Erling Haaland przeprosił za swoje zachowanie i fatalny mecz Norwegów
Reprezentacja Norwegii radziła sobie świetnie aż tu… klops. Fatalnie spisała się podczas ostatniego spotkania w ramach Ligi Narodów przeciwko Austrii. Została ośmieszona i uległa aż 1:5. Po meczu spora fala krytyki spadła na Erlinga Haalanda, który nie udzielił wywiadu dziennikarzom. Napastnik jednak przeprosił kibiców za fatalny mecz i za swoje zachowanie.
Haaland pobił rekord
Reprezentacja Norwegii przed tym totalnym blamażem bardzo dobrze spisywała się do tej pory w Lidze Narodów. Oto jej wcześniejsze wyniki:
- 0:0 z Kazachstanem
- 2:1 z Austrią
- 3:0 ze Słowenią
Zespół Haalanda zajmował pierwsze miejsce, jednak po wtopie Austria zrównała się z nimi punktami. Obie drużyny mają teraz na koncie siedem oczek. W poprzednim spotkaniu Norwedzy pokonali aż Słowenię 3:0, a Erling Haaland spisał się świetnie – zdobył dwie bramki i zaprezentował „cieszynkę”, sugerując, że… niedługo zostanie ojcem! Był ogromne pochwały po takim występie. Do tego ustalił rekord strzelecki w historii swojej kadry narodowej. Rekord, który wynosił… 90 lat! W wieku zaledwie 24 lat ma już 34 gole w 37 meczach.
🧊 Viking mentality ⚔️
Erling Haaland has broken Norway's all-time goalscoring record with his 34th international goal! 😲 pic.twitter.com/iceIqgCFDu
— BBC Sport (@BBCSport) October 10, 2024
Haaland przeprosił za zachowanie po porażce i krytyce
Może i Haaland strzela, ale jego Norwegia od lat jest chyba największym rozczarowaniem reprezentacyjnym w europejskim futbolu. Niby ma wiele gwiazd, a na turnieje nie jeździ. W końcu próbuje coś osiągnąć i wydawało się, że jest bliska awansu do Dywizji A, czyli elity. W ostatnich latach jest to reprezentacja, która co rusz rozczarowuje. Haalanda omijają wielkie turnieje. Na mistrzostwach Europy jego krajanie nie grali od 2000 roku, gdzie wystąpili jedyny raz w historii, natomiast na mundialu od 1998.
Po zaledwie kilku dniach napastnik Manchesteru City stał się obiektem krytyki. Po dotkliwej porażce 1:5 z Austrią, gdzie nie zdobył bramki, zagrał słabo i nie miał zamiaru udzielić wywiadu dziennikarzom. Zamiast tego wyszedł jako ostatni z szatni i udał się prosto do autokaru. Kibice byli tym bardziej rozwścieczeni, że pełni on rolę tymczasowego kapitana pod nieobecność Martina Odegaarda. Pomocnik przez uraz kostki może nie wystąpić już w tym roku. Oczekiwali od niego, że w wywiadach wyzna, co poszło nie tak i jakie jest jego stanowisko – tak jak zrobili to inni piłkarze. A tu kapitan opuścił okręt.
Erling Haaland didn't address the media following Norway's heavy 5-1 loss to Austria. He later took to Instagram to offer an apology: “Sorry everyone, this was far too bad on my part. In November, we go for six points.”
video credits: tv2sport pic.twitter.com/ub9UX8tv82
— tether.bet (@tether_bet) October 14, 2024
Erling Haaland szybko jednak zrozumiał, że źle postąpił. Za pomocą Instagrama przeprosił fanów za swoje zachowanie i ma nadzieje, że przy kolejnych spotkaniach jego kadra narodowa zdobędzie komplet punktów. – Przepraszam wszystkich, to było zdecydowanie słabe zachowanie z mojej strony. W listopadzie idziemy po sześć punktów – napisał Haaland. Norwegia zagra najpierw na wyjeździe ze Słowenią i skończy rozgrywki u siebie z Kazachstanem.
Świetny początek sezonu Haalanda
Erling Haaland, mimo słabego ostatniego występu przeciwko Austrii, i tak znakomicie spisuje się na początku obecnych rozgrywek. Dla Manchesteru City strzelił już 11 goli w 10 meczach. Paradoksalnie pomógł mu… wypoczynek latem, bo Norwegia nie dostała się na EURO 2024. Jest katem zwłaszcza w Premier League, gdzie strzelił 10 goli, dzięki czemu pobił rekord ligi angielskiej. Błyszczy formą – podobnie jak dwa sezony temu. W sumie dla zespołu „Obywateli” strzelił już 101 goli w 108 spotkaniach.
W kadrze Norwegii przy okazji bieżących rozgrywek ma trzy trafienia w czterech meczach. Będzie mógł to poprawić już w listopadzie.
Fot. PressFocus