Arsenal skutecznie się odwołał. FA cofnęło zawieszenie zawodnika
Po ostatnim meczu, kiedy to Arsenal mimo wszelkich przeciwności losu pokonał Wolverhampton 1:0 w meczu wyjazdowym, w mediach rozgorzała ogromna kłótnia czy czerwona kartka dla Mylesa Lewisa-Skelly’ego była słuszna. „Kanonierzy”, a przede wszystkim trener Mikel Arteta miał zdecydowany pogląd na temat tej decyzji arbitra. Odwołanie przyniosło skutek, ponieważ FA zdecydowała o cofnięciu zawieszenia młodej gwieździe.
Arsenal miał rację?
Mecz z Wolverhampton przyniósł ogrom emocji, oczywiście na murawie, ale także po jego zakończeniu. Najbardziej kontrowersyjny moment miał miejsce tuż przed końcem pierwszej połowy, kiedy z kontrą ruszali gospodarze, a konkretnie Matt Doherty. Myles Lewis-Skelly bardzo szybko stwierdził, iż należy przerwać ten kontratak.
Zapewne młody zawodnika Arsenalu spodziewał się żółtej kartki. Michael Oliver podjął jednak nieco inną, wywołującą ogromną burzę decyzję – bezpośredni czerwony kartonik. 18-latek musiał opuścić murawę, lecz nagrania z tego wejścia zyskiwały ogromne wyświetlenia, a dyskusja nad słusznością wyrzucenia gracza dopiero się rozkręcała.
👀 People are calling Myles Lewis Skelly's red card 'one of the worst decisions in Premier League history'… pic.twitter.com/q6kO4e6AwI
— The Sportsman (@TheSportsman) January 25, 2025
Poza czystą wymianą zdań, o tej sytuacji z udziałem Olivera oraz będącego arbitrem VAR Darrenem Englandem, niestety dochodziło także do niechcianych ekscesów. Kibice tak mocno byli oburzeni całym tym zajściem, że grozili arbitrowi w sieci, co komentował związek sędziów, a sama policja nawet wszczęła dochodzenie. „Kanonierzy” złożyli oficjalne odwołanie się od tej decyzji i ostatecznie okazało się, że jak najbardziej było warto. Zawieszenie zostało cofnięte.
Lewis-Skelly oficjalnie nie będzie zawieszony
W sytuacji w której bohaterami byli Lewis-Skelly oraz Doherty nastąpiło przerwanie kontrataku, co naturalnie powinno się zakończyć żółtą kartką. Sędzia dopatrzył się jednak nadmiernej ostrości w tym wejściu, z czym kompletnie nie zgadzał się klub z Londynu.
FA oficjalnie przychyliło się do złożonego odwołania, uznając tym samym, że przyznany czerwony kartonik pokazany przez Michaela Olivera był niesłuszny. Wstępnie 18-latek miał być zawieszony na trzy następne spotkania, co byłoby dużą stratą dla ekipy Mikela Artety. Bez wątpienia taka decyzja to sukces Arsenalu, a radości nie ukrywał hiszpański trener.
Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że podjęto taką decyzję, a Myles będzie dostępny w rotacji. Za każdym razem, wspominam o nadużyciach wobec zawodnika, trenera. Musimy starać się wykorzenić to z gry. Nie możemy także pielęgnować nienawiści, bo to ona odbiera piękno tego sportu.
Arteta mówił o tej decyzji przed spotkaniem z Gironą, z którą Arsenal zmierzy się w ramach Ligi Mistrzów. Ogłoszenie o cofnięciu zawieszenia Anglika sprawia, że będzie on dostępny na następne ważne dla przebiegu sezonu „Kanonierów” spotkania przeciwko Manchesterowi City, Newcastle United oraz Leicester City.
Regulation and Discipline update on @Arsenal: pic.twitter.com/xHzKsrGDKt
— FA Spokesperson (@FAspokesperson) January 28, 2025
Fot. screen/Youtube