Nika Kwekweskiri krytykuje byłego trenera Lecha Poznań

21.09.2024

Nika Kwekweskiri opuścił zespół ze stolicy Wielkopolski minionego lata. Podpisał roczny kontrakt z występującym w węgierskiej ekstraklasie Nyíregyháza Spartacus FC. Po raz pierwszy od odejścia z Lecha zabrał głos na temat końca tej przygody. Kwekweskiri udzielił wywiadu portalowi „iGol.pl, w którym „wbił szpilkę” w byłego szkoleniowca „Niebiesko-Białych” Mariusza Rumaka. 

Zagrał na EURO, odszedł z Lecha

Czerwiec tego roku był niewątpliwie spełnieniem marzeń pomocnika z Kaukazu. Kwekweskiri otrzymał powołanie do reprezentacji Gruzji na EURO 2024, gdzie rywalizował między innymi z przyszłymi mistrzami – Hiszpanami. Nika łącznie na turnieju rozegrał zaledwie 14 minut. Gruzini napisali niesamowitą historię, bo jako debiutanci rozprawili się z Portugalią i prowadzili nawet sensacyjnie w 1/8 finału z Hiszpanią. To debiut, który na długo zapamiętamy.

Warto również wspomnieć, że Gruzin miał bardzo ważną rolę w awansie swojej kadry narodowej na EURO. Kwekweskiri strzelił bowiem decydującego karnego w finale baraży przeciwko Grecji. Po EURO pomocnik opuścił Lecha i zdecydował się na transfer do węgierskiego klubu – Nyiregyhaza.

Kwekweskiri skrytykował Rumaka

Końcówka minionego sezonu w wykonaniu Lecha Poznań była fatalna. Klub z Poznania pod wodzą Mariusza Rumaka gubił punkty z ligowymi słabeuszami, co ostatecznie nie wystarczyło nawet na awans do europejskich pucharów. Teraz, po objęciu zespołu przez Nielsa Fredriksena, sytuacja wygląda już zupełnie inaczej. Lech jest na ten moment liderem tabeli, a wyniki są kapitalne – dość powiedzieć, że w poprzedniej kolejce „Kolejorz” bez żadnych kłopotów „przejechał się” po obecnym mistrzu Polski – Jagiellonii Białystok.

W rozmowie z serwisem „iGol” Kwekweskiri został zapytany o przyczyny tak słabej dyspozycji w końcówce sezonu. Oto co odpowiedział Gruzin: – Cóż, mógłbym mówić o tym godzinami i odkryć wszystkie szczegóły, ale nie chcę tego robić. Powiem tylko, że dzisiejszy Lech pokazuje, jak ważny jest trener i sztab szkoleniowy, który ma dobre pomysły na rozwój drużyny. Trener, który czuje z drużyną więź. Teraz jestem szczęśliwy, widząc, jak gra Lech Poznań.

Dla „Kwekwe” był to ostatni sezon w Lechu. Po powrocie z mistrzostw Europy w Niemczech doszło do rozwiązania umowy za porozumieniem stron. Wielokrotny reprezentant Gruzji spędził tu 3,5 roku. Zdobył mistrzostwo (2022) i brąz (2023) mistrzostw Polski, dotarł do finału Pucharu Polski (2022) i ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy (2023). Był ważnym zmiennikiem w trakcie sezonu mistrzowskiego na stulecie istnienia klubu. Bardzo często trener Maciej Skorża wprowadzał go na kilkanaście minut celem zagęszczenia środka pola i utrzymania korzystnego rezultatu.

Mógł zostać w Ekstraklasie?

Wczesnym latem pojawiały się także pogłoski, według których z usług Kwekweskiriego mógłby skorzystać inny klub z PKO BP Ekstraklasy. Sam Gruzin we wspomnianym wywiadzie także odniósł się do tych plotek i – co ciekawe – nie zdementował ich:

Były pewne rozmowy, ale nie udało nam się dojść do porozumienia. Nie muszę na razie zdradzać, jakie to były kluby. Nie jest to w tej chwili potrzebne. Co do pozostania w Polsce, moje dzieci chodzą do szkoły w Poznaniu, a ja po prostu staram się robić dla nich to, co najlepsze.

fot. PressFocus