Będzie El Clasico w finale Superpucharu Hiszpanii! Real Madryt 3:0 Mallorca

Napisane przez Rafał Dubiel, 09 stycznia 2025
Real Madryt

Real Madryt zmierza po kolejne trofeum w tym sezonie. Po zwycięstwie w Superpucharze UEFA i Pucharze Interkontynentalnym przyszedł czas na rodzime rozgrywki. Kilka dni temu podopieczni Carlo Ancelottiego bez trudu przeszli do kolejnej rundy Pucharu Króla. Tym razem, na King Abdullah Sports City w Dżuddzie „Królewscy” zapewnili sobie awans do finału Superpucharu Hiszpanii pokonując Mallorkę 3:0.

Zabrakło kropki nad „i”

Real Madryt nie zamierzał czekać na ruch rywali. Od pierwszych sekund „Los Blancos” ruszyli w kierunku bramki strzeżonej przez Dominika Greifa. Słowak był jednak skoncentrowany od samego początku i kilkukrotnie w pierwszych minutach blokował strzały zawodników Realu Madryt z dość nieprzygotowanych pozycji.

Defensywa Mallorki nie była przygotowana na taki obrót spraw i zachowywała się nerwowo. W 11. minucie Aurelien Tchouameni uznał, że przepychanie się w polu karnym nie przynosi skutku i trzeba spróbować innych środków. Francuz huknął z dystansu po ziemi i sprawił spore problemy bramkarzowi. Chwilę później podobnego strzału spróbował Jude Bellingham – również bez sukcesu.

W 19. minucie pierwsza okazję miała Mallorca. Cyle Larin nie sięgnął jednak dośrodkowania z prawej strony od Daniego Rodrigueza i skończyło się bez strzału. Była to jednak pierwsza sytuacja, w której defensywa Realu Madryt przysnęła.

Od początku spotkania byliśmy świadkami paskudnego zachowania w wykonaniu Pablo Maffeo. Argentyńczyk od lat ma na pieńku z Viniciusem Juniorem i obaj panowie w każdej sytuacji się ścierali. Zawodnik Mallorki cały czas prowokował Brazylijczyka, tutaj go uszczypnął, tam szturchnął, jeszcze w innej akcji się przewracał, po zderzeniu barkami ze skrzydłowym „Królewskich”.

Real Madryt kreował kolejne sytuacje, niestety, celowniki podopiecznych Carlo Ancelottiego były w pierwszej połowie mocno rozregulowane. Kylian Mbappe i spółka musieli się poprawić w drugiej części spotkania.

Real Madryt

Po zmianie stron to nie „Królewscy”, a Mallorca jako pierwsza ruszyła do ataku. Johan Mojica wykorzystał błąd Lucasa Vazqueza i zagrywał na dziesiąty metr, niestety nie w tempo. Drużyna Jagoby Arrasate w drugiej połowie regularnie wykorzystywała wysokie dośrodkowania. Najpierw ucierpiał Eduardo Camavinga, który zderzył się głowami z Vedatem Muriqim, a chwilę później Aurelien Tchouameni musiał opuścić murawę po zderzeniu z Cyle Larinem.

Agresywna, twarda gra drużyny z Balearów wybijała Real Madryt z rytmu. Aż do 63. minuty. Wreszcie „Los Blancos” dopięli swego – najpierw Rodrygo główkował w słupek, następnie Kylian Mbappe dobijał w bramkarza, a sekundę później Jude Bellingham zmieścił piłkę pomiędzy nogami czterech obrońców i wyprowadził „Królewskich” na prowadzenie.

Zdobycie bramki wreszcie rozluźniło zawodników Realu Madryt, którzy od tego momentu przejęli niemal w pełni murawę stadionu w Dżuddzie i czekali na ruch rywala wykorzystując powstałe wówczas wolne przestrzenie. Jak chociażby w 77. minucie, kiedy Vinicius Junior ruszył lewym skrzydłem, przedryblował dwóch rywali i uderzył… niestety bardzo niecelnie.

Piłkarze w białych koszulkach mieli jeszcze kilka sytuacji, ale albo uderzali niecelnie, albo bez najmniejszego problemu piłkę zatrzymywał Dominik Greif. A Mallorca wcale nie wykazywała chęci doprowadzenia do remisu. Podopieczni Jagoby Arrasate wyglądali jakby stracili wszystkie siły.

Tuż przed końcem meczu, w 93. minucie Brahim Diaz zagrał w kierunku Kyliana Mbappe, podanie do Francuza przeciął obrońca Mallorki i umieścił piłkę we własnej bramce. Nieporozumienie dwóch Słowaków – bramkarza i obrońcy pozbawiła marzeń kibiców „Los Bermellones”. Minutę później Lucas Vazquez kapitalnie dośrodkował w pole karne, gdzie idealnie odnalazł się Rodrygo i dobił Mallorkę.

Po meczu doszło jeszcze do spięć pomiędzy zawodnikami i sztabami obu zespołów. Real Madryt bez większych problemów zameldował się w finale Superpucharu Hiszpanii. Już w niedzielę, o godzinie 20:00 „Królewscy” zmierzą się z FC Barceloną w kolejnym „El Clasico”.

fot. screen Eleven Sports 1

Naczelny redakcyjny krytyk. Merytorykę łączy z humorem. Pisze o wszystkim tym, o czym nikt inny nie chce pisać. Prywatnie kibic Realu Madryt i Asseco Resovii Rzeszów, więc można również powiedzieć, że lubi sukces... okraszony szczyptą masochizmu.

Odbierz freebet 250 zł
Za spalonego Mbappe w meczu Real vs Barca!
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)