Kolejny reprezentant Polski kontuzjowany. Wiadomo, jak długo będzie pauzować
Czarna seria w naszej kadrze trwa – kolejny reprezentant Polski kontuzjowany. Jakub Kamiński w meczu ze Szkocją doznał urazu naciągnięcia mięśnia uda. Gracz Wolfsburga jest kolejnym zawodnikiem po Bartoszu Bereszyńskim, Tarasie Romanczuku, Janie Bednarku, Przemysławie Frankowskim i Michaelu Ameyawie, którzy na ostatnim zgrupowaniu kadry doznali urazów.
Kolejny reprezentant Polski kontuzjowany
Reprezentacja Polski zakończyła zmagania w Lidze Narodów. Spadamy do dywizji B po porażce w dramatycznych okolicznościach ze Szkocją 1:2. Po meczu przyszły dla nas kolejne złe wieści. Tylko godzinę zagrał Jakub Kamiński, a Michał Probierz był za nią krytykowany. Zmiana mogła dziwić (i przesunięcie Zalewskiego na prawo), gdyż 22-latek rozgrywał dobry mecz. Razem z Nicolą Zalewskim był motorem napędowym na wahadłach. Nic jednak nie wskazywało na to, że zmiana z Tymoteuszem Puchaczem jest podyktowana czym innym niż zmianą taktyczną.
Gracz Wolfsburga doznał kontuzji naciągnięcia mięśnia uda. Jak przekazał Samuel Szczygielski z portalu „Meczyki.pl”, oznacza to, że reprezentant Polski będzie pauzował około dwa tygodnie. Ominą go więc bardzo ważne mecze swojej klubowej drużyny. W najbliższym czasie „Wilki” zagrają w Bundeslidze z Unionem Berlin i RB Lipsk oraz w DFB-Pokal z TSG Hoffenheim.
Jakub Kamiński po badaniach – będzie pauzował ok. 2 tygodnie przez uraz odniesiony ze Szkocją. Szkoda, że musiał zejść, bo jako jeden z niewielu Polaków wyróżniał się w tym meczu. W Wolfsburgu w tym sezonie 782 na 1080 możliwych minut.https://t.co/9mBVM9nVpb
— Samuel Szczygielski (@SamSzczygielski) November 20, 2024
Oby przerwa nie zmieniła sytuacji reprezentanta Polski w klubie. 22-latek w tym sezonie aż osiem razy zagrał pełne 90 minut. Kamiński do tej pory rozegrał 11 meczów, w których zanotował trzy asysty. Wreszcie odgrywa w klubie ważną rolę, grając na pozycji… lewego wahadłowego, a nawet na początku sezonu lewego obrońcy w systemie 4-2-3-1. Dla skrzydłowego to już kolejny uraz. Tuż przed zgrupowaniem złamał palec. W meczach z Portugalią i Szkocją grał w specjalnym gipsie.
Czarna seria Polaków
Kontuzje podczas ostatniego zgrupowania Ligi Narodów wyjątkowo nas nie omijały. Kilku zawodników nie mogło zagrać już z Portugalią. Najgorsza wiadomość przydarzyła nam się jeszcze przed rozpoczęciem zgrupowania – Robert Lewandowski miał problem z plecami po meczu ligowym i musiał pauzować około 10 dni. Kto wie, czy snajper Barcelony nie zagrałby w ostatnich meczach lepiej, niżeli Krzysztof Piątek, Adam Buksa i Karol Świderski razem wzięci.
Później już, gdy rozpoczęło się zgrupowanie w Porto, pech nie opuścił Michela Ameyawa i Przemysława Frankowskiego. Obaj musieli wrócić do klubów. Gracz RC Lens uszkodził mięsień przywodziciela, a Ameyaw zmagał się z pourazowym obrzękiem i bólem mięśnia dwugłowego uda. Co ciekawe, to właśnie 24-latek został dowołany wobec złamania palca przez Kamińskiego. Nie wiadomo było wówczas, czy ten będzie do dyspozycji Michała Probierza.
Gorsze wiadomości przyszły w trakcie starcia z Portugalią. Urazów wówczas doznali: Bartosz Bereszyński, Jan Bednarek i Taras Romańczuk. Najgorszej sytuacja wygląda u Bereszyńskiego, ponieważ problem z udem wyklucza go z gry na co najmniej sześć tygodni. To też wielka strata dla Sampdorii, gdzie jest kapitanem i filarem środka defensywy w systemie z trójką. Z kolei Bednarek – jak w przypadku Romanczuka – będzie wyłączony z gry na około trzy tygodnie.
🆕🚨Niestety, Taras Romanczuk nie zagra w meczu ze Szkocją‼️ Badania wykazały, że kontuzja kolana odniesiona w Portugalii jest zbyt poważna. Piłkarz @Jagiellonia1920 będzie pauzował przez 3-4 tygodnie. https://t.co/4L1SRdjDPf
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) November 16, 2024
fot. PressFocus