Kłopoty polskiego sędziego. Grozi mu 5 lat więzienia
Sędzia piłkarski Krzysztof Jakubik od kilku miesięcy ma poważne problemy. Jest on oskarżany o znęcanie się nad swoją konkubiną, a zarazem sędzią międzynarodową Pauliną B. Jak podaje „sport.pl”, Sąd Rejonowy w Chełmnie postanowił nie uwzględniać wniosku prokuratury o warunkowe umorzenie postępowania dotyczące Jakubika.
Kłopoty Krzysztofa Jakubika
W sierpniu 2024 roku polskie media obiegły szokujące wieści dotyczące jednego z ekstraklasowych arbitrów. Prokuratura prowadzi od kilku miesięcy postępowanie w jego sprawie o czyn z art. 207 § 1 k.k, czyli znęcanie się nad drugą osobą. Według zeznań Pauliny B., jej ówczesny partner Krzysztof Jakubik „bił ją pięściami po ciele, miażdżył nos, deptał po stopach, wyrywał włosy, wykręcał ręce i nogi”.
W toku postępowania podejrzany mężczyzna z Siedlec przyznał się do winy. W czerwcu 2024 roku prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Chełmnie wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego. Oznacza to, że odstępuje się od wymierzenia kary, lecz uznaje się winę oskarżonego.
‼️ „Bił pięściami i kopał po ciele, miażdżył nos, wyrywał włosy, wykręcał ręce i nogi” – to tylko mała część zarzutów prokuratury do sędziego Krzysztofa J.
J. tak znęcał się nad konkubiną, inną sędzią Pauliną B. Wstrząsające szczegóły ⤵️ @sportplhttps://t.co/bKzCcYNBuk
— Kuba Seweryn (@KubaSeweryn) August 12, 2024
Zwrot akcji w sprawie sędziego
Nowe światło na tę sprawę pokazał artykuł na „sport.pl”. Według niego Sąd Rejonowy odrzucił wniosek o warunkowe umorzenie. Co to oznacza? Że były już sędzia będzie odpowiadał karnie i grozi mu nawet pięć lat pozbawienia wolności. W postępowaniu dowodowym Jakubik opowiadał o tym, że był atakowany nożem i także stawiał się w roli ofiary. Wycofał swoje przyznanie się do winy.
🧑⚖️ Sąd Rejonowy w Chełmnie ODRZUCIŁ wniosek o warunkowe umorzenie postępowania ws. Krzysztofa Jakubika!
Byłemu sędziemu grozi teraz od 3 mies. do 5 lat więzienia. Sam Jakubik wycofał przyznanie się do winy. Piszemy o tym z @davidszymczak. @sportplhttps://t.co/GJIE22tLSL
— Kuba Seweryn (@KubaSeweryn) January 21, 2025
Kilkadziesiąt godzin po ujawnieniu faktów na światło publiczne polski arbiter odpowiedział. Przesłał kilku redakcjom takie oto oświadczenie:
Obrażenia fizyczne, na które powołuje się wymieniona osoba powstały wyłącznie w momentach, w których odpierałem bezpośredni atak na moje zdrowie i życie — starając się choćby wytrącić nóż kuchenny z ręki Pauliny B, którego użyciem groziła mi w trakcie jednej z kłótni. Nadmieniam również, że zakres tych obrażeń w żadnej mierze nie odpowiada opisom powielanym obecnie w mediach.
W sprawie znęcania się na konkubiną decyzję podejmie sąd, który wyda nieprawomocny wyrok. Za popełniony czyn sędzia może trafić do więzienia. Grozi mu od trzech miesięcy do nawet pięciu lat pozbawienia wolności. Wcześniej – jak pisze „sport.pl” – będą jeszcze co najmniej dwie rozprawy z przesłuchań świadków.
Plotki były od dawna
Jakubik w latach 2012-2024 gwizdał podczas spotkań Ekstraklasy. W latach 2017-2022 był także na liście sędziów międzynarodowych, dzięki czemu pracował też przy europejskich pucharach. Został także zaproszony, by razem z innymi Polakami prowadzić spotkania Saudi Pro League w 2019 roku, zanim jeszcze w tę ligę grube pieniądze zainwestował państwowy fundusz.
Już po ogłoszeniu poważnych zarzutów Jakubik prowadził szkolenie dla sędziów w Mazowieckim Związku Piłki Nożnej. Od kwietnia 2024 roku nie gwizdał w żadnym meczu. Jego zniknięcie wywołało falę spekulacji i było dość tajemnicze. Osoby funkcyjne nie chciały udzielić na ten temat informacji. W maju tego roku były sędzia międzynarodowy Rafał Rostkowski na łamach „Kanału Sportowego” dowiedział się, że chodzi o sprawę toczącą się wokół tego człowieka. Dwa miesiące później wyszła ona na jaw.
Fot. PressFocus