Partizan Belgrad przegrywa w derbach, a kibice demolują szatnie! Oberwał nawet trener
Partizan Belgrad oraz Crvena Zvezda od lat rywalizują w „Wiecznych Derbach”, a sam dzień meczowy jest przepełniony emocjami. Nie inaczej było wczoraj podczas 147. spotkania derbowego, który ostatecznie bardzo pewnie 4:0 wygrał aktualny mistrz Serbii – Crvena. Taki obrót spraw rozwścieczył kibiców Partizana, którzy wtargnęli do szatni, w wyniku czego ucierpiał trener zespołu Aleksandar Stanojević.
Partizan z bolesną porażką
Od 1947 roku rozgrywane są tzw. „Wieczne Derby” pomiędzy Partizanem Belgrad a Crveną Zvezdą. Jedne z najgłośniejszych i najbardziej emocjonujących starć w świecie futbolu. To jedna z niezbędnych wycieczek dla każdego groundhoppera. Każde kolejne spotkaniem budzi ogromne zainteresowanie, ale również niezwykle wysoką temperaturę na trybunach. Poniedziałkowy wieczór wiele się nie różnił od ostatnich starć tego rodzaju, a Belgrad od samego rana żył tylko i wyłącznie derbami.
MAESTRALNO VEČE NAŠE FUDBALSKE ČETE! ⚡️
Pregažen je večiti rival, i to na njihovom terenu, rezultatom 0-4, za najubedljiviju pobedu!
Pored trostrukog strelca Endiajea, pogodak je upisao i Silas! 🔴⚪️
Svuda grmi okolo! ⚡️#fkcz pic.twitter.com/nFeNhzC3Ni
— FK Crvena zvezda (@crvenazvezdafk) September 23, 2024
O ile na trybunach kibice toczyli wyrównaną walkę na doping, tak na boisku takiej rywalizacji nie ujrzeliśmy. Crvena całkowicie zdominowała gospodarzy, wygrywając ostatecznie aż 4:0, pozostawiając drużynę Stanojevicia bez najmniejszych szans. Fenomenalnie spisał się Cherif Ndiaye, który zakończył to spotkanie z hat-trickiem. Co ciekawe, to pierwszy hat-trick w Wiecznych Derbach od prawie 56 lat, więc 28-latek zapisał się na kartach historii. Tak wysokiej porażki Partizan nie uświadczył od lat, więc kibice się wściekli, co było słychać na trybunach. Niestety w najgorszy możliwy sposób dali upust swoim emocjom.
Oberwał swój człowiek…
To Belgrad. Ta wewnątrzbałkańska rywalizacja i nienawiść jest tam na tyle specyficzna i fanatyczna, że trudno ją zrozumieć obcym. Akurat trener Stanojević to wychowanek Partizana. Dołączył do szkółki jako 13-latek. W przeszłości też jako szkoleniowiec prowadził ten klub dwukrotnie. Ponad dekadę temu zdobył dwa mistrzostwa z rzędu. Przejął go w połowie kwietnia 2009 i w fenomenalny sposób wygrał siedem meczów z rzędu w tym Wieczne Derby. Partizan wygrał ligę bez porażki, a potem obronił tytuł i to z dubletem w postaci Pucharu Serbii. To były czasy, kiedy Partizan potrafił wygrać sześć razy z rzędu Wieczne Derby.
Pobeda u 141. derbiju, na ovaj dan 2011 godine. pic.twitter.com/SmBi7j7kPr
— Retro Partizan (@PartizanRetro) November 26, 2023
Druga przygoda Stanojevicia nie była już tak udana – w okresie wrzesień 2020 – maj 2022 – przegrał aż dwa finały Pucharu Serii z Crveną. Po tym drugim zakończyła się jego praca w Partizanie. Warto też dodać, że w tym czasie osiągnął sukces w Europie, gdyż doszedł do 1/8 finału Ligi Konferencji. Najpierw wyszedł z grupy, wyprzedzając Anorthosis Famagusta i Florę Talinn, a potem pokonał jeszcze w play-offach Spartę Praga i zatrzymał się na przyszłym finaliście – Feyenoordzie.
Wtargnięcie do szatni, ranny trener
Po porażce 0:4 i czwartych z rzędu przegranych derbach atmosfera wśród „fanów” Partizana była tak gorąca, że postanowili pokazać swoje niezadowolenie w nieakceptowalny sposób. Weszli oni bowiem do szatni gospodarzy bardzo wyraźnie manifestując, co myślą i przede wszystkim rozbijając jedną z szyb w pomieszczeniu. To spowodowało, że trener Stanojević doznał kilku obrażeń na twarzy. Takie zachowanie fanatyków nie powinno mieć miejsca, niezależnie od jakości gry swojego zespołu…
Partizan manager Aleksandar Stanojevic with bruises on his face after Partizan fans were throwing objects & trashed the dressing room after the 4-0 loss to Crvena zvezda in the Belgrade Derby.
Pathetic stuff. They should have done that to the people who are actually in… pic.twitter.com/PBAdhDa5CC
— Serbian Football (@SerbianFooty) September 23, 2024
Co ciekawe, mimo takich obrazków trener wcale nie zamierzał nikogo obwiniać, ani wyrażać swojego niezadowolenia. Na konferencji pomeczowej, gdzie pojawił się już w opatrunkach na twarzy, wziął odpowiedzialność za wynik na swoje barki:
Niezadowoleni fani rozbili szybę, szkło w nas uderzyło, zraniło mnie, nie doszło do fizycznej konfrontacji. Ten wynik, to wstyd dla nas wszystkich. Dla mnie największy. Przepraszam każdego fana Partizana, że pozwoliłem nam przegrać w ten sposób bez krwi, zaangażowania, bez czegokolwiek. Zvezda pokazała klasę, więc po prostu biorę odpowiedzialność za wszystko, co się wydarzyło.
Niezależnie od słów trenera, że nie doszło do fizycznej konfrontacji, takie zachowania ze strony kibiców należy piętnować. Partizan notuje serię słabych występów, ponieważ w czterech ostatnich spotkaniach dwa zremisował oraz dwa przegrał. Następny ligowy mecz rozegra już w niedzielę, kiedy to cała drużyna będzie mogła odkuć się po boleśnie przegranych „wiecznych derbach”.