Arteta potwierdza – obrońca wypada na kilka tygodni! Szansa dla Kiwiora?

30.10.2024

Mikel Arteta jeszcze nie zdążył przeanalizować dobrze zremisowanego pojedynku z Liverpoolem, a już doszedł kolejny „dłuższy” problem kadrowy. Jak przekazał hiszpański trener, Riccardo Calafiori ma pauzować przez następne kilka tygodni, co oznacza kolejną już absencję w ekipie „Kanonierów”. Włoch nie dokończył spotkania Ligi Mistrzów z Szachtarem Donieck i jak się okazuje, zbyt szybko nie wróci na murawę.

Arteta z bólem głowy – kontuzji nie brakuje

Kilka już dni temu, a dokładnie niedzielnym popołudniem, fani Premier League zachwycali się starciem na szczycie. Liverpool na własnym stadionie ostatecznie zremisował z Arsenalem, lecz samo spotkanie mimo remisu 2:2 przyniosło sporo emocji. W przypadku hiszpańskiego szkoleniowca możemy powiedzieć, iż jemu poza emocjami ten mecz przyniósł kolejne zmartwienia i kolejne kontuzje i urazy kluczowych dla składu zawodników.

Na mecz z „The Reds” wyszła kombinacyjna dwójka na środku obrony (Gabriel-White), bo za czerwoną kartkę pauzował William Saliba. Jednak ta dwójka nie dokończyła spotkania, ponieważ Brazylijczyk doznał kontuzji i w jego miejsce pojawił się Kiwior. Występujący na lewej stronie defensywy Timber również w drugiej połowie przysiadł na murawie, ostatecznie schodząc z boiska.

Cała obrona nie przypominała monolitu z początku sezonu, ponieważ była mocno kombinowana. W składzie brakowało także włoskiego obrońcy Riccardo Calafiorego, który nominalnie gra na lewej stronie i jest podstawowym zawodnikiem (strzelił m.in. przepięknego gola z Manchesterem City). Mikel Artera na spotkaniu z mediami przybliżył, kiedy możemy spodziewać się powrotu poszczególnych zawodników. Okazuje się, że nie jest tak źle, jak można było przypuszczać.

Pauza na kilka tygodni. Co zrobi Arteta?

W przypadku Jurriena Timbera nie ma mowy o żadnym nowym urazie, dlatego będzie on cały czas dostępny w rotacji Artety. Nie jest pewne z co z Gabrielem Magalhaesem, natomiast jak podkreślił Hiszpan, mimo iż nie wygląda to na nic poważnego, zawodnik ciągle jest badany. W obliczu tylu kontuzji wcale nie dziwi skrupulatność przy badaniach. Nieco gorzej sytuacja ma się w przypadku Calafiorego, ponieważ ten ma pauzować minimum kilka tygodni.

Przypomnijmy, że Włoch opuścił murawę spotkania z Szachtarem Donicek, które miało miejsce dokładnie 22 października. Calafiori odczuł wówczas ból w kolanie, przez co w jego miejsce szybko pojawił się Lewis-Skelly. Według słów Artety kilka tygodni przerwy powinno zająć, zanim wróci on do gry, lecz w przypadku kontuzji kolana trudno uznawać jako pewnik. Bez wątpienia przerwa kilku tygodni to minimum.

Arsenal zagra z Preston w ramach EFL Cup. Trudno będzie jednak przewidzieć zestawienie, w jakim „Kanonierzy” wyjdą na to spotkanie. Na pewno Mikel Arteta będzie miał spory mętlik w głowie. Poza tym jest to puchar, w którym wielu trenerów wystawia rezerwowy skład, by nie przeciążać podstawowych zawodników. Arteta powinien więc skorzystać z Kiwiora, Lewisa-Skelly’ego, Zinczenki, Sterlinga, Jorginho czy Ethana Nwaneriego. Może to być też mecz służący do oceny – kogo w bój posłać w weekend przeciwko Newcastle i to na St’ James Park.

Jeśli Gabriel nie zdoła wyzdrowieć do weekendu, to Mikel Arteta musi się zastanowić nad zestawieniem środka defensywy – istnieją różne konfiguracje. Ben White może zagrać na obu bokach (choć głównie na prawej) bądź na środku obrony. Jakub Kiwior walczy o miejsce na stoperze bądź lewej stronie. Patrząc bardzo, bardzo optymistycznie – defensywa mogłaby wyglądać tak: Timber – lewa strona, Kiwior i Saliba – środek, White – prawa strona. To jednak tylko przypuszczanie. Polak musi wykazać się przeciwko Preston.

Fot. screen/Youtube