Fiorentina pozyskała obrońcę i… pozbywa się obrońcy
Fiorentina zaliczyła w skali ostatnich lat dość sensacyjną rundę. Piąta lokata po jesiennej części sezonu to więcej niż zadowalający wynik, zważywszy na to, że latem doszło do zmiany trenera z Vincenzo Italiano na Raffaele Palladino. Teraz przyszła pora na wzmocnienie kadry i oczyszczenie jej z niepotrzebnych zawodników. Do klubu na zasadzie wolnego transferu przybył Nicolas Valentini, były piłkarz Boca Juniors.
Fiorentina pozyskała obrońcę
Nicolas Valentini w kwietniu został odsunięty od pierwszej drużyny Boca Juniors. Był kolejnym w klubie zawodnikiem, który zdecydował się odejść na zasadzie wolnego transferu. Pomocnik z tego powodu nie zagrał od kwietnia w ani jednym meczu. W barwach pierwszego klubu Diego Maradony rozegrał on 46 spotkań i strzelił dwa gole. To jednak środkowy obrońca i rozliczany jest głównie za działania w defensywie. Posiada także obywatelstwo włoskie, co ułatwi mu życie w nowym miejscu pracy.
Nicolas Valentini è Viola💜⚜️#forzaviola #fiorentina pic.twitter.com/iglHzty6ij
— ACF Fiorentina (@acffiorentina) January 2, 2025
Desde los 14 años soñando con jugar este partido: Nico Valentini, de @bocapredio a la final de la #Libertadores 💙💛💙 pic.twitter.com/1xAAE3WZf1
— Boca Juniors (@BocaJrsOficial) November 1, 2023
O opinię w sprawie Valentiniego poprosiliśmy Michała Borowego, eksperta zajmującego się futbolem w Argentynie:
– Valentini to stoper, który zdecydowanie lepszy jest w defensywie, to przeciwieństwo Martineza Quarty. Po kilku dobrych meczach mam wrażenie, że stwierdził, że może być nowym Cristianem Romero i czym prędzej chciał iść dalej, rozwijać się w Europie – nie dziwię się klubowi, że tak potraktował piłkarza. Na plus dla Włochów jest fakt, że Valentini jest za darmo, a także, że może być lepszą inwestycją niż odchodzący z klubu Martinez Quarta, po którym spodziewano się złotych gór i milionów euro odzyskanych z inwestycji..
Argentyńczyk przychodzi i… odchodzi
Wraz z przybyciem Valentiniego, dochodzi też do innej zmiany kadrowej. Z klubu odchodzi bowiem… wyżej wymieniony Lucas Martinez Quarta. Jeden z bardziej istotnych piłkarzy u Vincenzo Italiano popadł w pewną niełaskę u Raffaele Palladino, który po przejęciu drużyny zrobił z niego gracza jedynie w rozgrywkach Ligi Konferencji. Martinez Quarta grał więcej na początku sezonu, lecz ostatnio w Serie A non stop ląduje na ławce rezerwowych i nie wchodzi nawet na minutę. Licząc także anulowany mecz z Interem, było tak już pięć razy z rzędu.
Sam obrońca chciałby jednak grać więcej, a tego Fiorentina nie jest mu w stanie póki co obiecać – tak więc postanowił on wrócić do klubu swojego serca, czyli River Plate. Będzie to trzeci powrót w ostatnim czasie do klubu z Estadio Monumental, ponieważ poza wygranym Copa America 2021 i 2024 niedawno wrócili także zarówno trener Marcelo Gallardo, jak i obrońca German Pezzella. Martinez Quarta grał już na Monumental w latach 2016-2020.
✅ River Plate pagará a la Fiorentina 7 millones de euros por Lucas Martínez Quarta.
Todo cerrado.
[@CLMerlo] pic.twitter.com/Z3qWaGmsZd
— Soy Calcio (@SoyCalcio_) January 2, 2025
Podczas czterech lat pobytu w Toskanii Martinez Quarta dwukrotnie dotarł do finału Ligi Konferencji, a także raz do finału Coppa Italia. W klubie ze Stadio Artemio Franchi rozegrał 142 spotkania i zdobył 15 bramek, co jest niezłym wynikiem, jak na defensora. Cesar Luis Merlo potwierdził, że transakcja jest na dobrą sprawę zamknięta. Fiorentina otrzyma siedem milionów euro.
Fot. PressFocus