Nagi Patryk Klimala gonił przestępcę z nożem!
Patryk Klimala okazał się kompletnym niewypałem Śląska Wrocław. W tej chwili gra w australijskim Sydney FC, gdzie został wypożyczony. Zanim jednak trafił on do wrocławskiego klubu, przez rok miał okazję grać w izraelskim Hapoelu Beer Szewa. Niedawno w rozmowie z „GiveMeSport” polski zawodnik zdradził, że po tym jak został okradziony w swoim domu, postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość, zabrał nóż i… pobiegł za sprawcą!
Klimala: „Zabrałem nóż i pobiegłem za sprawcą!”
Patryk Klimala może pochwalić się bardzo bogatym CV w swojej piłkarskiej karierze. Polak grał już dla wielu klubów i zwiedził już kilka krajów – w tym Szkocję, Izrael, Stany Zjednoczone oraz Australię, gdzie obecnie występuje w Sydney FC w ramach rocznego wypożyczenia ze Śląska Wrocław. Zanim jednak 26-latek wrócił do Polski po swojej kilkuletniej międzynarodowej przygodzie, grał w izraelskim Hapoelu Beer Szewa. Rok temu na łamach „TVP Sport” opowiadał, że alarmy budziły go o 5:30 rano. Widział, jak odłamki bomby spadają na galerię naprzeciwko domu, więc postanowił uciec.
Okazuje się, że… to nie cały dramat, który przeżył w Izraelu. Niedawno zdradził on w rozmowie z dziennikarzem „GiveMeSport”, że mieszkając na Bliskim Wschodzie przeżył wielki koszmar, albowiem już drugiej nocy swojego pobytu w nowym kraju został okradziony! Klimala nie chciał jednak pozostać bierny i postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Dlatego też zabrał nóż i chciał dogonić sprawcę, zupełnie nagi…
Just his second night in Israel, a masked intruder broke into Patryk Klimala's house.
"I picked up the knife and ran after him," Klimala told me.
Klimala's last few years have been tough until he found happiness in Australia. Now he wants back in MLS.https://t.co/pH95cP0gJe
— Tom Bogert (@tombogert) January 17, 2025
Drugiej nocy, kiedy tam byłem, w ogóle nie spałem z powodu różnicy czasu. W pewnej chwili usłyszałem jakieś dźwięki – jakby ktoś sforsował moje drzwi. Nie zareagowałem, pomyślałem, że to może ktoś na zewnątrz. Potem usłyszałem, jak otwierają się drzwi balkonowe. Otworzyłem drzwi, żeby zajrzeć do salonu i zobaczyłem mężczyznę w czarnej masce i czarnym ubraniu. Facet kradnie moje rzeczy. Moje zegarki, obrączkę, portfel, wszystko, co mógł zabrać, ukradł. Wcześniej przecinałem sznurówki w butach. Zawsze to robię z nowymi butami, ale miałem nóż obok łóżka. Podniosłem więc nóż i pobiegłem za nim.
Jeśli ktoś zna Izrael, to ulice są małe. Jeśli nie znasz okolicy, nie masz możliwości złapania faceta. Pobiegłem za nim i nie złapałem go. Zabawna rzecz – człowieku, dziwnie jest mówić zabawna – ale biegłem za nim zupełnie nagi. Cztery lub pięć minut zajęło mi wymyślenie, jak wrócić do domu, ponieważ był nowy. Zadzwoniłem na policję. Prezes klubu w ogóle ze mną o tym nie rozmawiała. Musiałem usłyszeć od niej, że przejmuje się sytuacją, że jest jej przykro, że to się stało. To wszystko.
Klimala w izraelskim klubie spędził rok, rozgrywając w sumie 23 spotkania, w których to zdobył raptem cztery bramki i miał jedną asystę. Zimą 2024 roku postanowił wrócić do ojczyzny, podpisując kontrakt ze Śląskiem Wrocław. W sumie w barwach Śląska Wrocław Patryk Klimala rozegrał 11 spotkań, w których zanotował tylko jedną asystę. Po fatalnym pudle w meczu z Ruchem Chorzów napastnik już więcej w barwach „Wojskowych” nie wystąpił. Fani Śląska chcieliby o tym piłkarzu błyskawicznie zapomnieć, bo gdyby trafił, to… ten gol mógłby dać mistrzostwo kraju!
Udana przygoda Klimali w Sydney FC
Na ten moment przygodę Polaka w Australii można uznać za stosunkowo udaną, choć jeszcze nie tak dawno temu pojawiły się pewne głosy o kryzysie, albowiem Patryk Klimala zanotował serię trzech spotkań bez zdobytej bramki. Sytuacja jednak uległa zmianie w 13. kolejce A-League, kiedy to nasz rodak strzelił bramkę przeciwko Central Coast Mariners. Dla 26-latka był to zarazem pierwszy gol od 8 grudnia minionego roku.
Lolley ➡️ King ➡️ Klimala ⚽
Sydney FC at their BEST and Klimala taps it home
Watch #SYDvCCM now on Paramount+ 📺 pic.twitter.com/VliVAAJE3r
— Paramount+ Australia (@ParamountPlusAU) January 11, 2025
Klimala na listę strzelców wpisał się w 11. minucie domowego starcia z mistrzem kraju. Boczny obrońca Joe Lolley zagraniem „z pierwszej piłki” wystawił futbolówkę polskiemu napastnikowi, a ten z bliskiej odległości trafił do pustej bramki. Od momentu wypożyczenia do Sydney FC zanotował w sumie udział przy 12 trafieniach w 16 pojedynkach. Jego dorobek prezentuje się następująco:
- 16 spotkań
- osiem bramek
- cztery asysty
- udział przy bramce średnio co 114 minut
Fot. PressFocus