Udana rehabilitacja! Real Madryt rozbija Las Palmas 4:1 na Santiago Bernabeu

Napisane przez Rafał Dubiel, 19 stycznia 2025
Real Madryt Kylian Mbappe

Real Madryt potrzebował szansy na rehabilitację. Po wstydliwej porażce 2:5 z FC Barceloną w Superpucharze Hiszpanii oraz kontrowersyjnym zwycięstwie po dogrywce z Celtą Vigo w Pucharze Króla, podopieczni Carlo Ancelottiego mieli ogromną szansę na zmianę nastrojów. „Królewscy” rozbili bezradne Las Palmas 4:1 i awansowali na pozycję lidera La Liga.

Zaskoczony Real Madryt szybko się podniósł

Real Madryt miał zacząć z wysokiego C… i zaczął. W 33. sekundzie Sandro dośrodkowywał w pole karne, gdzie kapitalnie za plecami Lucasa Vazqueza pojawił się Fabio Silva. Portugalczyk wpakował piłkę do siatki i od 1. minuty „Królewscy” przegrywali. Szybki cios ze strony zespołu Diego Martineza.

Minutę później Rodrygo zagrał w wolną przestrzeń do Brahima Diaza, który nie trafił w pustą bramkę. Nie tak miał rozpocząć się ten mecz dla „Los Blancos”… Chwilę później kolejną świetną sytuację miało Las Palmas, ale Fabio Silva tym razem spudłował.

W 8. minucie aktywny dzisiaj Rodrygo wypracował kolejną sytuację dla kolegi z drużyny – tym razem Kyliana Mbappe. Strzał Francuza odbił się jednak od nogi obrońcy i powędrował nad poprzeczką.

Kilka minut później w polu karnym Las Palmas upadł Rodrygo. Brazylijczyk został kopnięty przez Sandro, który wrócił do defensywy, by wspomóc kolegów. Jedenastkę na bramkę pewnie zamienił Kylian Mbappe.

Las Palmas najwyraźniej myślało, że po szybko strzelonej bramce Real Madryt się załamie i mecz sam się wygra. Dopiero po stracie gola zawodnicy z Wysp Kanaryjskich ponownie potrafili pojawić się z piłką na połowie przeciwnika.

W 28. minucie Kylian Mbappe zdecydował się na niesygnalizowane uderzenie ze skraju pola karnego. Jasper Cillessen popisał się fenomenalną interwencją po strzale mistrza świata z 2018 roku. Sekundy później Holender ponownie musiał popisywać się refleksem, tym razem sprytnego strzału z bliskiej odległości próbował Rodrygo.

Pięć minut później Raul Asencio napędził kontrę Realu Madryt. Następnie Dani Ceballos podał do Kyliana Mbappe, ten oddał strzał zza pola karnego – bramkarz odbił piłkę w bok, gdzie na błąd czekał już Lucas Vazquez. Hiszpan zgrał piłkę do Brahima Diaza, który umieścił piłkę w siatce. Kapitalna kontra „Królewskich”, Las Palmas zdecydowanie „przysnęło”.

Dwie minuty później, w 36. minucie kolejna bramka dla podopiecznych Carlo Ancelottiego. Świetny dzisiaj Rodrygo, występujący pod nieobecność Viniciusa Juniora na lewym skrzydle zagrał na skraj pola karnego do Kyliana Mbappe. Francuz uderzył z pierwszej piłki i po raz drugi w tym meczu wpisał się na listę strzelców.

W 42. minucie… trzeci gol Kyliana Mbappe! Defensywa Las Palmas kompletnie się posypała – Rodrygo ponownie wpadł w pole karne i zagrał do niepilnowanego Francuza. Radość potrwała tylko chwilkę, gdyż po analizie VAR okazało się, że napastnik był na pozycji spalonej na początku akcji i absorbował uwagę obrońcy.

Wielki powrót po 399 dniach!

„Los Blancos” świetnie rozpoczęli drugą połowę. Tuż po zmianie stron Lucas Vazquez dośrodkowywał w pole karne i tylko szczęśliwa interwencja obrońcy przeszkodziła Rodrygo w zdobyciu czwartej bramki dla swojego zespołu. Minutę później przepięknym prostopadłym podaniem popisał się Raul Asencio. Jude Bellingham dopadł do piłki, minął bramkarza i… minimalnie chybił.

Co się odwlecze… w 57. minucie wreszcie na listę strzelców wpisał się Rodrygo. Fran Garcia zagrał piłkę w okolice 11. metra, gdzie na piłkę czekał już niepilnowany Brazylijczyk. Skrzydłowy wreszcie pokonał bramkarza, pracował na innych przez cały mecz, teraz koledzy zapracowali na niego.

W 64. minucie brutalnego faulu dopuścił się Benito Ramirez, zawodnik Las Palmas ostro zaatakował Lucasa Vazqueza. Po analizie VAR, arbiter pokazał mu czerwoną kartkę, co jeszcze bardziej utrudniło grę podopiecznym Diego Martineza.

Real Madryt nie starał się forsować tempa grając w przewadze. Carlo Ancelotti nie decydował się jednak na szybkie zmiany i oszczędzanie podstawowych zawodników. Może włoski szkoleniowiec przestraszył się, że wydarzy się co co w meczu pucharowym z Celtą Vigo. Ale skoro wszystko działa, to po co zmieniać? W 74. minucie po zamieszaniu w polu karnym Las Palmas, Jude Bellingham i Fede Valverde razem umieścili piłkę w siatce. Sekundy później po analizie VAR sędzia anulował bramkę.

Chwilę po tym zdarzeniu na boisko wrócił David Alaba. Austriak pojawi się na murawie po raz pierwszy od 17 grudnia 2023 roku! 

W pewnym momencie zaczęło wiać nudą. Do 86. minuty, wówczas piłkę otrzymał Fede Valverde i przepięknym, technicznym uderzeniem umieścił piłkę w siatce. Niestety, chwilę wcześniej na spalonym był kto? Lucas Vazquez…

Kilka minut otrzymali jeszcze Endrick oraz dwóch zawodników drużyny rezerw – Chema i Lorenzo Aguado, dla których był to debiut w La Liga. Nie mieli oni już jednak żadnego wpływu na wydarzenia na boisku. Real Madryt, mimo wpadki na początku spotkania, dość spokojnie pokonał rywali i przynajmniej na kilka dni poprawił humory kibiców.

fot. screen twitter

Naczelny redakcyjny krytyk. Merytorykę łączy z humorem. Pisze o wszystkim tym, o czym nikt inny nie chce pisać. Prywatnie kibic Realu Madryt i Asseco Resovii Rzeszów, więc można również powiedzieć, że lubi sukces... okraszony szczyptą masochizmu.

Odbierz freebet 250 zł
za wygraną Man City z Ipswich