Gorące info
Chcesz reklamować się na naszym profilu? Zapraszamy do współpracy.

Socca: Polska – Francja 3:1. Świetny początek naszych – Obraniak i koledzy pokonani

Napisane przez Mariusz Orłowski, 02 grudnia 2024
Norbert Jaszczak bohaterem meczu Polska - Francja

Reprezentacja Polski z Adrianem Mierzejewskim w składzie pokonała w swoim pierwszym meczu Francję na MŚ w socca, czyli odmianie piłki nożnej sześcioosobowej. „Biało-czerwoni” mieli już dwie bramki przewagi w 11. minucie po dwóch świetnych indywidualnych akcjach Norberta Jaszczaka. Potem kontrolowali wynik i zwyciężyli 3:1. 

Mistrzostwa w Omanie

Mistrzostwa świata 2024 odbywają się w Omanie i bierze w nich udział aż 40 reprezentacji. Polska jest jednym z wielkich faworytów. Wszystko przez to, że na czterech ostatnich mundialach zdobyła trzy krążki – dwa srebrne oraz jeden brązowy. W 2018 roku przegrała 0:1 w Lizbonie z Niemcami, natomiast w 2019 w miejscowości Retimno na Krecie z Rosją 2:3. W 2023 roku poszło jej kiepsko, ponieważ odpadła w 1/8 z Brazylią. Mimo to zajmuje bardzo wysokie 3. miejsce w rankingu.

Francuzi są natomiast sklasyfikowani na 11. pozycji i miał to być potencjalnie najtrudniejszy nasz rywal w grupie, a w barwach „Trójkolorowych”… Ludovic Obraniak i Djibril Cisse! Ten drugi zdobył już nawet bramkę na turnieju w meczu z Turcją. Francuzi wygrali tam 4:0. To jednak Polacy byli faworytem tego starcia. W socca gra się 2×20 minut, a boisko jest dwa razy krótsze niż to normalne, można też strzelać bezpośrednio z autów. Bramki też są oczywiście mniejsze, a zmiany lotne. To formuła bardzo znana z naszych orlików.

Jaszczak show

Bardzo aktywnie zaczął Adrian Mierzejewski, który wyszedł w pierwszej szóstce reprezentacji Polski. Oddał kilka niecelnych strzałów, próbował też zaskoczyć bramkarza bezpośrednio z autu, bowiem w tej odmianie futbolu można bezpośrednio uderzać z autu wznawianego nogą. Francuzi odpowiedzieli strzałem w poprzeczkę, ale później show skradł Norbert Jaszczak.

Polak przeprowadził dwie efektowne indywidualne akcje – w jednej z nich zszedł do środka z lewej strony i uderzył zza obrońcy. Zasłoniony bramkarz wpuścił piłkę między nogami. Drugi gol Jaszczaka padł także po uderzeniu z daleka. Tym razem bardziej mocnym niż technicznym. Z racji braku ofsajdów można golkiperowi przeszkadzać i wyraźnie interwencję utrudnił mu jeden z naszych. Piłka przeleciała po ręce bramkarza i Polska objęła prowadzenie 2:0. Ogólnie w pierwszej połowie w pełni wszystko kontrolowała. Francuzi byli zespołem o klasę gorszym. Krystian Stanecki miał niewiele roboty.

Misja: utrzymać wynik

Francuzi musieli coś zmienić i to oni posiadali piłkę, a Polacy liczyli na szybki błąd rywala, szybki przechwyt i kontrę. Świetną obroną popisał się Krystian Stanecki w 27. minucie, kiedy to z wolnego uderzał Djibril Cisse. Z naszej strony z takiego wolnego próbował też Adrian Mierzejewski – uderzył, ile tylko miał sił, ale interweniował golkiper.

Bardzo groźnie pod naszą bramką było w 32. minucie, kiedy to Mierzejewski przegrał pojedynek 1 vs 1 z Pierre Colacicco, ale ten posłał za mocne podanie i zamykający akcję Francuz się pomylił podczas tej „setki”. Stanecki uratował nasz zespół w 36. minucie, kiedy to obronił sam na sam. Mierzejewski wcześniej mógł „zamknąć” mecz, ale… postanowił podawać. Zrobił to za to Kamil Kucharski w 37. minucie – sam odebrał piłkę, przełożył prawą nogą i sprytnie uderzył. Wtedy stało się jasne, że już nic złego się Polsce nie stanie. W pewnym stylu pokonaliśmy Francję 3:1.

Aktywny w ofensywie był Djibril Cisse, wykonywał też rzuty wolne. Omal nie zdobył pięknej bramki pod koniec, ale Stanecki nie dał się zaskoczyć. Ludovic Obraniak grał w tym meczu mniej, a na pewno mniej go było widać w ofensywie. Stanecki nie zakończył jednak meczu z czystym kontem, bo kilkanaście sekund przed końcem wpuścił bramkę. Nicolas Huertos zdobył ją z bliska. W drugiej połowie było zdecydowanie więcej miejsca na grę. Mecz zakończył się mocnym strzałem Cisse z rzutu wolnego, ale prosto w naszego golkipera.

Fot. screen Socca Federation YouTube

Nie ma social mediów, ponieważ ich... nie potrzebuje. Pisanie o piłce nożnej traktuje jako odskocznię, lecz nie ma ambicji dziennikarskich, pracując w IT. Piłka = hobby. Od 2008 fan Barcelony i Pepa Guardioli. Lubi też City "przez Pepa". Tak, to jeden z tych sezonowców.