Gorące info
Mecz Polek pobił rekord oglądalności!

Legia oraz PZPN ukarani przez UEFA. Powodem działania kibiców

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 03 grudnia 2024

UEFA podjęła decyzję ukaraniu Legii Warszawa oraz Polskiego Związku Piłki Nożnej karami finansowymi. W przypadku PZPN kara dotyczy wbiegania na murawę kibiców podczas domowego meczu z Portugalią. Legii zaś oberwało się za… transparenty uderzające w białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenkę.

UEFA ukarała Legię oraz PZPN

Podczas domowego meczu trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Narodów z Portugalią (1:3) największą gwiazdą wieczoru był Cristiano Ronaldo. Kiedy legenda futbolu w 63. minucie schodziła z boiska, na murawę Stadionu Narodowego wbiegł kibic, który chciał zrobić sobie zdjęcie z ”CR7”. Po niemal dwóch miesiącach od tego incydentu UEFA podjęła decyzję o ukaraniu PZPN karą w wysokości 10 tysięcy euro. PZPN-owi zarzucono także niewystarczającą ochronę pola gry przez kibiców.

Zdecydowanie więcej emocji wywołuje jednak ukaranie przez UEFA Legii Warszawa grzywną w wysokości 17,5 tys. euro. Według europejskiej federacji powodem takiej decyzji jest tzw. przekazywanie niewłaściwych treści dla wydarzenia sportowego. Mowa o wydarzeniach z początku listopada br., gdy podczas meczu trzeciej kolejki fazy ligowej Ligi Konferencji z Dynamem Mińsk (4:0) kibice Legii oraz Białorusini wywieszali oraz skandowali hasła uderzające w białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenkę.

Protest przeciwko białoruskiemu reżimowi

Na trybunach skandowano oraz wywieszano hasła uderzające nie tylko w białoruskiego dyktatora, ale i rosyjskiego dyktatora Władimira Putina, z którym Łukaszenka ma bardzo dobre relacje. Kibice skandowali: – Łukaszenka! Co? Ty k***o!”, Łukaszenka, c**j ci w d**ę”; – Wąsacz to faja, Putinowi liże j***, czy Łukaszenka c**l Putina. Zawieszono także transparenty:

  • Łukaszenka c**j’
  • Śmierć dla Łukaszenki i jego pomagierów za niszczenie grobów polskich bohaterów
  • Wolność Polakom prześladowanym przez Łukaszenkę

W sektorze kibiców gości pojawiła się także grupa ok. stu Białorusinów, która w trakcie meczu prezentowała zakazaną przez reżim flagę historyczną, czerwono-biało-czerwoną flagę Białorusi. Skandowali także hasło ”Żywie Biełaruś”, czyli dewizę demokratycznej opozycji, która jest represjonowana przez autorytarne władze. Białorusini dziękowali również Polakom za przyjęcie szukających wolności ich rodaków.

Białorusini zawiesili także flagi z wizerunkami więźniów politycznych i zaprezentowali napis: Stop Łukaszence i krwawej dyktaturze. W pewnym momencie do sektora Białorusinów weszli pracownicy ochrony, którzy zaczęli zabierać transparenty uderzające w reżim. Spotkało się to z ogromną krytyką, a Nieznani Sprawcy, czyli grupa odpowiadająca za oprawy na meczach Legii, napisała w oświadczeniu:

Ochrona wysłana przez osoby odpowiedzialne za dział bezpieczeństwa siłą wyrwała kibicom z Białorusi transparenty (…) Są tematy, które powinny znajdować się ponad podziałami – właśnie takie, jak walka o tak fundamentalne wartości jak wolność słowa, wyrażona przez gości na stadionie w Polsce, bo u siebie za takie transparenty trafiliby do kolonii karnej (…) Jeśli ktoś wyżej od tych wartości stawia strach przed karą od UEFY, to powinien się poważnie nad sobą zastanowić. Są pewne granice. Wczorajsze zachowanie klubu to dramat.

Dynamo Mińsk, z którym mierzyła się wówczas Legia, to klub wspierany przez białoruskiego dyktatora. W obawie przed protestami klub nie zorganizował kibicom wyjazdu do Warszawy, a mecz z Legią nie był transmitowany w białoruskiej telewizji. Przedstawiciele Dynama podczas konferencji prasowej unikali także odpowiedzi na pytania o relacje z reżimowymi władzami.

fot. Ekstraklasowe Przemyślenia / Twitter