Bordeaux ściąga byłego piłkarza Liverpoolu i byłego ekstraklasowicza
Girondins Bordeaux przeżyło ogrom perturbacji. Z uwagi na sytuację finansową oraz zadłużenie spowodowane przez Gerarda Lopeza klub po raz pierwszy od dawna stracił status klubu profesjonalnego, a także został zdegradowany z Ligue 2 do czwartej ligi francuskiej. Nadchodzą jednak lepsze dni. Do „Żyrondystów” za namową znanego sobie Johna Williamsa do klubu przybędzie Andy Carroll. Do tego jeszcze dwóch piłkarzy – jeden z nich grał w Ekstraklasie.
Bordeaux ściąga byłego piłkarza Liverpoolu i byłego ekstraklasowicza
Historia Andy’ego Carrolla jest wielu fanom doskonale znana. Przybył do Liverpoolu wraz z Luisem Suarezem i kosztował rekordowe dla klubu 35 milionów funtów. Okazał się spektakularną porażką na Anfield, przez co głównie pamięta się go z tego nieudanego epizodu. Był on w 2011 brytyjskim rekordem transferowym (co do brytyjskiego gracza).
Wcześniej szalał w Newcastle, gdzie popisał się aż 19 trafieniami w Championship i FA Cup w sezonie 2009/10 i pomógł w awansie, a później 11 trafieniami tylko przez rundę jesienną sezonu 2010/11. Nie miało znaczenia, że gra w Premier League. Strzelał nadal jak na zawołanie. Dlatego przeszedł do „The Reds”, gdzie totalnie zawiódł. W West Hamie za to (trafił tam po Liverpoolu) mocno nękały go kontuzje.
W ostatnich latach z reguły znajdował zatrudnienie jako wolny agent: w West Bromie, Reading czy… Amiens, we francuskiej drugiej lidze. Dziewięciokrotny reprezentant Anglii ma trafić do „Żyrondystów” za namową pomagającemu klubowi i znanemu mu osobiście Johnowi Williamsowi. Carroll zagrał z reprezentacją Anglii na EURO 2012. Ostatnią bramkę w kadrze strzelił zdobył właśnie tam przeciwko Szwedom. Strzelił w sumie w kadrze dwa gole.
🚨 Les Girondins de Bordeaux ont pris contact avec le défenseur Elhadji Pape Thiaw, le milieu de terrain Ateef Konaté et l'attaquant Andy Carroll.😳
(@footamateur_fr) pic.twitter.com/y0ZDTp25s4
— Championnat N2 (@N2Championnat) September 17, 2024
Drugim ze wzmocnień ma być Djibril Diaw, były piłkarz Korony Kielce. Rozegrał on w województwie świętokrzyskim 68 spotkań. Do niedawna występował w Stade Lavallois, klubie Ligue 2 na dwuletnim wypożyczeniu. Należy on (jeszcze) do ukraińskiego Ruchu Lwów, ale z racji agresji Rosji na Ukrainę zdecydował się on grać w innym miejscu – był też chwilowo w Arce Gdynia.
Będzie to kolejny były ekstraklasowicz, który zasili „Żyrondystów”. Poprzednim był grający jeszcze niedawno w ŁKS-ie Adrien Louveau. Nadal nie wiadomo przy okazji czy Grzegorz Krychowiak, jak już przy polskich wątkach jesteśmy, przyjmie propozycję klubu – chodzi o grę i późniejsze zasiadanie w klubowych strukturach.
Trzecim z piłkarzy, który zasili Bordeaux będzie Ateef Konate. 23-letni piłkarz z Francji był do czerwca zawodnikiem młodzieżowych drużyn Nottingham Forest. Wychowanek Le Havre zagrał raz w pierwszej drużynie – w sezonie, który dał dwukrotnemu zwycięzcy Pucharu Europy wymarzony awans po dwóch dekadach do Premier League. W 46 spotkaniach aż 20 razy użądlił rywali w rozgrywkach Premier League 2.
🔴 Andy Carroll va signer à Bordeaux. https://t.co/oN5dhX6BGo pic.twitter.com/aPde5ECpOC
— RMC Sport (@RMCsport) September 17, 2024
Co w Bordeaux piszczy?
Girondins Bordeaux gra aktualnie w Championnat National 2B – w swojej grupie po trzech meczach zajmuje przedostatnie, 15. miejsce w tabeli. Ma też dwa mecze zaległe, z uwagi na brak skompletowanej kadry. Oto dotychczasowe wyniki „Żyrondystów”:
- 1:1 ze Stade Poitevin
- 1:2 z Dinan Lehon
- 0:0 z Bourges 18
Aktualnie trybunał we Francji może wkrótce zdecydować o upadłości spółki. Gerard Lopez zarzeka się, że da radę wszystko „wyprostować” i rzekomo ma przedstawić w sądzie swoje gwarancje. Nie wiadomo jednak, czy warto po raz kolejny nabrać się na jego obietnice. Zadłużył on Lille na 220 milionów euro, Boavistę na ponad 20 milionów, a do dziś nie wypłacił połowy pensji Kimiego Raikkonena w czasach Lotusa F1 Team, gdy miał on wynagrodzenie uzależnione od swoich wyników na torze.
Fot. PressFocus