Wayne Rooney bohaterem dokumentu

18.11.2024

Wayne Rooney od kilku lat nie gra już w piłkę i z różnym skutkiem prowadzi swoją karierę trenerską. Od początku sezonu 2024/25 jest on trenerem klubu Championship – Plymouth Argyle. Jak wyjawiły brytyjskie media, legenda Manchesteru United będzie bohaterem dokumentu w stylu „Welcome to Wrexham”, który ma opowiedzieć zarówno o nim, jak i codziennych losach klubu. Ma być w nim choćby praca Rooneya – trenera klubu z drugiego szczebla.

Wayne Rooney bohaterem dokumentu

News o dokumencie z Waynem Rooneyem wyciekł kilka dni po tym, gdy zaprezentowano żonę piłkarza, Coleen, wśród uczestników „I’m a Celebrity”, brytyjskiego show. Dla Rooneyów jest to więc kolejna okazja, by zaprezentować się przed kamerami. Już w 2015 roku powstał o (wtedy) piłkarzu film dokumentalny o jego historii życia. Nowy dokument ma być zarówno o nim, jak i Plymouth, które prowadzi od lata tego roku.

„TalkSport” informuje, że kamery będą mu towarzyszyć w codziennym życiu, aby obserwować go w roli trenera klubu Championship. „The Athletic” i jego źródła sugerują, że filmowanie byłego kapitana „Synów Albionu” już trwa, ale żadnej umowy nie podpisano. „The Sun” sugeruje, że Rooney bardzo dobrze czuje się w okolicy, w której mieszka i nie można wykluczyć scen choćby z wizyt w barach czy na karaoke (co już miało miejsce odkąd mieszka w Devon).

Tak jak Wrexham

Klub, który rok temu wrócił do Championship, bierze tym samym przykład z dwóch produkcji powiązanych z angielskimi klubami niższego szczebla. Sporym sukcesem okazały się zarówno „Sunderland Till I Die” na platformie Netflix, jak i „Welcome To Wrexham” na Disney+. Prezes walijskiego klubu z League One, Shaun Harvey, stwierdził na początku tego roku, że pięć tysięcy amerykańskich gospodarstw domowych wykupiło roczną subskrypcję umożliwiającą oglądanie meczów tej drużyny na żywo.

Podopieczni Rooneya w tym sezonie nie radzą sobie zbyt rewelacyjnie. Zanotowali jedynie pięć wygranych w 17 meczach i zajmują 18. miejsce w Championship. Najlepszy strzelec Manchesteru United w historii z kolei ma za sobą fatalny czas w Birmingham City (83 dni), po którym próbuje odzyskać utracone zaufanie wśród angielskiej piłkarskiej opinii publicznej. Wcześniej był gracz United pracował choćby w DC United czy Derby County. W tym drugim klubie zaimponował.

W Birmingham City za to kibice oskarżali dyrektora generalnego Gary’ego Cooka o „kolesiostwo” i sprawienie pracy Rooneyowi po amerykańskiej znajomości. Od początku Wayne był niechciany. Fani tęsknili za zwolnionym Johnem Eustace’em, który zostawił klub w strefie play-off. Rooney „popchnął” go w okolicę strefy spadkowej z  żenującym ligowym bilansem 2-4-9. Finalnie Birmingham spadło z Championship.

Fot. PressFocus