Goretzka na zakręcie. Co dalej z reprezentantem Niemiec?
Leon Goretzka strzelił jednego z dziewięciu goli dla Bayernu w rekordowym pogromie Dinama Zagrzeb (9:2). To był jednak i tak słodko-gorzki wieczór dla pomocnika, który prawie w ogóle nie gra. Na murawie pojawił się dopiero w 81. minucie. Bayern nie widzi go w swoich planach.
Miał odejść
W trakcie letniego okienka transferowego oraz na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy w niemieckich i zagranicznych mediach co rusz mogliśmy przeczytać, że bliski odejścia z pierwszego zespołu Bayernu Monachium jest Leon Goretzka, który występuje na pozycji środkowego pomocnika w FCB. Temat sprzedaży krąży już od wielu miesięcy, jednakże wraz z początkiem letniego okienka transferowego spekulacje te nasiliły się.
Leona Goretzkę łączono chociażby z przenosinami do hiszpańskiej La Ligi czy angielskiej Premier League. Obecnie jego sytuacje monitorują Manchester United czy West Ham. Oczywiście od „zainteresowania” do przenosin droga daleka, jednak ten temat był już „grany” w sierpniu. Poza tym „Czerwone Diabły” liczyły też, że będzie do wzięcia z wolnego kontraktu w 2022 roku, lecz w trakcie tamtego sezonu przedłużył on wówczas umowę do 2026.
Man Utd and West Ham are both monitoring Leon Goretzka's situation at Bayern Munich 🇩🇪
The German midfielder is 'upset' about his lack of minutes under Vincent Kompany and was left out of their squad on Saturday ❌
More ⬇️https://t.co/JcJOxAiomx pic.twitter.com/vpqZnJb0kK
— Mirror Football (@MirrorFootball) September 17, 2024
Kiedy okienko w Anglii wygasło, to pojawiły się nawet szalone doniesienia, że doświadczony pomocnik miał ofertę gry w Turcji, ale koniec końców Niemiec odrzucił propozycję, choć monachijczycy przystali na jego wypożyczenie do Galatasaray. 29-latek mimo ogromnej konkurencji w zespole – na środku pola FCB mogą grać Joshua Kimmich, Konrad Laimer, Aleksandar Pavlovic, Raphael Guerreiro oraz świeżo pozyskany Joao Palhinha – postanowił, że nie zamierza chce walczyć o swoje miejsce w kadrze.
Goretzka z zaledwie jedną ligową minutą!
Niemniej jednak, mimo starań pomocnika, jego szanse na przebicie się do wyjściowej jedenastki maleją z każdym tygodniem. Wystarczy podkreślić, że od momentu rozpoczęcia sezonu 2024/2025, Leon rozegrał zaledwie jedną minutę na boiskach niemieckiej Bundesligi. Jakby tego było mało, to spotkaniu przeciwko beniaminkowi Holstein Kiel nie znalazł się on nawet w szerokiej kadrze „Bawarczyków”.
– Mamy co prawda 21 zdrowych graczy, ale możemy zabrać tylko 20. Gdyby nie Leon, to byłby to ktoś inny. Niemniej jednak potrzebujemy wszystkich graczy w nadchodzących meczach – powiedział na odczepnego Kompany, kiedy zapytano go o nieobecność Goretzki w kadrze.
− Od samego początku jasno komunikowaliśmy Leonowi, że rywalizacja będzie duża, mając w składzie Pavlovica, Palhinhę i Kimmicha, z którymi planowaliśmy grę w środku pola. Leon był tego świadomy. Rozumiem, że w tej chwili jest zdenerwowany, ale to część futbolu – zakomunikował z kolei w bardziej dosadny sposób Max Eberl, czyli członek zarządu do spraw sportu FCB.
Vincent Kompany On Leon #Goretzka: "We had to leave one player at home against Kiel. Now Sacha Boey is out, so there's no need for that question. Focus before the game is fully on the game. We need positive energy."
[FCB] #UCL #FCBDIN pic.twitter.com/OPHx2SuTPx
— Bayern News world (@BayernNewsw) September 16, 2024
W przeszłości Goretzka był bardzo istotnym zawodnikiem, a Europę zadziwił głównie swoją fizyczną transformacją jaką przeszedł, gdy trafił do Bayernu. Występuje tu od 2018 roku. W sezonie 2023/24 Thomas Tuchel bardzo regularnie na niego stawiał – zagrał aż w 30 ligowych meczach (w Niemczech gra się 34). Miałby na koncie może i komplet, gdyby nie urazy. Teraz jednak nie ma go w planach. Środek pola tworzy para: Pavlović-Kimmich. Nie łapie się nawet wielomilionowy transfer – Joao Palhinha, a z Dinamo Zagrzeb na tej pozycji zagrał Raphael Guerreiro. Goretzka jest daleko w hierarchii.
Jeszcze tej zimy transfer?
Dla Bayernu odejście Leona Goretzki byłoby bardzo „na rękę”, albowiem z listy płacowej zwolniony zostałby piłkarz, który ma zarabiać około 18 milionów euro rocznie (brutto), co też nie wpasowuje się w nową filozofię klubu związaną z oszczędnościami na płacach. Zostały one zaniedbane przez ostatnie kierownictwo sportowe skupione wokół Hasana Salihamidzica oraz Olivera Kahna.
Zawodnik wykluczał do tej pory jakiekolwiek ruchy w sprawie swojej przyszłości, ale jak informuje włoski dziennikarz i ekspert transferowy – Fabrizio Romano – jeśli nadal będzie odsuwany od kadry i grał ledwie ogony, to bardzo prawdopodobne, że przemyśli swoją decyzję i zdecyduje się ostatecznie opuścić ekipę rekordowego mistrza Niemiec w zimowym okienku transferowym. Potencjalna kwota transferu nie powinna być również zaporowa, albowiem nieoficjalnie mówi się, że FCB zadowoli około 20-30 milionów euro.
Leon Goretzka & Aleksandar Pavlovic #UCL pic.twitter.com/hpXrqKAqrk
— H (@HQpcrt) September 17, 2024
− Powiedziałem mu, że to będzie trudne. To nasza praca. Jego zachowanie jest świetne, naprawdę doceniam go jako osobę. Ale czasami piłkarze przechodzą obok Ciebie, te rzeczy mogą się zmienić. Najlepszym przykładem jest Serge Gnabry. Podjął wyzwanie i teraz regularnie występuje – podsumował Max Eberl, kiedy zapytano go o niepewną przyszłość Goretzki.
Fot. PressFocus