Premier League zakaże… prowokacyjnych cieszynek?

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 06 lutego 2025

Dyrektor ds. piłki nożnej Premier League  Tony Scholes na konferencji prasowej został zapytany, jak sędziowie powinni postępować z niektórymi celebracjami zawodników. Odparł: – Musimy [liga] coś z tym zrobić, gdy pewna granica zostanie przekroczona. Portal „Sky Sports” sugeruje, że piłkarze mogą spotykać się z karami, jak choćby Iliman Ndiaye z Evertonu, który po strzeleniu gola Brighton obejrzał żółtą kartkę za swoją prowokacyjną cieszynkę.

Premier League będzie karać piłkarzy za prowokacyjne cieszynki?

Ciekawe słowa podczas niedawnej konferencji prasowej poświęconej sędziowaniu padły z ust Tony’ego Scholesa – dyrektora ds. piłki nożnej Premier League. Zapytany, jak arbitrzy powinni reagować na prowokacyjne celebracje bramek zawodników odpowiedział: – Jest jakaś granica, prawda? Musi zostać zachowana równowaga. Wszyscy lubimy oglądać celebracje. Niektóre były zabawne, porywające. Ale istnieje pewna granica i gdy zostanie ona przekroczona, musimy [liga] coś z tym zrobić.

Portal ”Sky Sports” sugeruje, że Premier League może nakładać kary na zawodników, gdy władze ligi uznają, że dana celebracja miała na celu sprowokowanie piłkarzy bądź kibiców drużyny przeciwnej. Na ten moment nie wiemy, czy potencjalne karanie zawodników miałoby miejsce od razu na boisku, czy dopiero jakiś czas po zakończeniu meczu.

Piłkarze ”poddymiali” ostatnio na pęczki

W ciągu zaledwie dwóch ostatnich kolejek mieliśmy kilka przykładów ”poddymania” przez piłkarzy. Po zdobyciu wyrównującej bramki w wyjazdowym meczu z Tottenhamem kapitan Leicester Jamie Vardy pokazał fanom Spurs umieszczone na jego koszulce logo Premier League. Miało to na celu pokazanie kibicom Tottenhamu, że ich klub nie wygrał jeszcze Premier League, a on wraz z Leicester ma na koncie jedno zwycięstwo w tych rozgrywkach. Co ciekawe, identyczny gest Vardy wykonał także w pierwszym meczu tych drużyn w tym sezonie.

Zaledwie dzień wcześniej Everton pokonał na wyjeździe 1:0 Brighton po bramce z rzutu karnego Ilimana Ndiaye. Tuż po wpisaniu się na listę strzelców Francuz wykonał cieszynkę mewy, która znajduje się w herbie Brighton, a przydomek tego klubu to właśnie ”Mewy”. Sędzia Tim Robinson ukarał Ndiaye za tę celebrację żółtą kartką, a w uzasadnieniu on oraz PGMOL (organ odpowiadający za zawodowych angielskich sędziów piłkarskich) tłumaczyli, że było to prowokacyjne zachowanie.

Z kolei w minionej serii gier bramkę dla Arsenalu w starciu z Manchesterem City na 3:1 zdobył Myles Lewis-Skelly. Po tym trafieniu wykonał cieszynkę Erlinga Haalanda, co było odpowiedzią na słowa  po poprzedniej rywalizacji tych drużyn. Wówczas po końcowym gwizdku doszło do awantury, a Norweg rzucił w kierunku Mikela Artety słynne: Stay humble („Bądź pokorny”).  Następnie pokłócił się z Gabrielem Jesusem, a do obecnego tam nastoletniego Lewisa-Skelly’ego powiedział: – Kim ty, k***a, jesteś?

Na koniec dodajmy, co o celebracjach bramek mówią przepisy Football Association (angielskiej federacji): – Piłkarze mogą świętować zdobycie bramki, ale celebracja nie może być przesadzona. Nie zaleca się zaplanowanych celebracji i nie mogą one być stratą czasu. Zawodnicy mogą otrzymać ostrzeżenie za „gestykulowanie lub zachowania prowokacyjne, szydercze, czy do tego podżegające.

fot. screen Viaplay

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)