Kolo Muani ratuje się wypożyczeniem. Sprawa już przesądzona

Napisane przez Patryk Popiołek, 15 stycznia 2025
Kolo Muani

Randal Kolo Muani od dłuższego czasu był łączony z wielkimi markami, a jego odejście wydawało się niemalże przesądzone. W końcu padło słynne „Here we go”, dzięki czemu dowiedzieliśmy się, że napastnik PSG zmieni klub… przynajmniej na najbliższe pół roku. Okazuje się bowiem, że nie ma możliwości wykupu. PSG nie skreśla więc całkowicie bardzo drogiego zawodnika. 

Kolo Muani zmienia otoczenie

Kolo Muani od 2023 roku jest zawodnikiem Paris Saint-Germain. Przed transferem do paryskiego klubu świetnie spisywał się w barwach Eintrachtu Frankfurt, gdzie w 46 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach strzelił 23 gole, notując przy tym 17 asyst (dane: „Transfermarkt.pl„). Gdy pudłował w najważniejszej akcji swojego życia (słynna parada Martineza), znajdował się w formie życia. Do Kataru jechał w momencie, gdy na siedem ostatnich spotkań Bundesligi aż w sześciu zapisał na konto bramkę lub asystę. Wystarczył jeden doskonały sezon we Frankfurcie.

Taka forma poskutkowała transferem za blisko 100 milionów euro! Kolo Muani dołączył do Kyliana Mbappe, czyli… swojego kolegi z dzieciństwa, z którym razem uczęszczał do szkółki piłkarskiej AS Bondy. Obaj urodzili się tam w odstępie 15 dni pod koniec 1998 roku. Rzadko zdarzają się takie historie, by chłopcy z małej szkółki zagrali później wspólnie w ataku wielkiego klubu i reprezentacji.

Jak do tej pory w drużynie PSG Francuz zagrał 54 spotkania i zdobył 11 bramek. Stał się po prostu rezerwowym, co poskutkowało decyzją o zmianie otoczenia. Już pod koniec października padały w mediach informacje, choćby w „El Nacional”, że Luis Enrique skreślił napastnika. Kolo Muani zajmuje 17. miejsce pod względem rozegranych minut w zespole. Liga? Dwa mecze w podstawie. Champions League? Jeden mecz. Ostatnie trzy mecze Ligue 1 to nawet brak Francuza w kadrze meczowej i to na hity z Lyonem czy AS Monaco.

Jego nowym klubem będzie do końca sezonu Juventus. Jak poinformował Fabrizio Romano, zespoły dogadały się już w kontekście umowy, która będzie obowiązywać do końca czerwca. „Stara Dama” nie będzie miała opcji wykupu napastnika po sezonie. Będzie to kolejny transfer w ich wykonaniu, po tym jak media obiegła informacja o pozyskaniu Alberto Costy z Vitorii Guimaraes. Dla samego Kolo Muaniego to dobra okazja, by na nowym terenie odbudować się po ostatnim słabym okresie.

Milik ma kłopoty?

Juventus jest świadomy swoich problemów jeśli chodzi o pozycję napastnika. Od dwóch spotkań niedostępny jest Dusan Vlahović, a Arkadiusz Milik ciągle nie powrócił do pełni sił. Polak doznał kontuzji jeszcze przed EURO2024, w sparingowym meczu z Ukrainą. Uraz kolana miał być niegroźny, lecz ostatecznie była konieczna operacja, co wydłużyło czas oczekiwania na jego powrót. Gdy ostatnio było już blisko, doznał pechowo kontuzji łydki. Klub zdecydował, że nie może czekać i musi szukać alternatyw dla Vlahovicia. Wybór padł na Kolo Muaniego, który może sporo zamieszać w składzie.

Polski napastnik może czuć presję przez ten ruch transferowy. W ostatnim sezonie wchodził głównie z ławki rezerwowych, ostatecznie strzelając osiem goli (1056 minut w całym sezonie). Na ten moment nie ma także dokładnej przewidywanej daty jego powrotu do gry, więc Juventus musiał po prostu reagować na tę absencję.

Fot. screen/Youtube

Nad ranem NBA, a za dnia piłkarskie przygody. W wolnych chwilach komentator, który poza wielkimi ligami, niezwykle ceni sobie wyjazdy na boiska okręgówki.

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)