Juan Mata nie wybiera się na emeryturę! Teraz zagra w Australii

05.09.2024

Mistrz świata z 2010 i Europy z 2012 roku Juan Mata ani myśli kończyć swojej długiej i pięknej kariery. Po kilku miesiącach przerwy od grania dość niespodziewanie spadła informacja o jego transferze. Jak zakomunikował Fabrizio Romano, Mata przeniesie się do Australii, gdzie będzie reprezentował barwy Western Sydney Wanderers.

Mata pragnie kolejnego trofeum

Urodzony w Burgos Juan Mata pierwsze kroki stawiał w młodzieżowych drużynach Realu Madryt, lecz dość szybko trafił do Valencii, gdzie zdobył swój pierwszy puchar w seniorskiej piłce klubowej. Mowa tu o Pucharze Hiszpani, po który sięgnął z „Nietoperzami” w sezonie 2007/08. W ojczyźnie stosunkowo długo nie pograł, bo już w 2011 roku za 27 milionów euro przeniósł się na Stamford Bridge.

Absolutny peak formy Hiszpana to sezon 2012/13. Nigdy nie był tak dobry jak wtedy. Wyczyniał tam liczbowe cuda we wszystkich rozgrywkach. Był w tamtym momencie być może najlepszym piłkarzem w Anglii i czołowym graczem w Europie. Do dziś pozostaje to jeden z najlepszych indywidualnie sezonów w całej historii angielskiej piłki. Juan Mata zaliczał asystę za asystą i strzelał gola za golem – nieważne czy w Premier League, Lidze Mistrzów czy FA Cup. Wystarczy zresztą spojrzeć na poniższe statystyki i czterominutowy skrót występów.

 

Na Wyspach Brytyjskich występował w dwóch klubach. W Chelsea spędził trzy lata, z którą wygrał w 2012 roku Ligę Mistrzów i Puchar Anglii, a w 2013 roku Ligę Europy. Zimą 2014 roku Manchester United zapłacił za Hiszpana 37,1 mln funtów, co było trochę nieoczekiwanym ruchem. W barwach „Czerwonych Diabłów” występował przez ponad osiem lat. Tam również zdobył Puchar Anglii, Ligę Europy, odniósł także zwycięstwo w mniej ważnych: Tarczy Wspólnoty i Pucharze Ligi.

Od sezonu 2020/21 jego kariera na Old Trafford stopniowo hamowała. Po odejściu z United latem 2022 roku odszedł do Galatasaray, a już po pół roku do Vissel Kobe, ale tam również grał bardzo mało. Zarówno w Turcji, jak i w Japonii sięgał po mistrzostwo kraju. Mistrz świata z 2010 roku oraz mistrz Europy z 2012 roku mimo 36 lat na karku wcale nie zamierza kończyć kariery. Wręcz przeciwnie, szuka okazji do zdobycia kolejnego trofeum – tym razem w Australii.

Nowy etap: Western Sydney Wanderers

Nowym klubem Maty będzie australijskie Western Sydney Wanderers, gdzie swego czasu występował m.in. Radosław Majewski. Choć występował to dużo powiedziane, ponieważ po serii przedsezonowych sparingów doznał poważnej kontuzji kolana i nawet nie udało mu się zadebiutować w australijskiej ekstraklasie. Do tego klubu w ostatnim czasie z Rakowa Częstochowa był wypożyczony zaś Sonny Kittel.

Jak podają australijskie media, Hiszpan ma podpisać kontrakt obowiązujący do czerwca 2025 roku. W tym czasie ma zarobić 350 tysięcy euro, więc patrząc na jego bogatą historię, jedzie się po prostu bawić się futbolem w celu dołożenia do i tak bogatej gabloty kolejnych pucharów. Mata dołączy do jedynej australijskiej drużyny, która była w stanie wygrać Azjatycką Ligę Mistrzów.

– Jest jednym z najbardziej szanowanych, utalentowanych i nagradzanych piłkarzy swojego pokolenia. Wnosi nie tylko talent piłkarski i sukcesy rzadko spotykane w australijskiej piłce klubowej, ale także pokorę, dzięki której może dzielić się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniamiskomentował transfer Maty trener WS Wanderers Alen Stajcić.

Mata niewątpliwie będzie największą gwiazdą drużyny z zachodniej części Sydney, ale również jedną z największych gwiazd całej australijskiej ligi. Kibice Wanderers na pewno będą zacierać ręce na derbowe starcie z Sydney FC, gdzie Hiszpanowi przyjdzie się zmierzyć z innym dobrze znanym z europejskich boisk zawodnikiem – Brazylijczykiem Douglasem Costą.

Fot. screen UEFA / YouTube