Michał Probierz wybrał bramkarzy, którzy zagrają z Portugalią i Chorwacją

11.10.2024

Medialne doniesienie się potwierdziły. Selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz na konferencji prasowej przed meczem Polska — Portugalia w Lidze Narodów powiedział, że pojawiające informacje dotyczące bramkarzy w podstawowej „11” na październikowe mecze są prawdziwe. 

➡️ Kliknij poniższy baner, załóż konto z kodem promocyjnym KADRA i zgarnij darmowe 20 zł na start u bukmachera – oferta dostępna do 12.10, godziny 18:00 ⬅️

Promocja 20 zł na Polska vs Portugalia w Betfan

Dwóch bramkarzy na dwa mecze kadry

Kibiców reprezentacji Polski nurtowało pytanie, kto stanie na bramce podczas hitowych meczów Ligi Narodów rozgrywanych na PGE Narodowym z Portugalią oraz Chorwacją. Łukasz Skorupski od pierwszych minut będzie bronił w meczu Polska – Portugalia, który odbędzie się w sobotę na PGE Narodowym – dowiedział się Adam Sławiński z „Kanału Sportowego”. W trakcie piątkowej konferencji prasowej selekcjoner Michał Probierz odpowiedział na pytanie o golkiperów:

Nie wiem, po co mnie pytacie o skład i pozycję bramkarza, skoro już wcześniej sami o to pytaliście (…). Mogę jednak potwierdzić, że te informacje były prawdziwe.

W przestrzeni medialnej pojawiały się opinie, że Łukasz Skorupski stanie na bramce podczas potyczki z Portugalią, a Marcin Bułka wystąpi w meczu z Chorwacją. Trener narodowej kadry z imienia i nazwiska nie podał składu golkiperów na październikowe starcia, ale potwierdził krążące plotki. Decyzja Probierza oznacza, że szansy debiutu w reprezentacji Polski nie dostanie Bartosz Mrozek z Lecha Poznań. To nie może dziwić, gdyż „Skorup” i Bułka zagrali we wrześniowych meczach kadry.

Skorupski i Bułka walczą o pozycję nr 1

Łukasz Skorupski od lat gra w reprezentacji Polski. Zadebiutował w niej już w 2012 roku w trakcie „ekstraklasowego” zgrupowania kadry. Ekipa pod wodzą Waldemara Fornalika pokonała 4:1 Macedonię, a ówczesny golkiper Górnika Zabrze zagrał cały mecz. Od 2016 roku jest regularnie powoływany do kadry.

Przez kilka lat Skorupski był jednak trzecim bądź drugim bramkarzem w kadrze. Nie mógł wygrać rywalizacji z Łukaszem Fabiańskim czy Wojciechem Szczęsnym. Po odejściu Szczęsnego Skorupski wreszcie zaczął częściej grać. To dzięki świetnej jego postawie Polska zremisowała 1:1 z Francją podczas EURO 2024. Obronił wtedy siedem uderzeń wicemistrzów świata i zgarnął nagrodę MVP meczu.

We wrześniu w spotkaniu LN z Chorwacją (1:1) spisał się dobrze. Wcześniej grywał rzadko, ale nie zawodził. W towarzyskim meczu z Chile w 2022 roku uratował zwycięstwo, w Lidze Narodów (2:2 z Holandią) w samej końcówce kapitalnie obronił strzał z główki Memphisa Depaya. W sparingu z Ukrainą tuż przed EURO 2024 także odbił kilka piłek, chociażby fenomenalnie nogą zatrzymał strzał Ołeksandra Tymczyka. Bez niego Ukraińcy mogli nawet zrobić come back od 0:3, bo mocno naszych naciskali. W sobotę Skorupski zagra w reprezentacji dopiero po raz trzynasty.

Jego rywal 25-letni Marcin Bułka zagrał dotychczas w kadrze tylko 145 minut. W 2023 roku wystąpił w drugiej połowie starcia towarzyskiego z Łotwą, a we wrześniu tego roku stanął na bramce w starciu LN ze Szkocją (3:2). Golkiper OGC Nice nie zachwycił swoim występem. Wręczyliśmy mu notę 4 w naszych ocenach. Lepiej za wrześniowe mecze kadry oceniano Skorupskiego. Mecz z Chorwacją będzie wielką szansą dla Bułki.

Zawodnik reprezentujący na co dzień Bolognę wydaje się na ten moment pierwszym bramkarzem reprezentacji Polski. Tak przynajmniej można odczytać decyzję selekcjonera Probierza. Dlatego niemal dwumetrowy golkiper rodem z Płocka musi przekuć formę klubową z Nicei na kadrę i pokazać, że jest świetnym golkiperem, jeśli chce nawiązać walkę.

Fot. PressFocus