Damian Kądzior został brzydko potraktowany przez Lukasa Podolskiego w meczu Górnik Zabrze vs Piast Gliwice. Większość kibiców jest zdania, że „Poldi” powinien za to wylecieć z boiska, natomiast on nie poczuwał się do odpowiedzialności i podgrzewał jeszcze atmosferę w social mediach. Piłkarz Piasta Gliwice odniósł się do tego zachowania na łamach „Weszło”.
Kądzior nie wie o co chodzi „Poldiemu”
Damian Kądzior udzielił wywiadu portalowi „Weszło”, w którym opowiedział o tym, że trochę niezręcznie jest mu się wypowiadać na temat Górnika Zabrze, ponieważ temu klubowi bardzo dużo zawdzięcza. Jeśli zaś chodzi o samego Podolskiego, to Kądzior nie ma najmniejszego pojęcia co takiego siedzi mu w głowie w tych meczach:
– Takiego faulu nie da się wytłumaczyć w taki sposób. Uważam, że zawodnikowi o tak dużej klasie sportowej, której nikt nie może mu odmówić – piłkarza z takimi osiągnięciami w Ekstraklasie nigdy nie było i nigdy już nie będzie – tego typu zachowania po prostu nie przystoją. To tylko świadczy o klasie człowieka. Ja jestem inaczej wychowany i inaczej do takich rzeczy podchodzę. Pomijam już trash talk. Od kilku meczów Podolski stosował go w moją stronę, coś takiego zdarza się w wielu meczach i mogę to zrozumieć, ale jego faulu nie traktuję jako zwykłej boiskowej rywalizacji.
Jeśli trofeami nazywamy kontuzje swoich boiskowych rywali, to zdecydowanie można dopisać kolejne. https://t.co/KVu6RVysgO pic.twitter.com/tkbuVTPHkx
— Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) November 25, 2024
Kądzior w przeszłości grał w Górniku Zabrze i rozegrał tam 44 mecze. Potem przeszedł do Dinama Zagrzeb, gdzie spisywał się świetnie – dużo strzelał, dużo asystował i dzięki temu był wtedy regularnie powoływany do reprezentacji. Występował jeszcze w Hiszpanii i w Turcji, a następnie wrócił do Polski w 2021 roku – do Piasta Gliwice. Podolski był wyraźnie nakręcony w Małych Derbach Śląska. Wszak urodził się w Gliwicach i traktuje te starcia bardzo personalnie.
– Nie wiem, co mu siedzi w głowie, gdy dochodzi do meczów z Piastem. Wiadomo, że każdemu zależy, grasz dla siebie i dla kibiców, ale jak widać, nie każdy reaguje potem w taki sposób jak Podolski. U Kuby też na koniec było widać trochę frustracji, dostał czerwoną kartkę za zachowanie nie w jego stylu. Tylko właśnie: on został wykluczony, a Lukas nie – tłumaczył Kądzior w „Weszło”, porównując Podolskiego do zachowania Jakuba Czerwińskiego. On przeprosił za to, że w bezmyślny sposób uderzył Erika Janżę i wyleciał z boiska.
Jeszcze w trakcie meczu Damiana Kądziora trzymała adrenalina, lecz później na kostce pojawiła się spora opuchlizna. Tłumaczy, że na szczęście skończyło się tylko spuchniętą nogą i niczym poważniejszym. Liczy więc na to, że zagra jeszcze w tym roku – Piast zagra bowiem jeszcze trzy mecze: z Lechem i Cracovią w lidze i pomiędzy nimi ze Śląskiem Wrocław w Pucharze Polski.
Podolski powinien wylecieć z boiska
Lukas Podolski znalazł się w ogniu krytyki po tym spotkaniu. W końcówce derbowej rywalizacji ostro sfaulował Damiana Kądziora, następnie pokazał rywalom ”gest Kozakiewicza” i odepchnął kapitana Piasta Jakuba Czerwińskiego. Ekspert Canal+Sport Adam Lyczmański w programie ”Liga+Extra” twierdził, że Podolski powinien otrzymać dwie czerwone kartki, a skończył jedynie z żółtą – za wspomniane odepchnięcie Czerwińskiego.
Bez kartki….#GÓRPIA pic.twitter.com/u7gTkuWC2o
— Norbert87CK (@Norbert87Ck) November 24, 2024
Już po otrzymaniu żółtej kartki, w zasadzie pół minuty później, Damian Kądzior próbował naciągnąć arbitra na faul. „Poldi” podbiegł do niego z wielkimi pretensjami i go odepchnął, mimo że uczestniczył w tej akcji tylko z boku. Po meczu dodatkowo podgrzewał atmosferę, pisząc, że „takimi wślizgami wygrywa się trofea”, choć… akurat Górnik dawno żadnego nie zdobył. Kilkoma innymi postami w social mediach podgrzewał jeszcze atmosferę po spotkaniu.
Fot. PressFocus