Ter Stegen zakończy sezon? Hiszpańskie media zgodne, ile potrwa przerwa
Marc-Andre ter Stegen nie mógł się cieszyć razem z drużyną po kolejnym efektownym zwycięstwie w lidze, bo pojechał do szpitala na dalsze badania. FC Barcelona pokonała Villarreal aż 5:1, lecz fani „Blaugrany” mają dużo poważniejsze zmartwienie. Według hiszpańskich mediów niemieckiego bramkarza będzie czekała przerwa w okolicach aż ośmiu miesięcy, co jest jednoznacznym sygnałem dla zarządu, by szukać zastępstwa.
Ter Stegen zniesiony na noszach
W ostatnim czasie to na pewno nie najlepszy okres ter Stegena w barwach Barcelony. Wielu kibiców i obserwatorów zarzucało mu znaczną obniżkę formy, a przede wszystkim fakt, że nie jest już fundamentem drużyny i nie stanowi pewności między słupkami. Może powodem tego jest całkowity brak konkurencji w bramce? Jednak nawet mimo takich głosów, nikt przecież nie życzył tego, żeby ter Stegen doznał tak poważnego urazu. Mecz z Villarrealem dla Niemca zakończył się koszmarnie.
Ter stegen is down and injured after saving a single one on one in years pic.twitter.com/dLgtJxhPTp
— 𝐒𝐀𝐌𝐔𝐄𝐋 𝐁𝐋𝐀𝐂𝐊 ⚽️ (@Samuel_Black_DE) September 22, 2024
44. minuta meczu – wyjście do piłki i upadek na jedną nogę, a później już tylko ból i przeraźliwy krzyk. Wyglądało to bardzo niepokojąco i takie też dochodzą sygnały z hiszpańskich mediów. Według pierwszych diagnoz ter Stegen zerwał ścięgno rzepki w prawym kolanie, jak poinformował Adria Albets, ale także „RAC1”. Taka informacja oznacza, że pauza wyniesie w okolicach ośmiu miesięcy, co stawia Barcelonę w bardzo trudnym położeniu. Mimo efektownego zwycięstwa oczy kibiców są zwrócone właśnie w kierunku Niemca oraz tego, co teraz wymyśli zarząd w obliczu takich doniesień.
‼️Las primeras pruebas a Ter Stegen confirman lesión muy grave: rotura TOTAL del tendón rotuliano de la rodilla derecha (de la que le operaron ya en 2020 y 2021). Estará entre 7 y 8 meses de baja según las primeras valoraciones. @carrusel
— Adrià Albets (@AdriaAlbets) September 22, 2024
Kto zastąpi Niemca?
Nie ma wątpliwości, że szukanie nowego golkipera będzie teraz nieuniknione. Zadanie nie będzie zbyt proste, ponieważ okienko transferowe za nami, a więc FC Barcelona będzie musiała szukać na liście zawodników bez kontraktu. Na ten moment będzie bronił Inaki Pena, lecz nie należy on do pewniaków. Otrzymał dużą szansę na przełomie 2023 i 2024 roku wobec kontuzji Niemca i… spisał się słabo. Bał się wychodzić do dośrodkowań, w ogóle nie grał odważnie i wpuścił 32 gole w 17 meczach. Wpuszczał prawie wszystko, co w światło bramki. Był moment sezonu, że statystycznie zajmował pod względem skuteczności obron ostatnie miejsce w La Liga.
Lista wolnych zawodników na tej pozycji jest mocno ograniczona, lecz można znaleźć kilka ciekawych postaci:
- Keylor Navas
- Jordi Masip
- Tomas Vaclik
- Edgar Badia
- Jiri Pavlenka
Są to nazwiska, które raczej nigdy nie znalazłyby się w kręgu zainteresowań tego klubu, lecz sytuacja teraz jest kryzysowa. Najbardziej rozsądnym wyborem byłoby pozyskanie gracza, który już zna realia La Ligi i nie będzie potrzebował czasu na aklimatyzację. Wśród takich należy wymienić doświadczonego wychowanka Barcy Jordiego Masipa, czy też Edgara Badię. Nieco mniej prawdopodobnie wygląda kandydatura Navasa, który przez lata związany był z Realem Madryt. Wśród polskich kibiców momentalnie pojawiła się myśl, że jako „last dance” do składu wskoczy nikt inny, jak Wojciech Szczęsny, który przebywa obecnie na emeryturze.
📲 Wojciech Szczęsny zabrał głos ws. powiązań z FC Barceloną. 👀
Panie @LukaszWisniowsk i @matswiecicki – tu trzeba pressingu jak FC Barcelona za Hansiego Flicka. 😁 pic.twitter.com/r4NqLgQBfz
— BarcaInfo (@_BarcaInfo) September 22, 2024
Ten scenariusz trudno określić jako prawdopodobny, lecz jak to ujął sam Wojciech Szczęsny, „nikt marzyć nie zabroni”. Wydaje się, że zarząd będzie zmuszony wykonać ruch dość szybko, a ewentualnie w zimowym okienku transferowym. Trudno sobie wyobrazić, że Pena po raz kolejny dostaje szanse na grę w pierwszym składzie na kluczowy moment sezonu, czyli wiosnę. Na pewno w najbliższych dniach wszystko będzie bardzo szybko się rozwijało.
Fot. PressFocus