Tuchel wraca na ławkę. Tym razem reprezentacja
Thomas Tuchel od 1 lipca jest bez pracy, po tym gdy opuścił przedwcześnie za porozumieniem stron drużynę Bayernu Monachium, trzeciego zespołu Bundesligi 2023/24. Niemiec jest obecnie bezrobotny, ale już wkrótce to się zmieni. Zaskakuje jednak specyfika pracy, której ma się podjąć. Były szkoleniowiec Chelsea oraz Paris Saint-Germain obejmie bowiem reprezentację Anglii. Będzie trzecim obcokrajowcem w historii. Wcześniej byli to ŚP. Sven-Goran Eriksson oraz Fabio Capello.
Tuchel wraca na ławkę. Tym razem reprezentacja
Lee Carsley, który tymczasowo przejął kadrę Anglii, raz na jakiś czas daje do zrozumienia, że nie chce kandydować do tej pracy na stałe, gdyż „kadra ta potrzebuje zwycięzcy”. Thomas Tuchel to trener, którego z pewnością można tak nazwać. Carsley poprowadzi reprezentację wicemistrzów Europy do końca 2024 roku, a ma już w tej roli cztery spotkania. W ich trakcie trzykrotnie wygrał, a raz poniósł porażkę – w spotkaniu z Grecją na Wembley, które odbyło się dzień po śmierci George’a Baldocka, piłkarza greckiej kadry.
🚨🏴 BREAKING: Thomas Tuchel has completed the agreement to become new England manager.
Terms agreed, contract set to be signed with an official statement expected soon.
Tuchel opened doors to England job in July and it’s now a done deal, as @TimesSport reported.
Here we go ✨ pic.twitter.com/3AjBrcjlIZ
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) October 15, 2024
Niemiecki trener obejmie kadrę od stycznia 2025 i podpisze umowę na 18 miesięcy. Będzie ona warta pięć milionów funtów rocznie. Do pracy ze szkoleniowcem powrócić ma Anthony Barry, którego ściągano mu do Monachium za rekompensatą finansową. Na Wyspach Brytyjskich głosy są raczej mieszane.
Barney Ronay z „The Guardian” pisze – Intrygujący wybór człowieka z bagażem doświadczeń, który ma sens. Sami Mokbel z „Daily Mail” z kolei grzmi: Ciemny dzień dla Anglii. Lwy Albionu stawiają na Nimeca, ale Tuchel ma tylko 18 miesięcy na to by udowodnić, że się nadaje. Jakie to obraźliwe, krótkowzroczne dla angielskiego systemu szkolenia? Powinniśmy zrobić wyjątek jedynie dla wielkiego Pepa Guardioli, a jesteśmy pośmiewiskiem wielkiej piłki.
It can’t be foreign manager Tuchel but can be foreign manager Pep.
Bloody hell these @MailOnline journalists are dross.
Despite Tuchel’s record.. https://t.co/opkGuVNyUV pic.twitter.com/2uFE13WRJM
— mechanical hound (@mechanicalhoun5) October 15, 2024
Thomas Tuchel w swojej karierze wygrał Ligę Mistrzów, a także Klubowe Mistrzostwo Świata z Chelsea, w Bayernie w 2023 roku wywalczył mistrzostwo Niemiec w ostatniej kolejce i ostatnich minutach meczu, a w PSG poza finałem Ligi Mistrzów 2020 osiągnął dwa tytuły mistrza kraju, a także po jednym pucharze Francji i jednym Pucharze Ligi. Wygrał on prawie 60% meczów ligowych w ligach TOP 5 (337 z 578 gier).
Potrafił „ogarnąć” paryski miszmasz, a w Chelsea wszedł do zespołu z buta po fatalnym okresie Franka Lamparda. Pokonał wtedy m.in. trzy razy z rzędu Manchester City – w lidze, Pucharze Anglii i finale Champions League.
Klub, teraz reprezentacja – nie Tuchel pierwszy
Tuchel to kolejny w ostatnim czasie szkoleniowiec, który porzucił piłkę klubową na rzecz reprezentacji. Będzie to jego pierwsza praca z kadrą. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy Julian Nagelsmann – także po pracy w Bayernie – objął kadrę Niemiec, Marcelo Bielsa po dość udanej przygodzie w Leeds United trafił do kadry Urugwaju, a Mauricio Pochettino po rozstaniu z Chelsea przejął będącą w kryzysie reprezentację Stanów Zjednoczonych.
Kadrę Anglii w tym roku czekają jeszcze dwa spotkania. Obydwa mecze Ligi Narodów dywizji B odbędą się w listopadzie. Najpierw rywalem „Synów Albionu” będzie reprezentacja Grecji (14.11, Ateny), a rok podopieczni (jeszcze) Lee Carsleya zakończą potyczką z Irlandią 17 listopada na Wembley.
Fot. PressFocus