Mikael Ishak: „Kocham Lecha i całą społeczność”
Mikael Ishak jest jednym z najważniejszych piłkarzy Lecha Poznań ostatnich lat. Szwed niedawno przedłużył umowę z klubem do 2027 roku. W rozmowie z oficjalną stroną przyznał, że jest szczęśliwy w Poznaniu oraz wskazał które drużyny będą miały największe szanse na tytuł mistrzowski w obecnym sezonie. Opowiedział również o ważnej roli przy wprowadzaniu młodych zawodników do zespołu.
Mikael Ishak jest szczęśliwy w Lechu Poznań
Mikael Ishak trafił do Lecha Poznań wraz z początkiem sezonu 2020/21 z FC Nurnberg. Mimo że reprezentuje klub z Poznania od zaledwie czterech lat, szybko stał się ulubieńcem kibiców i już teraz uznawany jest za legendę. Szwed pod koniec minionych rozgrywek przeszedł nawet do historii „Kolejorza” i obecnie z liczbą 78 goli stał się najlepszym strzelcem wśród obcokrajowców. Ma realną szansę przeskoczyć w tej klasyfikacji Piotra Reissa (119 goli) i stać się absolutnym liderem. Jak do tej pory w koszulce Lecha wybiegał na boisko 150 razy, a w 2022 roku wygrał mistrzostwo Polski.
Admin nie płacze, to Wy płaczecie 🥹
Poniżej kilka słów od naszego kapitana 🗣️ pic.twitter.com/kQZR2n292z— Lech Poznań (@LechPoznan) November 5, 2024
Napastnik wielokrotnie zaznaczał swoje przywiązanie do klubu oraz podkreślał, że w Poznaniu on i jego rodzina czują się szczęśliwi. Po dwóch latach spędzonych w Lechu, w 2022 roku pierwszy raz przedłużył umowę do czerwca 2025 roku. Niedawno postanowił związać się z drużyną na dłużej po raz kolejny do końca sezonu 2026/2027. Michael Ishak w rozmowie z Lechem Poznań stwierdził, że mimo ofert ze strony innych klubów, nie myślał nawet o przeprowadzce. Widzi, że zespół staje się coraz lepszy i zmierza w odpowiednim kierunku. Docenia również sympatie ze strony fanów oraz nie wyklucza, że w „Kolejorzu” zakończy piłkarską karierę.
– Z wiekiem przychodzi pewne doświadczenie i świadomość, że trawa nie zawsze jest bardziej zielona po drugiej stronie płotu. Mogę powiedzieć o sobie, że jeśli czuję się szczęśliwy, to po co miałbym to zmieniać? Poza tym każdy zawodnik chce grać i to jest dla niego najważniejsze, z automatu daje satysfakcję i radość. Po drugie zadaje sobie pytanie: gdzie gram i dla kogo?
– Tutaj odpowiedź także jest prosta, bo czynię to dla wspaniałych kibiców w świetnie zorganizowanym klubie. Następnie dochodzą takie kwestie jak rodzina i jej przyzwyczajenia oraz samopoczucie w obecnym miejscu zamieszkania. Jeśli to wszystko układa się w spójną całość, nie chcesz tego zaburzać za większą ilość pieniędzy. Każdy podejmuje swoje decyzje i trzeba to szanować, mogę więc mówić w tym kontekście tylko za siebie.
🗣️ M. Ishak: "Z wiekiem przychodzi pewne doświadczenie i świadomość, że trawa nie zawsze jest bardziej zielona po drugiej stronie płotu. Jeśli czuję się szczęśliwy, to po co miałbym to zmieniać?"
Zapraszamy na bardzo ciekawy wywiad z naszym kapitanem 🔗 https://t.co/wmtGjZZxSb pic.twitter.com/wb84SEakhn
— Lech Poznań (@LechPoznan) November 15, 2024
– Teraz wybór dla mnie był jeszcze prostszy, niż wtedy. Gdyby wziąć pod uwagę moją pozycję w drużynie, opaskę kapitańską, to jak się czuję w szatni, zaufanie, jakim obdarzamy się wzajemnie z klubem, to to pozostało takie samo. Przyznam, że ważny czynnik stanowił również sztab szkoleniowy oraz cały projekt, w który mocno wierzę. Granie tu sprawia mi wielką przyjemność, obserwuję nasz rozwój każdego dnia i widzę nas zdobywających trofea w przyszłości. Praca, jaką wykonujemy, nasza struktura, kultura panująca w drużynie.
– Wiem, że jestem tutaj kochany, ja także kocham Lecha i jego całą społeczność. Ostatecznie jednak takie decyzje podejmuje się na podstawie analizy moich występów, więc ode mnie zależy, jak będę spisywał się przez najbliższe dwa i pół roku. Wierzę, że dobrą grą w tym czasie stworzę sobie opcję na pozostanie tutaj i otrzymam propozycję kolejnego kontraktu. Przed nami jednak długa droga, zobaczymy też, jak będzie reagować moje ciało. Niezależnie od tego biorę pod uwagę, że mogę zakończyć moją karierę właśnie w Poznaniu.
Młodzi piłkarze Lecha Poznań i najgroźniejszy rywale w walce o mistrzostwo Polski
Lech Poznań znany jest oczywiście ze swojej świetnej szkółki i jak co roku do drużyny wprowadzani są nowi młodzi piłkarze. Mikael Ishak przyznał, że wraz z innymi bardziej doświadczonymi zawodnikami muszą odegrać bardzo ważną rolę, aby pomóc im osiągnąć odpowiednio wysoki poziom. W obecnym sezonie największa uwaga jest skupiona przede wszystkim na Michale Gurgulu (18 lat) oraz Antonim Kozubalu (20 lat). Mimo młodego wieku obaj gracze stanowią o sile „Kolejorza” w obecnym sezonie.
ℹ️🇵🇱 Antoni Kozubal zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski. Nasz pomocnik pojawił się na boisku w 80. minucie meczu z Portugalią (1:5).
Antek, wierzymy, że kolejne spotkania będą dla Ciebie i dla całej kadry zwycięskie! ✊🏼
📸 fot. Paweł Skraba pic.twitter.com/Wc9Dm9hqwT
— Lech Poznań (@LechPoznan) November 15, 2024
Zanotowali kolejno 14 i 15 występów w PKO BP Ekstraklasie – w większości od pierwszej minuty. Antoni Kozubal w niedawnym szlagierze przeciwko Legii Warszawa przy Bułgarskiej zdobył również swoją pierwszą bramkę w Ekstraklasie, a rok temu doskonale spisywał się na wypożyczeniu w GKS-ie Katowice. Gurgul oraz Kozubal otrzymali również powołania na mecze reprezentacji Polski przeciwko Portugalii i Szkocji. Lewy obrońca oraz defensywny pomocnik mogą być ważnymi wzmocnieniami w drużynie „Biało-Czerwonych”. Pozycje te cierpią na spory deficyt w ostatnich latach.
Zespół przeszedł pewne zmiany, przyszli do niego młodsi piłkarze i musimy pomóc im się nie tylko jak najlepiej zaadaptować, ale dbać, by utrzymać ich na ziemi. Myślę, że rola liderów w szatni stała się w tym względzie jeszcze ważniejsza, na razie jednak sobie z tym radzimy, jak należy.
Kapitan Lecha Poznań ocenił, które drużyny mają największe szanse na mistrzostwo Polski w tym sezonie. „Kolejorz” ostatni raz cieszył się z wygranej w lidze w 2022 roku pod wodzą Macieja Skorży. Wraz z początkiem obecnych rozgrywek role szkoleniowca pełni Niels Frederiksen i drużyna jak do tej pory spisuje się świetnie. Ku zadowoleniu fanów Lech potrafi zagrać widowiskowo oraz co najważniejsze zajmuje pozycję lidera w lidze po 15 kolejkach. Ishak w gronie faworytów widzi oczywiście „Kolejorza”. Według niego niebezpieczni mogą być również Jagiellonia Białystok oraz Raków Częstochowa.
ISHAK! Szaleństwo w Poznaniu! 🔥🔥🔥
Lech prowadzi 4:2 z Legią! ⚽
📺 Mecz trwa w CANAL+ PREMIUM, CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/LrK3rlrlEG pic.twitter.com/y7IgjpHPf7
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 10, 2024
„Jaga” w poprzednim sezonie sensacyjnie sięgnęła po mistrzostwo Ekstraklasy. Bardzo dobrze spisuje się również teraz. Traci do Lecha Poznań zaledwie dwa punkty. Jeżeli wytrzyma grę na kilku frontach, to może faktycznie napsuć krwi rywalom. Cały czas walczy o Puchar Polski oraz ma bardzo realną szanse na grę w fazie play-off w Lidze Konferencji. W europejskich pucharach razem z Chelsea, Legią Warszawa, Heidenheim, Vitorią Guimaraes, SK Rapidem zdobyła komplet punktów i zajmuje trzecie miejsce.
Raków od kilku dobrych lat w każdym sezonie zgłasza aspiracje do końcowego triumfu w lidze. W latach 2021 i 2022 zdobył po Puchar Polski, a rok później po raz pierwszy w historii był mistrzem Polski. „Medaliki” wszystkie te sukcesy osiągnęły pod wodzą Marka Papszuna. W 2023 roku, zaraz po wygranej w lidze, 50-latek zdecydował się odpocząć od futbolu. Po zwolnieniu Fernando Santosa, brany był pod uwagę jako jego następca. Papszun po roku znów postanowił związać się z Rakowem i wraz z początkiem bieżących rozgrywek powrócił. Klub obecnie zajmuje trzecie miejsce w lidze i traci do Lecha Poznań trzy punkty. Ishak widzi ten zespół jako rywala, ale… nie wymienił tu Legii.
Moim zdaniem sprawa rozstrzygnie się między trzema zespołami: nami, Rakowem i Jagiellonią. Przewidywałbym, że Raków może okazać się dla nas bardziej niebezpieczny. To drużyna preferująca styl gry, który obiektywnie może nie porywać kibiców, ale jest bardziej pragmatyczny i skuteczny od Jagielloni, której mecze z kolei są zdecydowanie ciekawsze dla oka.
Fot. PressFocus