Napoli wygrało, Como postraszyło, a Lukaku jest wielki

04.10.2024

SSC Napoli kontynuuje udaną sekwencję zdarzeń i z wielką pomocą Romelu Lukaku pokonało Como Cesca Fabregasa 3:1. Świetny mecz Belga znacząco pomógł w starciu z bardzo zdolną drużyną napędzaną indonezyjskim kapitałem. Lukaku zanotował bramkę oraz dwie asysty. „Lariani” z kolei bardzo mocno postraszyli podopiecznych Antonio Conte, ale jedynie w pierwszej połowie, gdzie zdominowali mistrza Włoch 2023. Napoli umocniło się na pozycji lidera Serie A.

Przed meczem

Como wygrało jedną trzecią swoich meczów, w obu strzelając trzy bramki. Sensacyjnie wygrali oni w Bergamo z Atalantą w przełożonym o jeden dzień meczu z powodu obfitych opadów deszczu. Patrick Cutrone jest aktualnie jednym z liderów strzelców ligi – z czterema trafieniami. Drużyna Cesca Fabregasa wydaje się zgrywać coraz lepiej, mimo naprawdę wielu nowych nazwisk – do tego prezentują oni atrakcyjny futbol, oparty na podaniach.

Napoli po beznadziejnym sezonie, w którym broniło tytułu mistrza Włoch zdaje się ponownie stawać na nogi. Po kampanii z Rudim Garcią, Walterem Mazzarrim i Francesco Calzoną, nadszedł czas wybuchowego wulkanu jakim jest Antonio Conte. Trener z Lecce, pod Wezuwiuszem dość szybko zapewnił spokój. Po sześciu meczach to właśnie jego SSC Napoli jest liderem rozgrywek, mając wokół siebie Juve Thiago Motty, Inter Simone Inzaghiego czy Milan Paulo Fonseki.

Niecałą godzinę przed meczem ogłoszono powołania do włoskiej kadry. Z piłkarzy, którzy mogli zagrać w tym meczu powołano Alessandro Buongiorno, Giovanniego Di Lorenzo, a także Giacomo Raspadoriego.

Pierwsza połowa

Wynik 0:0 nie utrzymał się długo w tym spotkaniu. Scott McTominay w 26. sekundzie meczu wykończył pierwszy w meczu atak „Partenopeich”. To jego drugie trafienie w piątym meczu dla ekipy mistrzów Włoch 2023.

W pierwszym kwadransie „Lariani” oddali trzy strzały, ale wszystkie niecelne. Zwłaszcza próba Sergiego Roberto była daleka od ideału, bo była definicją uderzenia „w rzepak”. Napoli pozwalało Como na bardzo dużo, aczkolwiek wydawało się, że to takie celowe działanie – rywal ma się wyszaleć, przez co straci siły. Nie do końca wydawało się w sumie czy Conte wyciągnął wnioski z meczu Atalanty, która straciła trzy bramki w około kwadrans.

Dwukrotnie bliski bramki był Nico Paz, jedna z prób z ponad 20 metrów trafiła w słupek. Wysiłki podopiecznych Fabregasa zostały nagrodzone w 43. minucie. Gabriel Strefezza otrzymał podanie od Maximo Perrone po czym przymierzył zza pola karnego mocno po ziemi i Caprile byl bez szans. W pierwszej połowie w strzałach było 7:2 dla Como.

Druga połowa

Decydująca część spotkania rozpoczęła się podobnie do pierwszej, ale musieliśmy na trafienie w siatce poczekać kilka minut. Chwilę po 50. minucie bowiem Matias Olivera był faulowany przez Sergiego Roberto przez co Napoli otrzymało jedenastkę.

Romelu Lukaku dokładnie wykonał rzut karny i wyprzedził w liczbie bramek Belgów w Serie A Luisa Oliveirę. Lukaku zapisał na swoje konto w lidze włoskiej trafienie numer 73, a przed nim został już tylko Dries „Armando” Mertens.

Sędzia Ermano Feliciani nie popisał się jednak kilka minut później, gdy popychany był Chwicza Kwaracchelia. Obrońca Como odpychał wyraźnie gruzińśkiego gwiazdora, a sędzia popełnił błędną decyzję. Do 75. minuty Como nie oddało nawet jednego strzału na bramkę Caprile w drugiej części spotkania.

Obraz gry Como nie zmienił się do końca meczu, a z ławki swoją robotę zrobil David Neres. Po świetnym podaniu od Romelu Lukaku wykończył on akcję sam na sam i zamknął wynik spotkania. W 95. minucie Neres w kontrze próbował podwyższyć na 4:1, ale Audero był tym razem górą.

SSC Napoli – Como 3:1 (1:1)

Scott McTominay 1′, Romelu Lukaku 53k’, David Neres 86′ – Gabriel Strefezza 43′

Fot. screen X/ Eleven Sports