Simon Kjaer ogłosił zakończenie kariery
Simon Kjaer przez wiele lat grał na uznanym europejskim poziomie i na sam koniec kariery osiągnął jej szczyt. Zdobył z Milanem mistrzostwo Włoch, osiągnął półfinał Ligi Mistrzów, dostał nominację do Złotej Piłki, a z kadrą Danii otarł się o finał EURO 2020. Po trafieniu do dziewięciu klubów oraz półrocznej przerwie od futbolu zdecydował definitywnie odwiesić buty na kołku w wieku 35 lat.
Simon Kjaer naprzeciw opiniom
Jego kariera była pełna przygód i to już od samego początku. Ojciec, prywatnie fan Liverpoolu, był kitmanem w Midtjylland. Gdy klub chciał Kjaera seniora zatrzymać za wszelką cenę, to syn został wdrożony do akademii jako warunek. Sam Simon po latach miał przyznać, iż czuł po sobie, że… grał tam dlatego, bo klub nie było stać na lepszych od niego. Był to punkt zwrotny w jego życiu.
W „Kopalni talentów” Rasmusa Ankersena można nawet znaleźć fragment sugerujący o nikłej jakości piłkarskiej Kjaera juniora. Claus Stenlein, dyrektor akademii Midtjylland, pewnego razu poprosił swoich skautów o wypisanie pięciu nazwisk z największych potencjałem w drużynie. Simon Kjaer nie został wskazany przez… nikogo z ośmiu pracowników.
Nie pograł długo w Danii, bowiem zgłosiło się Palermo. Włochy to jego piłkarska druga ojczyzna, bowiem grał tam aż w czterech klubach, a spędził w tym kraju ponad siedem i pół roku. Choć nie wyszło mu w Romie i Atalancie, to już na plus można wspominać jego grę w Palermo i przede wszystkim w Milanie. Ten ostatni czas jego kariery przyniósł mu najsłodsze owoce długoletniej pracy.
Ogłosił zakończenie kariery
Kapitan duńskiej kadry przychodził do Mediolanu jako… zapchajdziura do defensywy zimą 2020 roku. Stało się to po niebycie w Bergamo, gdzie totalnie nie pasował do gry trójką z tyłu u Gian Piero Gasperiniego. Milan bazujący już od pewnego czasu na polityce transferowej rodem z moneyball – liczył na wartościowe wzmocnienie linii obrony pełnej graczy na dorobku, a także pozyskanie kogoś, kto będzie liderem szatni. Ten plan wypalił w stu procentach.
Duńczyk w Milanie spędził cztery i pół roku, zagrał 121 meczów – nigdzie indziej nie grał tyle spotkań w jednym miejscu i tak długo. Po raz ostatni zagrał 26 maja 2024 roku – na parę minut wszedł z Salernitaną. Po tym meczu pożegnano zarówno jego, jak i Stefano Piolego. Simon Kjaer wszedł jeszcze z ławki w meczu Norwegią, ale mimo obecności na EURO 2024 w kadrze, na samym turnieju nie zaliczył ani minuty. Przez ostatnie pół roku nie miał klubu.
Coś, co podkreślało się na każdym kroku – to jego klasa i zaangażowanie. Gdy w Lille jego kariera trafiła na udaną rehabilitację, to Rene Girard mówił: – Kiedy mamy do czynienia z takimi zawodnikami, to o nich nie zapominamy.
Simon Kjaer poza 7,5-rocznym czasem w Italii zagrał także 132 razy w kadrze Danii, co jest rekordem – był obecny w kadrze na dwóch mundialach i trzech turniejach rangi ME. W piłce klubowej grał także w Wolfsburgu, Sevilli, Fenerbahce, czy Romie. Kjaer ujawnił duńskiej stacji telewizyjnej „TV2”, gdzie właśnie ogłosił zakończenie kariery, że miał jeszcze oferty z klubów występujących w Lidze Mistrzów, jednak nie otrzymał takiej, która skłoniłaby go do gry. Być może jego najważniejszą akcją w karierze pozostanie jednak uratowanie życia Christianowi Eriksenowi.
Fot. PressFocus