Juventus traci gwiazdę do końca sezonu

03.10.2024

Juventus po zaciętym spotkaniu pokonał na wyjeździe w drugiej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów RB Lipsk i jako jeden z kilku zespołów ma komplet sześciu oczek w tabeli. Okupił to jednak wieloma osłabieniami. Już w pierwszym kwadransie spotkania z powodu urazów z gry wyeliminowani zostali Gleison Bremer oraz Nico Gonzalez, a po godzinie gry czerwoną kartkę ujrzał Michele Di Gregorio. Kontuzja brazylijskiego stopera okazała się fatalna w skutkach. 

Juventus straci gwiazdę do końca sezonu?

Już na początku starcia w Lipsku doszło do walki bark w bark pomiędzy Bremerem a Loisem Opendą. Nic nadzwyczajnego – było to fizyczne starcie jakich wiele w walce o piłkę. Brazylijczyk jednak przełożył ciężar starcia na nogę postawną, co okazało się katastrofalne w skutkach. Piłkarza w 6. minucie nie było już na boisku, zastąpił go Federico Gatti. Dla Bremera to pierwsza tak poważna kontuzja w karierze. 27-latek trafił do Juve w 2022 roku za 41 milionów euro z rywala zza miedzy, Torino. Z buta wszedł do pierwszej jedenastki „Starej Damy”. Zagrał on w 72 z 82 ligowych meczów turyńczyków.

Nazwany na cześć zmarłego w tym roku legendarnego niemieckiego obrońcy Andreasa Brehme stoper od początku 2023 roku stracił na dobre mniej niż dwa tygodnie gry (nie licząc przerwy pomiędzy sezonami, gdzie wypadł na dwa miesiące). Bremer to absolutny filar zespołu. Pod nieobecność Danilo pełni nawet rolę kapitana. Tak też było w meczu Ligi Mistrzów z RB Lipsk. Stoper zagrał w każdym dotychczasowych meczów tego sezonu po 90 minut.

Takich piłkarzy się nie zmienia. Wyceniany jest przez portal „Transfermarkt” na 60 mln euro. Juventus w tym sezonie ligowym nie stracił jeszcze gola i ogromna w tym zasługa Bremera. Fatalna informacja jest taka, że w z pozoru niegroźnej sytuacji doznał kontuzji więzadła krzyżowego przedniego. Juventus potwierdził, że ​​w ciągu kilku najbliższych dni przejdzie on operację. „La Gazetta dello Sport” datuje jego powrót na nie szybciej niż za pół roku.

Złe wieści na temat Milika

Nico Gonzalez z kolei usiadł na murawie, gdyż doznał urazu mięśniowego. Trudno jeszcze przewidywać na ile z kolei on wypadł z gry. W każdym razie diametralnie zmniejszyła się jakość kadry, którą może zabrać na następny mecz ligowy Thiago Motta. Gonzalez w ostatnich dwóch sezonach we Florencji opuścił aż 23 ligowe spotkania. Trafił on do Piemontu latem za 32 miliony euro, jako kolejny gwiazdor florenckiego klubu po Federico Chiesie, Federico Bernardeschim i Dusanie Vlahoviciu.

To nie pierwsze problemy klubu z Turynu. Arkadiusz Milik jest po kolejnym zabiegu i o kolejne trzy miesiące przedłuża się jego rehabilitacja. Bardzo duże szanse są na to, aby zimą Juventus tym razem udanie go się pozbył. Taki był zamiar już w letnim oknie transferowym. Polski napastnik nie zagrał w ani jednym meczu tego sezonu i został trochę zapomniany. Pod koniec maja został powołany przez selekcjonera reprezentacji Polski do szerokiej kadry na EURO 2024. W sparingu przeciwko Ukrainie nabawił się kontuzji kolana, która wykluczyła go z wyjazdu.

Juventus zajmuje aktualnie drugie miejsce w ligowej tabeli. Jest tylko punkt za SSC Napoli. Piłkarze Thiago Motty jako jedyni nie stracili jeszcze bramki w ligach TOP 5, a rozegrali oni sześć ligowych kolejek w swojej lidze. Niestety też dla nich – ofensywa zawodzi, bo aż trzy zakończyły się rezultatami 0:0.

Fot. PressFocus