Problemy byłego piłkarza Realu Madryt. Skonfiskowano mu… 1000 kilogramów owoców morza

Napisane przez Rafał Dubiel, 16 stycznia 2025
były zawodnik Realu Madryt, Fabio Coentrao

Znani piłkarze różnie podchodzą do etapu po zakończeniu kariery. Jedni pracują jako trenerzy, inni zostają telewizyjnymi ekspertami, natomiast jeszcze inni żyją jak najdalej od blasku fleszy. Przykładem tego ostatniego podejścia jest Fábio Coentrão. Były zawodnik Realu Madryt ma jednak pecha, bo właśnie trafił na okładki portugalskich i hiszpańskich gazet. Dlaczego?

Były piłkarz Realu Madryt został rybakiem?

Fábio Coentrão to były już portugalski lewy obrońca, który największą popularność zyskał podczas występów w Benfice Lizbona oraz Realu Madryt. W 2011 roku „Królewscy” zapłacili Portugalczykom 30 milionów euro za usługi wychowanka Rio Ave. Wielkim zwolennikiem piłkarza, był jego rodak – Jose Mourinho. „The Special One” pragnął nowego lewego obrońcy, który miałby rywalizować z wówczas najlepszym lewym obrońcą na świecie – Marcelo.

Coentrão, ku zaskoczeniu większości fanów futbolu tę rywalizację niemalże wygrał – to on grał w najważniejszych meczach Ligi Mistrzów, czy też starciach z FC Barceloną czy Atletico. Niestety, regularnie doznawał drobnych urazów. Po odejściu Jose Mourinho jego rola została zmarginalizowana i grał mało, a następnie odchodził na wypożyczenia do AS Monaco, Sportingu i wreszcie definitywnie do Rio Ave, gdzie zakończył karierę w wieku zaledwie 33 lat.

Zawodnik, który w barwach Realu Madryt sięgnął po dwa tytuły Ligi Mistrzów, dwa mistrzostwa Hiszpanii i dwa triumfy w Klubowych Mistrzostwach Świata zdecydował się oddalić od reflektorów. Mógł za zgromadzone podczas kariery pieniądze do końca życia odpoczywać gdzieś w Portugalii, postanowił jednak pójść w ślady ojca i… zostać rybakiem.

– Morze wessało mnie, kiedy przyszedłem na świat. Odkąd pamiętam, ojciec zawsze miał łódź, uwielbiał rybołówstwo, często wybierałem się z nim na wodę, szybko wsiąkłem, zakochałem się. Kariera piłkarza we mnie tego nie zabiła. Pierwszą własną łódź kupiłem, kiedy jeszcze grałem dla Realu. Wolna chwila? Urlop? Wakacje? Ciągle szukałem sposobności, żeby wypłynąć na Atlantyk i łowić. To żaden wstyd żyć na morzu. Oddać się mu. A wielu tak twierdzi. Człowiek nie powinien bać się morza. Morze jest skarbem nas wszystkich. Skarbem świata. – powiedział Fábio Coentrão.

Skarbem… owoce morza rzeczywiście są dość ekskluzywnym towarem. Portugalczyk rozpoczął działalność bez odpowiednich zezwoleń, w związku z czym Dyrekcja Generalna ds. Zasobów Naturalnych, Bezpieczeństwa i Usług Morskich (DGRM) postanowiła skonfiskować 1020 kilogramów owoców morza, które znajdowały się w wynajętym przez niego magazynie. Krewetki, homary, kraby – 3/4 z nich nie posiadało żadnej dokumentacji, więc w świetle prawa pochodzą one z nielegalnego połowu. Byłemu reprezentantowi Portugalii nakazano zamknięcie działalności. Grożą mu ogromne kary finansowe.

fot. PressFocus

Naczelny redakcyjny krytyk. Merytorykę łączy z humorem. Pisze o wszystkim tym, o czym nikt inny nie chce pisać. Prywatnie kibic Realu Madryt i Asseco Resovii Rzeszów, więc można również powiedzieć, że lubi sukces... okraszony szczyptą masochizmu.

Odbierz freebet 250 zł
za wygraną Man City z Ipswich