Wisła Kraków odwraca losy dwumeczu ze Spartakiem Trnawa
Wisła Kraków przegrała pierwsze spotkanie na Słowacji 1:3. Spartak Trnawa nie był jednak drużyną nie do pokonania. Wręcz przeciwnie, „Biała Gwiazda” miała potencjał na odwrócenie wyniku dwumeczu – i to zrobiła. W niezwykle emocjonującej serii rzutów karnych „Wiślacy” pokonali kata polskich zespołów.
Wisła Kraków zaczyna ofensywnie
„Biała Gwiazda” miała chrapkę na bramkę od początku spotkania. Już w 10. minucie Angel Rodado umieścił piłkę w siatce. Hiszpan był jednak na minimalnym spalonym i bramka nie została uznana. Spartak Trnawa zdawał się być przestraszony, a Wisła Kraków przed własną publicznością nie zamierzała łatwo się poddawać.
Podopieczni Kazimierza Moskala kreowali sobie sporą liczbę sytuacji, lecz brakowało dobrego wykończenia. W 40. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Wisły Kraków. Faulowany w polu karnym Spartaka Trnawa był Tamas Kiss. Jedenastkę na bramkę zamienił Angel Rodado. Gwiazdor poderwał zespół do ataku, a trybuny na stadionie im. H. Reymana w Krakowie wpadły w ekstazę. „Biała Gwiazda” dopięła swego. Do przerwy wynik wciąż premiował awansem Spartaka Trnawa, aczkolwiek to Wisła była drużyną lepszą.
Gra swój dziewiąty mecz, strzela ósma bramkę. JE Angel Rodado ⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️ pic.twitter.com/dQxmlI15qj
— Piotr Rzepecki (@Rzepecki365) August 15, 2024
Dogrywka w Krakowie
Mecz Wisły Kraków momentami wyglądał trochę jak typowy mecz polskiej Serie B. Dużo biegania od bramki do bramki – zaangażowania odmówić żadnemu z zawodników „Białej Gwiazdy” nie można. Brakowało jednak kropki nad „i”. Wciąż to Polacy byli stroną przeważającą i to oni zgodnie z oczekiwaniami starali się zdobyć kolejną bramkę. Spartak Trnawa nastawił się na grę z kontry.
I dało to efekt po godzinie gry. Piotr Starzyński wykorzystał dobre długie podanie od Marca Carbo, szybko zorientował się w sytuacji i przelobował bramkarza słowackiego zespołu. Stan dwumeczu wyrównany – zaczynamy od początku. Teraz Spartak Trnawa musiał już się otworzyć i zacząć kreować sobie sytuacje.
2:0 i @WislaKrakowSA również 𝐨𝐝𝐫𝐚𝐛𝐢𝐚 𝐬𝐭𝐫𝐚𝐭𝐲 ❗
Co za 𝐞𝐦𝐨𝐜𝐣𝐞 w eliminacjach Ligi Konferencji ⚽ 🤯#WISTRN pic.twitter.com/jiIijqgVEb
— Polsat Sport (@polsatsport) August 15, 2024
W 70. minucie obrońca Wisły Kraków Giannis Kiakos zderzył się z bramkarzem własnego zespołu i upadł na murawę, trzymając się za rękę. Po chwili z grymasem bólu na twarzy musiał opuścić boisko. Mimo prób Wisła Kraków nie dała rady zdobyć trzeciej bramki i o awans musiała powalczyć w dogrywce.
W 98. minucie dokonało się to, czego kibice „Białej Gwiazdy” pragnęli. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej do piłki wyskoczył Alan Uryga. Kapitan krakowskiego zespołu zdobył bramkę i dał prowadzenie w dwumeczu. Niebywała historia.
Ćwierćfinalista Ligi Konferencji Europy odpadł ze Spartakiem Trnawa, a bliziutko awansu jest pierwszoligowiec. Piłka nożna, cholera jasna! #WISTRN
— Radosław Laudański (@radek_laudanski) August 15, 2024
Niestety – tuż po rozpoczęciu drugiej połowy dogrywki Spartak Trnawa wyprowadził jedną skuteczną akcję. Napastnik Michal Duris trafił do bramki strzeżonej przez Kamila Brodę. Polski bramkarz nie był w stanie zatrzymać piłki. 3:1 i w dwumeczów znów remis. Chwilę później Rafał Mikulec popędził sam w kierunku bramki Słowaków, lecz trafił prosto w bramkarza.
A więc rzuty karne
Kwestię tego kto awansuje do kolejnej fazy Ligi Konferencji Europy rozstrzygnąć musiała seria jedenastek. Jako pierwszy do rzutu karnego podszedł kapitan Wisły Kraków Alan Uryga.
- Alan Uryga – pewny strzał w lewe okienko, nie do obrony dla bramkarza Spartaka Trnawa.
- Michal Duris – w swoją prawą stronę, lecz… BRONI KAMIL BRODA! Polski bramkarz idealnie wyczuł intencje strzelca.
- Wiktor Biedrzycki – w lewy róg, ale sięgnął piłkę bramkarz. Obrońca Wisły Kraków się pomylił.
- Jakub Paur – wybrał prawą stronę i zmylił bramkarza „Białej Gwiazdy”.
- Bartosz Jaroch – trafia w słupek. Niestety.
- Milos Kratochvil – Czech uderzył lekko, lecz Kamil Broda rzucił się w przeciwnym kierunku.
- Angel Rodado – pewny strzał w prawe okienko. Nawet gdyby słowacki bramkarz stał w tym miejscu miałby problem z obroną.
- Sebastian Kosa – nie myli się, bramkarz Wisły był blisko, lecz nie sięgnął piłki.
- Marc Carbo – zrobił swoje i utrzymał Wisłę przy życiu.
- Filip Bainović – były zawodnik Górnika Zabrze wziął krótki rozbieg i… PRZESTRZELIŁ!!!!
- Rafał Mikulec – trafia w lewy dolny róg, presja jest teraz po stronie Spartaka Trnawa
- Vojtěch Kubista – od słupka, ale trafia.
- Frederico Duarte – po ziemi, celnie, w lewy dolny róg bramki – bramkarz nawet się nie rzucił.
- Milan Corryn – trafia. Kamil Broda znów wyczuł intencje strzelca, lecz piłka kopnięta była zbyt mocno.
- Patryk Gogół – młody pomocnik wytrzymał presję, piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki.
- Hugo Ahl – trafia. Wybrał lewy róg.
- Alex Baena – nie myli się Hiszpan! Wciąż presja po stronie Słowaków.
- Libor Holik – również trafia.
- Mariusz Kutwa – pewny strzał 20-latka! Pod poprzeczkę, bramkarz bez szans.
- Philip Azango – zwolnił przy rozbiegu i poczekał aż polski bramkarz się rzuci. Trafił.
- Kamil Broda – wprost w bramkarza…broni jego rywal… ALE OPUŚCIŁ LINIĘ! Jeszcze raz podchodzi Kamil Broda i tym razem już trafia!
- Ziga Frelih – w środek, po ziemi i mamy bramkę. Rozpoczynamy dwunastą serię.
- Alan Uryga – ponownie kapitan …w środek, znów Wisła na prowadzeniu
- Jakub Paur – Słoweńcy zmienili kolejność – trafił.
- Wiktor Biedrzycki – tym razem się nie myli, prawe okienko – nie do obrony.
- Milos Kratochvil – zwiódł bramkarza i umieścił piłkę w siatce.
- Bartosz Jaroch – wyciągnął wnioski i tym razem trafił.
- Sebastian Kosa – środkowy obrońca uderza i… KAMIL BRODA BRONI STRZAŁ!
𝟏𝟐:𝟏𝟏 w serii rzutów karnych 🤯@WislaKrakowSA cieszy się z 𝐚𝐰𝐚𝐧𝐬𝐮 do decydującej rundy eliminacji Ligi Konferencji 😍#WISTRN pic.twitter.com/n232H62nVw
— Polsat Sport (@polsatsport) August 15, 2024
Wisła Kraków się cieszy, Wisła Kraków awansuje, Wisła Kraków zagra w czwartej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy! Brawa dla kibiców „Białej Gwiazdy” – zasłużyliście na to.
Jestem wdzięczny, że było mi dane przeżyć dzisiejszy dzień z polską piłką nożną. Od futbolu już niczego nie oczekuje. Jestem spełniony. Gdyby jutro ktoś zrównał z ziemią wszystkie stadiony w Polsce, tylko wzruszyłbym ramionami, bo i tak nic lepszego już nas nie czeka.
— Jakub Białek (@jakubbialek) August 15, 2024
fot. PressFocus