki menedżerów z największą liczbą spotkań w roli szkoleniowca ”Kanonierów”. Do dziesiątego w tym zestawieniu Harry’ego Bradshawa brakuje mu bowiem zaledwie czterech meczów. W najlepszym możliwym wypadku po zakończeniu tego sezonu pod tym względem Hiszpana może wyprzedzać już tylko siedmiu trenerów. Arsenal może w tym sezonie rozegrać max. 66 meczów, więc jego licznik w maju 2025 roku może zatrzymać się na 297 meczach w roli szkoleniowca ”The Gunners”.

fot. PressFocus