Atalanta wywiozła punkt ze Stadio Olimpico. Lazio z dominacją w pierwszej połowie
Atalanta Bergamo przedłużyła serię meczów bez porażki w lidze do 13 spotkań. W jednym z dwóch hitów 18. kolejki Serie A podopieczni Gian Piero Gasperiniego rzutem na taśmę zremisowali w Rzymie z Lazio 1:1. Podopieczni Marco Baroniego zdominowali w pierwszej połowie swojego rywala, ale nie przełożyli oni występu na pozostałą część meczu. W spotkaniu, w którym bardzo dobrą pracę wykonali zmiennicy z obu drużyn to „Bergamaschi” wyrównali w 88. minucie.
Lazio z Atalanta czyli gwarancja ofensywnego futbolu
Starcie Lazio z Atalantą było gwarancją bramek na Stadio Olimpico. Zmierzył się bowiem druga z trzecią ofensywą tego sezonu Serie A. Inter dzięki trzem bramkom na Sardynii usytuował się na prowadzeniu z 45 bramkami, natomiast za nim byli „Bergamaschi” z 42, a kolejni rzymianie dopiero z 32.
Marco Baroni i jego podopieczni braliby przed sezonem w ciemno na koniec 2024 roku stratę jedynie trzech oczek do ligowego lidera. Taki wynik mogli mieć w tabeli po ewentualnym pokonaniu drużyny z Lombardii. Baroni nie mógł jednak skorzystać z Pedro Rodrigueza, Matiasa Vecino i Tijjaniego Noslina. W ostatnim ligowym starciu w ostatnich minutach odnieśli zwycięstwo na trudnym terenie z Lecce.
Gasperini – uznany przez trenera gospodarzy w przedmeczowym wywiadzie najbardziej wpływowym włoskim szkoleniowcem minionej dekady – nie mógł wystawić Mateo Reteguiego, który doznał kontuzji mięśniowej w starciu z Empoli, wygranym 3:2 po emocjonującej końcówce. Atalanta w Rzymie próbowała odhaczyć swoje 12 zwycięstwo ligowe z rzędu – przed meczem z Lazio mieli oni na koncie jedynie jedną porażkę w ostatnich 18 meczach. To bilans z ostatnich trzech miesięcy.
Our starting XI 📝#LazioAtalanta#SerieAEnilive#CMonEagles 🦅 pic.twitter.com/aAab3tzvSp
— S.S.Lazio (@OfficialSSLazio) December 28, 2024
Lazio XI: Provedel – Marusic, Romagnoli, Gila, Nuno Tavares – Guendouzi, Rovella, Dele-Bashiru – Tchaouna, Castellanos, Zaccagni
Atalanta XI: Carnesecchi – Djimsiti, Hien, Kolasinac – Bellanova, De Roon, Ederson, Zappacosta – Pasalić, Lookman – De Ketelaere
Zaskakująca dominacja Lazio, bezzębna Atalanta
Pierwsza poważna sytuacja miała miejsce w szóstej minucie. Valentin Castellanos uderzył mocno, ale minimalnie niecelnie z dystansu. Mario Pasalić z kolei wrzucił w pole karne cztery minuty później, ale nikt tego nie wykorzystał. Los chciał, że piłka leciała w stronę bramki, ale z łatwością wyjął to Ivan Provedel. W 11. minucie Lazio miało… trzy okazje. Castellanos dwukrotnie próbował szczęścia, obie za każdym razem obronił Carnesecchi. Druga z prób to gibkość niczym prime Artur Boruc. Trzecia okazja to z kolei słupek po znakomitym rogalu Matteo Guendouziego.
11’ | 0-0
🤯 Tre occasioni in pochi secondi: due volte Taty e il palo di @MatteoGuendouzi #LazioAtalanta#SerieAEnilive #CMonEagles 🦅
— S.S.Lazio (@OfficialSSLazio) December 28, 2024
Na kolejne okazje musieliśmy poczekać do 20. minuty. Od tamtej pory dwukrotnie uderzył Nicolo Rovella, a także raz Davide Zappacosta. Strzelanie Rovelli nie wychodziło, ale podawanie i owszem, bo posłał znakomitą piłkę do Fisayo Dele-Bashiru, a ten po kilkunastometrowym sprincie uderzył nie do obrony z woleja i Lazio wyszło na prowadzenie. Sensacyjnie wystawiony od pierwszej minuty w tak ważnym meczu były piłkarz Hataysporu otworzył wynik meczu.
𝐒.𝐒. 𝐋𝐀𝐙𝐈𝐎 𝐎𝐁𝐄𝐉𝐌𝐔𝐉𝐄 𝐏𝐑𝐎𝐖𝐀𝐃𝐙𝐄𝐍𝐈𝐄! 💥
Spójrzcie na świetną akcję gospodarzy wykończoną przez Fisayo Dele-Bashiru! 🤩
Jak odpowie Atalanta? 🤔 #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/JJG8Izosp5
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 28, 2024
Rovella zdecydowanie wyróżniał się w pierwszej części meczu. Gołym okiem było widać jego zacięcie oraz ambicję – ten utalentowany włoski pomocnik młodego pokolenia przypominający swoją budową ciała Lukę Modricia – był dziś jednym z najjaśniej błyszczących piłkarzy na murawie.
Pod koniec pierwszej połowy po rzucie wolnym Mario Pasalić zgrał głową piłkę, a Berat Djimsiti z najbliższej odległości w nią nie trafił. Lazio w pierwszej części meczu było zaskakująco dobre, a Atalanta jak na swoje możliwości dość bezzębna. Brakowało klarownych okazji „Bergamaschim”, dość niewidoczny był De Ketelaere. Zaledwie jeden strzał celny, dwa razy więcej okazji Lazio i zasłużone prowadzenie – tak wyglądało pierwsze 45 minut.
Zmiennicy w większości z bardzo dobrymi zmianami w meczu
W przerwie do zmagań posłał Gasperini dwóch nowych zawodników: Odilona Koussonou, a także Juana Cuadrado. Mecz zaczął wyglądać inaczej. Atalanta wzięła się do roboty. To Kolumbijczyk właśnie był bardzo aktywny na początku swojej „warty” na boisku. W 52. minucie po świetnej wrzutce Raoula Bellanovy minimalnie spudłował. Po godzinie gry Ademola Lookman w końcu spróbował swojego szczęścia i tym razem górą był Ivan Provedel.
W 70. minucie koncertowo kontry nie wykorzystali gospodarze. Kilkadziesiąt sekund później – znów nieudanie strzału z daleka spróbował afrykański piłkarz roku – Ademola Lookman. Kilka minut później Nigeryjczyk zmarnował dwie doskonałe okazje, ale obok Provedela zatrzymał go duet Luca Pellegrini-słupek. Były boczny obrońca drużyny z żółto-czerwonej części Rzymu na kolanach heroicznie zatrzymał gwiazdora. Boulaye Dia, inny joker w wąskiej talii kart Baroniego tego wieczoru, zmarnował dogodną okazję do podwyższenia wyniku.
W 88. minucie inny joker Nicolo Zaniolo w zamieszaniu – wyrolował swoim zagraniem trzech obrońców Lazio. Wyprowadził tym samym Ademolę Lookmana i Marco Brescianiniego w polu karnym rzymian w sytuację 2 na 1, a Nigeryjczyk nie był egoistą i na pustą bramkę wystawił innemu ze zmienników. Atalanta dominowała i zasłużenie wyrównała na 1:1, mając tym razem aż 10 strzałów (trzy celne) w drugich 45 minutach.
🎮 𝐀𝐋𝐄 𝐏𝐎𝐊𝐋𝐄𝐏𝐀𝐋𝐈! 🎮
Zobaczcie akcję Atalanty Bergamo na wagę remisu w starciu z Lazio! 💥🤩
Do siatki trafił Marco Brescianini. ⚽️ #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/NbOrIeHWmd
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 28, 2024
Czasu na kolejnego gola już nie starczyło. Do końca meczu wynik się nie zmienił. Atalanta przedłużyła ligową passę bez porażki do 13 spotkań.
SS Lazio – Atalanta 1:1 (1:0)
Fisayo Dele-Bashiru 26′ – Marco Brescianini 88′
Fot. screen X/ Ziggo